więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Gwidona, Leonii, Niny , 12 czerwca 2025

Mistrz Polski nie pozostawił Stali złudzeń

2025-06-10, Żużel

W zaległym meczu PGE Ekstraligi żużlowcy Gezet Stali Gorzów podejmowali mistrza Polski – Orlen Oil Motor Lublin.

medium_news_header_43868.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Zdecydowanym faworytem byli goście, którzy przyjechali do Gorzowa z czterema uczestnikami Grand Prix, w tym z pięciokrotnym mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem. Poza nim o medale mistrzostw świata w tym roku walczą też Fredrik Lindgren, Jack Holder i Dominik Kubera. Gospodarze co prawda wystawili do boju trzech stałych uczestników Grand Prix – Martina Vaculika, Andersa Thomsena i Andrzeja Lebiediewa, ale druga linia tym razem w Stali nie była najwyższych lotów, gdyż do wcześniej już kontuzjowanego Huberta Jabłońskiego doszedł teraz Oskar Fajfer.

Co prawda wychowanek gnieźnieńskiego Startu po upadku w pierwszym swoim biegu podczas niedzielnego meczu w Gorzowie pozbierał się i startował nadal, to już po zawodach okazało się, że jest na tyle poobijany, że potrzebna jest mu przerwa, stąd decyzja o wycofaniu go z pojedynku z mistrzem Polski. Jego miejsce w formalnie zajął Leon Szlegiel, natomiast w miejsce juniora z rezerwy startował Adam Bednar. Czech nie zaliczy tego występu do najbardziej udanego, gdyż zdobył tylko jeden punkt, a mógł nieco więcej.

Ze względu na prognozowane opady deszczu organizatorzy meczu musieli położyć na tor plandekę. Deszcz rzeczywiście trochę popadał, ale nie na tyle, żeby martwić się o rozegranie meczu. Początek spotkania został jednak mocno opóźniony, ponieważ pierwszy wyścig rozpoczął się dopiero o 20.27, a nie o 19.30, jak to było zaplanowane. 

Po pierwszym zwycięskim dla gości wyścigu, w drugim mieliśmy potężny karambol z udziałem Oskara Chatłasa i Bartosza Bańbora. Siła uderzenia zawodników o bandę była tak duża, że pękł jeden z modułów bandu dmuchanej. Na szczęście zawodnikom nic się nie stało, ale Chatłas wyraźnie stracił ochotę do ścigania i  jeździł asekuracyjnie.

W trzecim biegu fantastycznie pojechali Andrzej Lebiediew i Anders Thomsen, którzy przez cztery okrążenia skutecznie bronili się przed atakami Bartosza Zmarzlika, a całości przypatrywał się z ostatniego miejsca Fredrik Lindgren.  Chwilę później upadek na trzecim miejscu miał Oskar Paluch i po pierwszej serii goście prowadzili 14:10.

W piątym biegu, jadący po pewne wydawałoby się dwa punkty, Adam Bednar niespodziewanie upadł na drugim łuku trzeciego okrążenia. Po podwójnej wygranej w szóstym wyścigu  goście prowadzili już 23:13.  A na zakończenie drugiej serii mistrzowskimi szarżami na dystansie popisał się Zmarzlik, który pierwszy minął linię mety.

Po krótkiej przerwie, w trakcie której nie było jednak równania toru, po raz czwarty na torze pojawił się Paluch, ale nie szło mu tym razem najlepiej, a punkt zdobył tylko dzięki defektowi motocykla Dominika Kubery, który jechał na drugiej pozycji za Mateuszem Cierniakiem

W dziesiątym biegu świetnie pojechali liderzy Stali - Vaculik i Thomsen, którzy przywieźli drugie w meczu podwójne zwycięstwo dla gospodarzy.  Goście szybko jednak zrewanżowali się i po dziesięciu biegach ponownie prowadzili dziesięcioma punktami (35:25).

W trzynastym biegu na wejściu w pierwszy łuk upadł Kubera i decyzją sędziego został wykluczony z powtórki, w której Zmarzlik pewnie pokonał gorzowskich liderów. Już w tym momencie goście, dysponujący bardzo silnym i przede wszystkim wyrównanym składem, zapewnili sobie wygraną w tym spotkaniu. Trzeba jednak docenić postawę gorzowian, którzy chwilami  starali się walczyć, aczkolwiek niektórzy zawodnicy powinni dokładnie przeanalizować swoją jazdę, bo nie wszystko w niej dzisiaj wyglądało dobrze. 

RB

Fot. Bogusław Sacharczuk 

GEZET STAL GORZÓW  - ORLEN OIL MOTOR LUBLIN  36:54

Bieg po biegu:

1. (62,61) Kubera, Vaculik, Holder, Bednar 2:4 (2:4)

2. (63,24) Przyjemski, Paluch, Bańbor, Chatłas 2:4 (4:8)

3. (62,42) Lebiediew, Thomsen, Zmarzlik, Lindgren 5:1 (9:9)

4. (62,44) Przyjemski, Cierniak, Chatłas, Paluch (w/u) 1:5 (10:14)

5. (62,34) Kubera, Lebiediew, Cierniak, Bednar (u/3) 2:4 (12:18)

6. (62,58) Lindgren, Holder, Thomsen, Paluch 1:5 (13:23)

7. (61,75) Zmarzlik, Vaculik, Lebiediew, Bańbor (d/4) 3:3 (16:26)

8. (62,05) Cierniak, Thomsen, Paluch, Kubera (d/1) 3:3 (19:29)

9. (61,34) Vaculik, Thomsen, Holder, Lindgren 5:1 (24:30)

10. (62,08) Zmarzlik, Przyjemski, Lebiediew, Bednar (w) 1:5 (25:35)

11. (61,76) Holder, Vaculik, Cierniak, Lebiediew 2:4 (27:39)

12. (62,68) Lindgren, Paluch, Bednar, Jaworski 3:3 (30:42)

13. (61,96) Zmarzlik, Vaculik, Thomsen, Kubera (w/u) 3:3 (33:45)

14. (61,79) Cierniak, Przyjemski, Paluch, Lebiediew 1:5 (34:50)

15. (61,59) Zmarzlik, Vaculik, Holder, Thomsen 2:4 (36:54)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x