Niesamowity wyczyn Iversena. Szóste z rzędu mistrzostwo Danii

2017-08-05, Żużel

Niels Kristian Iversen po raz szósty z rzędu został indywidualnym mistrzem Danii na żużlu. Złoty medal wywalczył na torze w Fjelsted.

Startujący na co dzień w polskiej lidze w barwach Cash Broker Stali Gorzów Niels Kristian Iversen nie pozostawił żadnych wątpliwości, który z obecnie startujących żużlowców z Półwyspu Jutlandzkiego jest najlepszym. W całym turnieju ,,Puk’’ przegrał tylko raz, z faworytem gospodarzy Peterem Kildemandem. W fazie zasadniczej zebrał tym samym 14 punktów, potem wygrał wyścig finałowy i za swoimi plecami pozostawił Michaela Jepsena Jensena, Mikkela Becha Jensena oraz Kennetha Bjerre.

Finał indywidualnych mistrzostw Danii od wielu dni był prezentowany jako wielkie święto speedway’a, choć Duńczycy w tym roku nie mają zbyt wielu powodów do radości. Nie poszło im w drużynowych mistrzostwach świata, gdzie odpadli już w półfinale. Zajęli przedostatnie miejsce w finałowym turnieju par The World Games, a i w Grand Prix wiedzie im się wyjątkowo słabo. Krajowy finał miał być jednak jedną z najlepszym imprez w duńskim żużlu w tym sezonie, ale niestety, nie do końca to się udało. Najpierw fala kontuzji spowodowała, że ze startu w Fjelsted musiał zrezygnować siedmiokrotny mistrz kraju Nicki Pedersen, wcześniej to samo uczynił Nicolai Klindt. Najgorsze jednak, że kilka godzin przed planowanym rozpoczęciem zawodów nad stadionem przeszła ulewa, zamieniając dobrze przygotowany tor w bagno. Organizatorzy nie poddali się i rozpoczęli intensywne prace. Pojawiły się aż trzy ciągniki, mieli dużą pomoc z… niebios, gdyż przez cały dzień wiał bardzo silny wiatr, dzięki któremu zmoczona nawierzchnia szybciej schła.

Kiedy już okazało się, że tor został jako tako przygotowany część zawodników nie kwapiła się do jazdy. Tłumaczyli, że na pierwszym łuku tor jest dosyć twardy, ale na drugim już zbyt mocno ,,gąbczasty’’. Na czele protestu stanął… Niels Kristian Iversen, który przekonywał, że tor jest niebezpieczny. Innego zdania byli organizatorzy, którzy uważali, że nawierzchnia została przygotowana bardzo dobrze, choć faktem jest, że nie usunięto z wszystkich fragmentów toru zalegającego błota. Kiedy wydało się, że zawody zostaną odwołane, sędzia Tommy Schulz zarządził ich rozpoczęcie z 15-minutowym opóźnieniem. Szybko okazało się, że miał rację. Tor jedynie w pierwszych dwóch wyścigach dał się trochę we znaki zawodnikom, którzy musieli sobie radzić z trudniejszymi warunkami, ale potem ściganie było już normalne, chwilami bardzo ciekawe.

Mistrzostwa od początku zostały zdominowane przez faworytów. Bardzo dobrze jeździli wszyscy ci, którzy ostatecznie awansowali do finałowego wyścigu. Podobać się mogli też Mads Korneliussen, Peter Kildemand i Hans Andersen. Miejscowi kibice byli bardzo rozczarowani przebiegiem 18 wyścigu, gdzie walczący o awans do wielkiego finału Peter Kildemand najpierw fatalnie wystartował, przez co jechał na ostatniej pozycji, a potem jeszcze upadł. Co prawda wstał i kontynuował jazdę, lecz przyjechał ostatni i zajął dopiero szóste miejsce w turnieju.

W finale Niels Kristian Iversen nie dał szans rywalom, prezentując najlepszy start z drugiego pola. Sięgając po szósty złoty medal w klasyfikacji medalowej wyprzedził duńskie legendy - Hansa Nielsena i Erika Gundersena. Tym samym wskoczył na trzecie miejsce za Ole Olsena (12 tytułów) i Nicki Pedersena (7 tytułów). Iversena, obok sześciu mistrzowskich tytułów, ma dwa medale srebrne i jeden brązowy.

- To wspaniałe ponownie zwyciężyć – mówił zaraz po dekoracji. – Jestem niepokonany od sześciu edycji i już dzisiaj nie mogę doczekać się przyszłorocznego finału. Postaram się zrobić kolejny krok i wyrównać rekord siedmiu tytułów pod rząd należący do Olsena – zapowiedział.

Początkowo drugi w finale jechał Mikkel Bech Jensen, ale szybko poradził sobie z nim Michael Jepsen Jensen. Dla obu są to życiowe sukcesy w tych rozgrywkach. Michael Jepsen Jensen pierwszy raz stanął na drugim stopniu podium (ma jeszcze brązowy medal z 2013 roku), a dla Mikkela Becha Jensena to pierwszy dopiero medal wśród seniorów. Daleko w tyle zaś od początku jechał Kenneth Bjerre i nie powiększył swojego dorobku, na który składa się sześć medali, w tym jeden złoty, trzy srebrne i dwa brązowe.

Robert Borowy

Wyniki:
1. Niels Kristian Iversen – 14+3 (3,3,3,2,3)
2. Michael Jepsen Jensen – 12+2 (1,3,2,3,3)
3. Mikkel Bech Jensen – 12+1 (3,2,1,3,3)
4. Kenneth Bjerre – 12+0 (2,3,3,1,3)
5. Mads Korneliussen - 10 (3,3,0,3,1)
6. Peter Kildemand - 10 (2,2,3,3,0)
7. Hans Andersen - 10 (3,1,3,1,2)
8. Bjarne Pedersen - 8 (0,2,2,2,2)
9. Jonas Jeppesen - 6 (2,1,2,1,0)
10. Patrick Hansen - 5 (0,0,1,2,2)
11. Rene Bach - 5 (0,2,t,2,1)
12. Mikkel Michelsen - 5 (1,1,1,1,1)
13. Anders Thomsen - 4 (1,0,1,0,2)
14. Jonas B. Andersen - 4 (2,1,0,0,1)
15. Ulrich Oestergaard - 2 (w,0,2,0,0)
16. Mikkel B. Andersen - 1 (1,-,-,-,-)
17. Matrin Steen Hansen - 0 (0,0,0)
18. Sam Jensen - 0 (0,0)

Bieg po biegu:
1. Bech Jensen, Jeppesen, M. Andersen, Oestergaard (w)
2. Korneliussen, Kildemand, Thomsen, P. Hansen
3. H. Andersen, Bjerre, Michelsen, Bach
4. Iversen, J. Andersen, M.J. Jensen, Pedersen
5. Korneliussen, Bach, J. Andersen, M.S. Hansen
6. Iversen, Bech Jensen, Michelsen, Thomsen
7. M.J. Jensen, Kildemand, H. Andersen, Oestergaard
8. Bjerre, Pedersen, Jeppesen, P. Hansen
9. H. Andersen, Pedersen, Thomsen, S. Jensen
10. Bjerre, M. J. Jensen, Bech Jensen, Korneliussen
11. Iversen, Oestergaard, P. Hansen, M. S. Hansen, Bach (t)
12. Kildemand, Jeppesen, Michelsen, J. Andersen
13. Kildemand, Iversen, Bjerre, S. Jensen
14. Bech Jensen, P. Hansen, H. Andersen, J. Andersen
15. Korneliussen, Pedersen, Michelsen, Oestergaard
16. M.J. Jensen, Bach, Jeppesen, Thomsen
17. M.J. Jensen, P. Hansen, Michelsen, M. S. Hansen
18. Bech Jensen, Pedersen, Bach, Kildemand
19. Bjerre, Thomsen, J. Andersen, Oestergaard
20. Iversen, Andersen, Korneliussen, Jeppesen