2024-09-01, Żużel
Żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów wykorzystali szansę i po rocznej przerwie ponownie zameldowali się w strefie medalowej rozgrywek PGE Ekstraligi.
W rewanżowym spotkaniu o awans do półfinału żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów zmierzyli się z KS Apatorem Toruń. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie na Motoarenie 48:42 wiadomo było, że do awansu gorzowianom wystarczyło zdobyć 42 punkty. Nasz zespół nawet nie musiał wygrywać meczu, żeby osiągnąć cel w postaci pojechania w półfinale, ale wiadomo, że ambicją sportowców jest każdorazowa walka o zwycięstwo i tego należało spodziewać się ze strony bojowo nastawionych do jazdy żółto-niebieskich.
Oba zespoły przystąpiły do pojedynku osłabione. Goście ponownie nie mogli skorzystać z pomocy Emila Sajfutdinowa, za którego trener Piotr Baron zastosował zastępstwo zawodnika. Natomiast gospodarze wyjechali do prezentacji bez Oskara Fajfera, za którego nie można było zastosować popularnej ,,zetzetki’’, stąd trener Stanisław Chomski desygnował w miejsce wychowanka Startu niespełna 17-letniego czeskiego debiutanta Adama Bednara.
W pierwszej serii gorzowianie do razu ruszyli do ataku. Co prawda w inauguracyjnym wyścigu najlepszy był Patryk Dudek, ale już w biegu młodzieżowym Oskar Paluch ładnym atakiem po szerokiej wyprzedził Krzysztofa Lewandowskiego, a że Jakub Stojanowski pokonał Antoniego Kawczyńskiego gospodarze po tym biegu wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Chwilę później dziesięciotysięczna publiczność przecierała oczy widząc, jak dojrzale jedzie Adam Bednar, który nie miał problemów z pokonaniem Pawła Przedpełskiego i przewaga stalowców wzrosła do czterech punktów. Świetnie jeżdżący w ostatnim czasie Dudek wygrał w czwartym biegu, jadąc w miejsce Sajfutdinowa i po pierwszej serii gospodarze prowadzili 14:10.
Goście, podbudowani dobrymi wieściami z Grudziądza, gdzie tamtejszy GKM niespodziewanie przegrywał po pierwszej serii aż 7:17, wzięli się do odrabiania strat, wierząc, że nawet jak nie wygrają w Gorzowie, to awansują jako lucky loser. I w piątym biegu Robert Lambert wraz z Wiktorem Lampartem świetnie ruszyli spod taśmy i prowadzili podwójnie. Martin Vaculik szybko uporał się z Lampartem, ale ambitnie walczący Bednar nie zdołał już go wyprzedzić i goście zmniejszyli straty do dwóch punktów. W szóstym wyścigu miano niepokonanego zawodnika stracił Dudek na rzecz Andersa Thomsena. Na zakończenie drugiej serii gorzowianie mogli wygrać podwójnie, ale Jakub Miśkowiak dał się wyprzedzić Lambertowi.
Gorzowianie świetnie rozpoczęli trzecią serię, bo od podwójnej wygranej Thomsena i Palucha, co oznaczało, że matematycznie do zapewnienia sobie awansu już w tym momencie gorzowianom brakowało zaledwie czternastu punktów, ale tak naprawdę nasz zespół już mógł powoli świętować ten awans, bo w Grudziądzu swoją wielką szansę na awans tracił GKM, wysoko przegrywając ze Spartą Wrocław.
W jedenastym biegu na prostek przeciwległej startowej doszło do przypadkowego zderzenia motocykli Woźniaka i Lamparta, w wyniku czego zawodnik Apatora bardzo pechowo upadł i opuścił tor w karetce. Sędzia winnym zdarzenia uznał Woźniaka.
Końcówka spotkania była bardzo ciekawa, bo torunianie postawili wszystko na jedną kartę i walczyli o każdy już nawet nie metr, ale centymetr toru, gdyż wciąż do obsadzenia była pozycja szczęśliwego przegranego. Przed ostatnimi wyścigami w Grudziądzu i Gorzowie lepsi byli grudziądzanie o jeden punkt. Kiedy w Gorzowie zawodnicy wyjeżdżali na tor, żeby zamknąć mecz wiadomo było już, że Dudek i Lambert muszą pokonać Thomsena i Vaculika przynajmniej 4:2. I tak też się stało, co oznaczało, że Apator awansował do półfinału, mając taki sam bilans małych punktów co GKM, ale w tym momencie trzeba było sięgnąć po kolejny punkt regulaminu, według którego o wyższej pozycji decyduje wyższe miejsce po rundzie zasadniczej.
Tabela ćwierćfinałów PGE Ekstraligi:
Miejsce | Klub | Duże punkty | Małe punkty |
1 | Orlen Oil Motor Lublin | 4 | 112 |
2 | Betard Sparta Wrocław | 4 | 99 |
3 | Ebut.pl Stal Gorzów Wielkopolski | 4 | 99 |
4 | KS Apator Toruń | 0 | 81 |
5 | Zooleszcz GKM Grudziądz | 0 | 81 |
6 | NovyHotel Falubaz Zielona Góra | 0 | 67 |
W półfinałach pojadą więc ebut.pl Stal Gorzów z Betard Spartą Wrocław i Orlen Oil Motor Lublin z KS Apatorem Toruń. Pierwsze mecze już w następną niedzielę.
RB
Fot. Bogusław Sacharczuk
EBUT.PL STAL GORZÓW - KS APATOR TORUŃ 51:39
Stal: Szymon Woźniak - 8 (2,3,2,w,1), Jakub Miśkowiak - 7+1 (2,1,1*,3), Martin Vaculik - 9+1 (1*,2,3,3,0), Adam Bednar - 1 (1,0,0,-,-,-), Anders Thomsen - 13+1 (3,3,3,2*,2), Oskar Paluch - 11+2 (3,1*,2*,2,3), Jakub Stojanowski - 2 (1,0,1).
KS Apator: Patryk Dudek - 17 (3,3,2,3,3,2,1), Paweł Przedpełski - 1+1 (0,1*,0,0,-,0), Wiktor Lampart - 2 (0,1,1,-,-,-), Emil Sajfutdinow – zz, Robert Lambert - 15 (2,3,2,2,1,2,3), Krzysztof Lewandowski - 3+1 (2,0,1*,0), Antoni Kawczyński - 0 (0,0,-), Anders Rowe - 1 (1,0).
W dwumeczu: 99:81 dla Stali Gorzów
Bieg po biegu:
1. (60,28) Dudek, Woźniak, Vaculik, Lampart 3:3 (3:3)
2. (60,05) Paluch, Lewandowski, Stojanowski, Kawczyński 4:2 (7:5)
3. (59,67) Thomsen, Lambert, Bednar, Przedpełski 4:2 (11:7)
4. (60,12) Dudek, Miśkowiak, Paluch, Lewandowski 3:3 (14:10)
5. (60,63) Lambert, Vaculik, Lampart, Bednar 2:4 (16:14)
6. (62,16) Thomsen, Dudek, Przedpełski, Stojanowski 3:3 (19:17)
7. (60,49) Woźniak, Lambert, Miśkowiak, Kawczyński 4:2 (23:19)
8. (61,70) Thomsen, Paluch, Lampart, Przedpełski 5:1 (28:20)
9. (61,16) Dudek, Woźniak, Miśkowiak, Przedpełski 3:3 (31:23)
10. (61,58) Vaculik, Lambert, Lewandowski, Bednar 3:3 (34:26)
11. (62,21) Dudek, Paluch, Rowe, Woźniak (w) 2:4 (36:30)
12. (61,74) Vaculik, Dudek, Stojanowski, Lewandowski 4:2 (40:32)
13. (61,63) Miśkowiak, Thomsen, Lambert, Rowe 5:1 (45:33)
14. (61,90) Paluch, Lambert, Woźniak, Przedpełski 4:2 (49:35)
15. (60,84) Lambert, Thomsen, Dudek, Vaculik 2:4 (51:39)
W duńskim Vojens rozegrano przedostatnią tegoroczną rundę indywidualnych mistrzostw świata na żużlu.