więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Tu każdy walczy o swoje. Nikt nie chce przyjeżdżać czwarty

2017-07-24, Żużel

Z Bartoszem Zmarzlikiem, czwartym żużlowcem Grand Prix Wielkiej Brytanii, rozmawia Robert Borowy

medium_news_header_19100.jpg

- Przed rokiem w stolicy Walii byłeś trzeci, teraz do miejsca na podium zabrakło trochę sportowego szczęścia. Spodziewałeś się jednak tak udanego występu w Cardiff, bo 16 punktów to świetny dorobek?

- Do Walii jechałem w dobrym nastroju, ponieważ miałem dobre wspomnienia z ubiegłego roku. Takie drobne sprawy pozytywnie wpływają na nastawienie psychiczne, ale najważniejsze było poradzenie sobie z silnikami. Teraz mogę to oficjalnie powiedzieć, że główną przyczyną mojej nierównej jazdy w tym sezonie były kłopoty sprzętowe. Inwestowałem co chwilę w nowe silniki, lecz nie przekładało się to na dobry rezultat. Niby trzymałem równy poziom, ale ciągle brakowało tych kilku punktów w każdym starcie. Dopiero siódmy silnik okazał się być tym, jakiego poszukiwałem od początku sezonu. Niestety, w żużlu trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia, którego tym razem na finiszu mi zabrakło. Przyczyną defektu był zerwany łańcuch, dokładnie strzeliła zapinka. To się zdarza. Wyjątkowo rzadko, ale się zdarza. Jestem przekonany, że dojechałbym na trzeciej pozycji, bo już na ostatnim okrążeniu nie chciałem ścigać Jasona Doyle’a. Skupiłem się na obronie przed atakami Mateja Zagara. Szkoda tego podium.

- Jak Ci się jeździło na tym magicznym stadionie, za który uważany się Principality Stadium, wcześniej znany jako Millennium Stadium?

- Super, znowu czułem wielką radość ze ścigania, miałem ten naturalny luz. W moim przypadku ta swoboda to połowa sukcesu. Musi jednak wszystko mi pasować. Jak coś nie zagra, zaraz w grę wchodzą nerwy, nie zawsze trafione decyzje i robi się kłopot. Wierzę, że to jest już poza mną.

- W turnieju mieliśmy sporo powtarzanych wyścigów. Jak to jest odbierane przez zawodników?

- Powtarzane wyścigi najbardziej wpływają na zachowanie się… sprzęgieł. Potrafią one przegrzewać się, ale na to nikt już nie ma wpływu. Skoro trzeba ponownie stanąć przed taśmą najistotniejsze jest skupienie się na tym, co się robi automatycznie. Trochę szkoda tego finałowego wyścigu, bo bardzo dobrze wyszedłem ze startu. Gdyby Doyle nie zrobił falstartu zapewne byłbym pierwszy i byłaby szansa, że łańcuch wytrzymałby cztery okrążenia. To już jednak historia.

- Za trzy tygodnie kolejne Grand Prix, tym razem w szwedzkiej Malilli. Lubisz tam jeździć, w tym roku w meczu ligowym zdobyłeś 12 punktów, mając w jednym biegu defekt. Jak będzie 12 sierpnia to się okaże, ale czy taki udany występ w Cardiff może być dla Ciebie dodatkowym impulsem na kolejne rundy?

- Cieszę się, że dziennikarze i kibice mi trochę odpuścili. Nie nakręcają już wokół mojej osoby gorącej atmosfery. Rozumiem, że każdy życzył mi jak najlepiej, szczególnie po tym ubiegłorocznym brązowym medalu chyba wszyscy wierzyli, że będzie jeszcze lepiej. Żużel jest jednak ciężkim sportem. Tu każdy walczy o swoje. Nikt nie chce przyjeżdżać czwarty. Każdy szuka najlepszych rozwiązań, wszyscy przygotowujemy sprzęt u tych samym tunerów. Potem na torze decydują już detale, takie jak dyspozycja w danym dniu, nawierzchnia toru czy ustawienie sprzętu. Ja jestem zawsze optymistycznie nastawiony do walki, zawsze wierzę w dobry wynik, ale nie zawsze to się sprawdza.

- Czyli punktów w klasyfikacji generalnej nie liczysz?

- W tym sensie nie liczę, że nie nastawiam się na jakiś konkretny wynik. Moim celem na zakończenie sezonu jest miejsce w czołowej ósemce, co da mi gwarancję pozostania w cyklu na następny rok. Nie liczę dlatego, że w Cardiff zdobyłem 16 punktów, ale jutro, pojutrze może być ich mniej. Dotyczy to każdego zawodnika.

- Dziękuję za rozmowę.

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x