2025-09-01, Żużel
Żużlowcy, a przede wszystkim kibice Gezet Stali Gorzów wciąż odchorowują niedzielną porażkę z Krono-Plastem Włókniarzem Częstochowa.
- Współczuję gorzowianom, bo teraz czekają ich cztery ciężkie mecze, jeśli chcą się utrzymać w PGE Ekstralidze. Będę im kibicował – skomentował Mariusz Staszewski, były żużlowiec gorzowskiego klubu, obecnie trener Włókniarza.
Stalowcy już w najbliższy piątek, 5 września pojadą na wyjeździe z InnPro ROW-em Rybnik i już teraz pojawia się pytanie, w jakim składzie zobaczymy ich na stadionie przy ul. Gliwickiej 72? Jak właśnie poinformował Oskar Fajer, podczas wczorajszego upadku z winy Franciszka Karczewskiego zawodnik Stali doznał złamania wyrostka rylcowatego kości promieniowej i łokciowej.
- Chciałbym bardzo przeprosić kibiców za to jak potoczyły się losy tego dwumeczu, natomiast pamiętajcie co nas nie zabije, to nas wzmocni. Nie poddajemy się i walczymy dalej! – dodał, ale pojawia się pytanie, czy z takimi urazami Fajfer wyjedzie za kilka dni na tor, na którym nikt nikogo nie będzie oszczędzał, bo dla obu zespołów skończył się już margines błędu.
Jeżeli nie będzie mógł pojechać, to kierownictwo gorzowskiego zespołu może zastosować w jego miejsce zastępstwo zawodnika lub od pierwszego wyścigu wystawiać z pozycji zawodnika rezerwowego Adama Bednarza. Co ciekawe, jeżeli za Fajfera zostanie zastosowana ZZ-tka, to w rewanżu będzie mógł on normalnie pojechać, o ile zdrowie mu pozwoli, gdyż spotkanie w Gorzowie zaplanowane jest na 21 września, a zwolnienie lekarskie musi być wystawione na 15 dni, czyli wystarczy od 1 do 15 września.
Na jaki wariant zdecyduje się trener Piotr Świst, przekonamy się w najbliższy piątek, 5 września.
RB
Fot. Bogusław Sacharczuk
Do zatrzymania doszło we wtorek, 21 października. Sprawę prowadzi szczeciński oddział Prokuratury Krajowej.