więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Belindy, Bronisza, Idziego , 1 września 2025

Rozczarowali w najważniejszym meczu. Nóż na gardle Stali

2025-08-31, Żużel

W meczu ,,o wszystko’’ żużlowcy Gezet Stali Gorzów w ostatni dzień wakacji podejmowali Krono-Plast Włókniarz Częstochowa.

medium_news_header_44548.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Rewanżowe spotkanie żużlowców trenerów-szwagrów Piotra Śwista i Mariusza Staszewskiego urosło do najważniejszego tegorocznego spotkania dla obu drużyn. Nic dziwnego, bo tylko triumfator dwumeczu mógł poczuć dużą ulgę, choć jednocześnie wygrana ta kończyła dla niego sezon. Lepiej jednak udać się na słoneczne wakacje niż potem stresować się kolejnymi występami, których stawką każdorazowo byłoby utrzymanie się w PGE Ekstralidze.

Po pierwszym meczu w Częstochowie w lepszej sytuacji byli zawodnicy Włókniarza, którzy wygrali 48:42, ale zdawali sobie oni sprawę, że obrona tej przewagi na gorzowskim torze do najłatwiejszego zadania nie będzie należało. Stalowcy z kolei wiedzieli, że nawet jak szybko odrobią straty, to potem będą musieli zmagać się z rezerwami taktycznymi ze strony rywali, co oznaczało, że wynik miał być sprawą otwartą do samego końca. Jak się okazłąo, goście nie musieli sięgać po rezerwy taktyczne, choć po piątym wyścigu Stal odrobiła straty i prowadziła 18:12, ale częstochowianie szybko zareagowali.

Początek pojedynku, zgodnie z przewidywaniami, należał do gospodarzy, którzy na własnym torze dysponowali nieco większą siłą w formacji młodzieżowej. Najważniejsze jednak, że do pełni zdrowia powrócił Oskar Paluch, który przed tygodniem na częstochowskim torze był cieniem samego siebie, jeżdżąc bardzo obolały nie miał siły walczyć o punkty. Tym razem wszystko było już w porządku i był on jedną z najjaśniejszych postaci meczu.

Co prawda w inauguracyjnym wyścigu Hubert Jabłoński wjechał w taśmę, ale chwilę później wygrał wyścig młodzieżowy przed Paluchem i Stal prowadziła 8:4.  W trzecim biegu goście wygrali start, ale na dystansie Andrzej Lebiediew wyprzedził Madsa Hansena.  A na zakończenie pierwszej serii to gospodarze mogli wygrać podwójnie, ale Kacper Woryna wyprzedził na drugim okrążeniu Palucha.

Junior Stali szybko zrewanżował się Worynie, pokonując go w piątej odsłonie a Stal w tym momencie odrobiła straty z Częstochowy. Goście zaraz się zrewanżowali za sprawą Piotra Pawlickiego i Madsa Hansena, a w siódmym biegu fatalnie pojechał po starcie Anders Thomsen. Wygrał start, lecz nie zamknął krawężnika co po mistrzowsku wykorzystał Jason Doyle i zamiast podwójnej wygranej mieliśmy tylko remis. 

Pechowo dla Kacpra Woryny rozpoczął się ósmy bieg. W wejściu w pierwszy łuk został on wzięty w żużlową ,,kanapkę'' przez zawodników Stali i po chwili dużym impetem uderzył w bandę. Na szczęście nic mu się nie stało i zaraz powrócił do ścigania. 

W powtórce defekt motocykla na trzeciej pozycji zanotował Paluch i  goście odrobili kolejne dwa oczka.  Po dziewięciu biegach był już remis 27:27 i z każdym kolejnym wyścigiem powoli gasły nadzieje miejscowych kibiców na odrobienie strat z pierwszego spotkania.  Zwłaszcza że gorzowianie popełniali bardzo proste błędy, co było widać choćby w dziesiątym wyścigu. Po wygranym starcie stalowcy ponownie ,,otworzyli'' krawężnik i Doyle ponownie skorzystał z danego mu prezentu.  Nie wolno robić tak prostych błędów na poziomie PGE Ekstraligi!

W końcówce obraz meczu się nie zmienił, częstochowscy liderzy byli za mocni dla gorzowskich, do tego ważne punkty dorzucił Hansen i goście już po czternastym wyścigu mogli cieszyć się z utrzymania w PGE Ekstralidze. Ostatni bieg dał im zaś pretiżowe i w pełni zasłużone zwycięstwo na ,,Jancarzu''.

Gospodarze mocno rozczarowali, poza młodzieżowcami wszyscy pozostali zaprezentowali się poniżej oczekiwań, a trzy zaledwie indywidualne zwycięstwa gorzowskich seniorów to stanowczo za mało na wyrównaną ekipę gości.

Przed Stalą teraz bardzo trudny dwumecz z InnPro ROW-em Rybnik o prawo startu w barażach z wicemistrzem Metalkas 2. Ekstraligi. Będzie to drużyna Abramczyk Polonia Bydgoszcz lub Fogo Unia Leszno. Powiedzmy otwarcie, że na gardle Stali pojawił się nóż. Drużyna od początku sezonu swoją jazdą nie daje pewności i naprawdę nie wiemy, czego będzie można spodziewać się po naszym zespole w kolejnych spotkaniach a spadek zagląda coraz mocniej w oczy dziewięciokrotnych drużynowych mistrzów Polski.

RB

Zdjęcia: Bogusław Sacharczuk

GEZET STAL GORZÓW - KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 43:47

Bieg po biegu:

1. (60,84) Vaculik, Pawlicki, Lampart, Jabłoński (t) 3:3 (3:3)

2. (61,27) Jabłoński, Paluch, Halkiewicz, Ludwiczak 5:1 (8:4)

3. (61,05) Doyle, Lebiediew, Hansen, Fajfer 2:4 (10:8)

4. (60,70) Thomsen, Woryna, Paluch, Halkiewicz 4:2 (14:10)

5. (62,07) Paluch, Woryna, Fajfer, Lampart 4:2 (18:12)

6. (62,02) Pawlicki, Lebiediew, Hansen, Jabłoński 2:4 (20:16)

7. (61,00) Doyle, Thomsen, Vaculik, Ludwiczak 3:3 (23:19)

8. (62,02) Woryna, Lebiediew, Lampart, Paluch (d/3) 2:4 (25:23)

9. (61,35) Pawlicki, Thomsen, Hansen, Vaculik 2:4 (27:27)

10. (61,54) Doyle, Jabłoński, Fajfer, Karczewski (w/su) 3:3 (30:30)

11. (61,57) Pawlicki, Fajfer, Vaculik, Woryna 3:3 (33:33)

12. (62,33) Hansen, Paluch, Jabłoński, Ludwiczak 3:3 (36:36)

13. (62,06) Doyle, Lebiediew, Thomsen, Lampart 3:3 (39:39)

14. (62,07) Vaculik, Woryna, Hansen, Fajfer 3:3 (42:42)

15. (61,92) Doyle, Pawlicki, Thomsen, Lebiediew 1:5 (43:47)

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x