2025-09-18, Żużel
Już w piątek, 19 września w Pardubicach odbędzie się ostatnia tegoroczna runda indywidualnych mistrzostw Europy w żużlu.
Faworytem do wywalczenie złotego medalu jest Patryk Dudek, który jeśli zostanie mistrzem Starego Kontynentu to jednocześnie awansuje do przyszłorocznej serii Grand Prix. Jeśli ktoś może najbardziej napsuć krwi Polakowi to Andrzej Lebiediew. Ubiegłoroczny mistrz Europy zapowiada, że zrobi wszystko, żeby obronić zeszłoroczny tytuł.
Po trzech rundach tegorocznego cyklu żużlowiec Gezet Stali Gorzów zajmuje drugie miejsce, tracąc sześć punktów do lidera Patryka Dudka. Z jakim nastawieniem zaprezentuje się w piątkowych zawodach?
- Emocje po ostatniej rundzie FIM SGP w Vojens jeszcze nie opadły, a już w piątek czeka Cię decydująca runda TAURON SEC. Ostatnie dni musiały być dla Ciebie bardzo pracowite.
– Takie jest życie żużlowca. W pełnym rozkwicie sezonu przechodzimy z jednego wydarzenia na drugie. Trochę szkoda mi zawodów w Vojens, gdzie bardzo chciałem walczyć o podium. Teraz czekają nas Pardubice, a my walczymy o złoto w mistrzostwach Europy na Żużlu.
- Mimo że nie stanąłeś na podium w Vojens, zapewniłeś sobie miejsce w przyszłorocznym cyklu FIM Speedway Grand Prix. Czy nadal masz motywację, by walczyć w TAURON SEC 2025?
– Oczywiście. Choć do Patryka tracę sześć punktów, zrobię wszystko, żeby obronić zeszłoroczny tytuł. Nie zamierzam się poddawać w Pardubicach. Możemy spodziewać się emocjonującej rywalizacji nie tylko o medale, ale także o awans do cyklu.
(ip)
Już w piątek, 19 września w Pardubicach odbędzie się ostatnia tegoroczna runda indywidualnych mistrzostw Europy w żużlu.