więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Ireneusza, Konstantego, Marii , 26 sierpnia 2025

Co za mecz! Co za emocje! Stal przegrała, ale walczy dalej!

2025-08-24, Żużel

Na pierwszy mecz o utrzymanie się w PGE Ekstralidze żużlowcy Gezet Stali Gorzów wybrali się do Częstochowy.

medium_news_header_44479.jpg
Fot. Stilon Gorzów/FB

Poważnym zmartwieniem dla stalowców była sytuacja zdrowotna Oskara Palucha. Junior gorzowian po środowym upadku na ,,Jancarzu’’ podczas półfinałowego czwórmeczu DMPJ nie czuł się najlepiej, co było widać w trakcie sobotniego finału IME juniorów do 19 lat w Grudziądzu, gdzie nie odjechał on nawet jednego pełnego okrążenia. Wszystkie biegi kończył bardzo szybko, zjeżdżając zaraz po starcie na murawę a raz nawet nie wystartował, gdyż został wykluczony za dotknięcie taśmy.

Jak pokazało spotkanie w Częstochowie, Paluch w dalszym ciągu czuje się na tyle źle, że w pierwszej kolejności musi udać się on do gabinetów lekarskich i rehabilitacyjnych, a potem powrócić na tor. Liczymy, że za tydzień wszystko już będzie w porządku z jego zdrowiem.

Gospodarze też mieli swoje problemy, niepewna była dyspozycja Madsa Hansena, który powrócił do ścigania po kontuzji odniesionej w lipcu w Rybniku. Tuż przed meczem wyjaśniła się ponadto sprawa numerów startowych Martina Vaculika i Andersa Thomsena, którzy nie byli zgłoszeni pierwotnie do tego spotkania. Słowak zastąpił Oskara Chatłasa, a Duńczyk Dominika Baryłkę.

Mecz rozpoczął się dobrze dla gorzowian, ponieważ pierwszy bieg wygrał Martin Vaculik, a Oskar Fajfer przez chwilę jechał na punktowanej pozycji, ale niestety w wejściu w drugi łuk dał się zamknąć Piotrowi Pawlickiemu i ostatecznie przyjechał do mety na końcu stawki.

Wyścig młodzieżowy potwierdził, to co napisaliśmy wyżej, że Oskar Paluch nie ma siły tak naprawdę na jazdę w tak ważnym spotkaniu, zaś w trzeciej odsłonie błysnął Anders Thomsen, który na dystansie wyprzedził obu reprezentantów Włókniarza. Na zakończenie pierwszej serii świetnie pojechał Andrzej Lebiediew i goście po czterech biegach przegrywali zaledwie dwoma punktami.

Kiepsko dla Stali zaczęła się druga seria. Bardzo szybki Lebiediew tym razem był bardzo…wolny, ale lepiej niż w inauguracyjnym biegu pojechał Fajfer, który po twardej walce pokonał Kacpra Worynę. Ponownie rewelacyjnie w szóstym wyścigu zaprezentował się Thomsen. Duńczyk z ostatniej pozycji przedarł się na pierwszą i Stal wygrała 4:2.

Niestety, w siódmym biegu nasi młodzieżowcy nie powąchali nawet spalin wydobywających się z motocykli gospodarzy i po dwóch seriach było już 24:18 dla ,,Lwów’’.

Świetnie dla gości rozpoczęła się trzecia seria. Fajfer do spółki z Lebiediewem pewnie wygrali podwójnie i pojawiła się szansa na szybkie doprowadzenie do remisu, a nawet na wyjście na minimalne prowadzenie po dziewiątym wyścigu.

Niestety, Vaculik z biegu na bieg jechał coraz wolniej i w trzecim swoim starcie przyjechał do mety bez zdobyczy punktowej. A że w dziesiątym biegu znowu pojechali nasi juniorzy i przegrali 1:5 po trzech seriach Włókniarz powrócił na sześciopunktowe prowadzenie.

Przed biegami nominowanym było już, niestety, ośmioma punktami (35:43), ponieważ stalowcom nie wyszedł trzynasty bieg. Jadący w ramach rezerwy taktycznej Anders Thomsen na dystansie został wyprzedzony przez Jasona Doyle’a, a Oskar Fajfer dał się minąć Madsowi Hansenowi i zamiast wygranej 4:2, to miejscowi wygrali w takim stosunku i przystąpili do biegów nominowanych w dużo lepszych nastrojach niż gorzowianie. Cieszyło to, że po upadku w pierwszym łuku w jedenastym biegu Vaculik powrócił do dobrego ścigania, co zaowocowało w drugiej fazie meczu.  

W pierwszym z wyścigów nominowanych stalowcy byli o krok od podwójnej wygranej, ale Lebiediew podczas wyprzedzania na prostej Doyle’a minimalnie zahaczył o przednie koło motocykla Australijczyka i ten runął na tor. Sędzia wykluczyła Łotysza. W powtórce Vaculik poradził sobie z dwójką rywali, ale różnica ośmiu punktów pozostała. W ostatnim wyścigu gorzowianie jechali na podwójnym prowadzeniu, lecz Piotr Pawlicki zdołał wyprzedził Vaculika i ostatecznie mecz zakończył się wygraną Włókniarza 48:42. 

Za tydzień rewanż w Gorzowie. Przypominamy, że do utrzymania się w PGE Ekstralidze Stali wystarczy wygrana sześcioma punktami.

KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA – GEZET STAL GORZÓW 48:42

Bieg po biegu:

1. (64,65) Vaculik, Pawlicki, Lampart, Fajfer 3:3 (3:3)

2. (65,16) Karczewski, Jabłoński, Ludwiczak, Paluch 4:2 (7:5)

3. (64,86) Thomsen, Doyle, Woryna, Jabłoński 3:3 (10:8)

4. (65,91) Lebiediew, Ludwiczak, Hansen, Paluch 3:3 (13:11)

5. (65,77) Lampart, Fajfer, Woryna, Lebiediew 4:2 (17:13)

6. (64,89) Thomsen, Doyle, Vaculik, Karczewski 2:4 (19:17)

7. (64,84) Pawlicki, Hansen, Jabłoński, Paluch 5:1 (24:18)

8. (66,14) Fajfer, Lebiediew, Doyle, Ludwiczak 1:5 (25:23)

9. (65,48) Thomsen, Pawlicki, Hansen, Vaculik 3:3 (28:26)

10. (65,62) Woryna, Lampart, Paluch, Jabłoński 5:1 (33:27)

11. (66,45) Vaculik, Pawlicki, Woryna, Lebiediew 3:3 (36:30)

12. (65,71) Thomsen, Lampart, Karczewski, Jabłoński 3:3 (39:33)

13. (65,28) Doyle, Thomsen, Hansen, Fajfer 4:2 (43:35)

14. (65,71) Vaculik, Doyle, Woryna, Lebiediew (w) 3:3 (46:38)

15. (66,04) Thomsen, Pawlicki, Vaculik, Lampart 2:4 (48:42)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x