Sensacyjny awans Rosjan. W sobotę wielki finał w Lesznie!

2017-07-07, Żużel

Znamy już wszystkich tegorocznych finalistów Drużynowego Pucharu Świata, którego finał zaplanowano na sobotę 8 lipca w Lesznie.

W piątkowym barażu, rozegranym także na stadionie im. Alfreda Smoczyka, doszło do ogromnej niespodzianki. Osłabiona brakiem braci Grigorija i Artioma Łagutów ekipa Rosji wygrała, pozostawiając w pobitym polu zdecydowanego faworyta zawodów Australię oraz Łotwę i USA.

– Kiedy okazało się, że Grisza Łaguta nie pojedzie wszyscy skazali nas od razu na porażkę, dlatego uznaliśmy, że nie ma co się sprężać. I nagle zaczęło nam dosłownie wszystko wychodzić. Od pierwszego biegu. Każdą przerwę między seriami poświęcaliśmy na wymianę uwag – przyznał po zawodach Wadim Tarasienko.

Liderem Sbornej był Emil Sajfutdinow, który po ostatnim wyścigu był dumny ze swojej drużyny. - To genialne. Nie mogę w to uwierzyć. To był dobry występ naszego zespołu. Wszyscy są u nas młodzi i pokazali, ile w nich drzemie talentu. Nie mieliśmy żadnej presji. Zobaczymy, co się stanie w finale. Chcę tylko podziękować wszystkim, którzy nas wspierali – stwierdził zdobywca kompletu punktów.

Kompletnie załamani byli Australijczycy. Mieli wygrać w cuglach, szczególnie, że do drużyny dotarł leczący przez ostatnie trzy tygodnie kontuzję stopy Jason Doyle. - Jestem bardzo rozczarowany – mówił po barażu menadżer Mark Lemon. - W tym roku nie mieliśmy za dużo szczęścia, a w takich imprezach jest ono potrzebne. Przytrafiły się kontuzje, lecz nie stanowią one jedynego usprawiedliwienia. Muszę tu docenić poziom zaprezentowany przez Rosję i Łotwę – dodał.

Ostatni raz Australia nie pojechała o medale w 2010 roku. Już wiadomo, że tegoroczna rywalizacja w DPŚ zakończy się niespodzianką, bo na podium na pewno zobaczymy Wielką Brytanie bez Taia Woffindena lub Rosję bez braci Łagutów. A może obie ekipy pójdą za ciosem i wspólnie pojawią się na dekoracji? Faworytem finału pozostaje reprezentacja Polski. Czwartym finalistą jest Szwecja. Sobotni finał rozpocznie się o godzinie 19.00.

Robert Borowy

Fot. BSI

Wyniki barażu:

I. ROSJA 46 pkt.

Emil Sajfutdinow 15 (3, 3, 3, 3, 3), Gleb Czugunow 11 (1, 2, 3, 2, 3), Wadim Tarasienko 10 (3, 1, 2, 3, 1), Andriej Kudriaszow 10 (0, 3, 2, 2, 3).

II. AUSTRALIA 33 pkt.

Jason Doyle 12 (3, 3, w, 2, 2, 2), Sam Masters 2 (1, 1), Chris Holder 6 (0, 2, 2, 2), Troy Batchelor 7 (2, 3, 2, w, 0), Max Fricke 6 (1, 3, 2).

III. ŁOTWA 30 pkt.

Kjastas Puodżuks 4 (2, 1, 1, 0), Jewgienij Kostygow 6 (2, 0, 1, 1, 2), Andrzej Lebiediew 18 (3, 2, 6, 3, 3, 1), Maksim Bogdanow 2 (0, 0, 2, w).

IV. USA 15 pkt.

Ricky Wells 6 (2, 2, 0, 1, 1), Gino Manzares 2 (1, 0, 1, 0), Luke Becker 4 (1, 0, 0, 3), Dillon Ruml 1 (0, 0, 1), Broc Nicol 2 (1, 0, 0, 1).

Bieg po biegu:
1. Sajfutdinow, Batchelor, Manzares, Bogdanow
2. Lebiediew, Wells, Czugunow, Holder
3. Doyle, Kostygow, Becker, Kudriaszow
4. Tarasienko, Puodżuks, Masters, Ruml
5. Doyle, Czugunow, Nicol, Bogdanow
6. Sajfutdinow, Lebiediew, Fricke, Becker
7. Batchelor, Wells, Tarasienko, Kostygow
8. Kudriaszow, Holder, Puodżuks, Manzares
9. Lebiediew (6!), Kudriaszow, Masters, Wells
10. Lebiediew, Tarasienko, Manzares Doyle (w)
11. Sajfutdinow, Holder, Kostygow, Ruml
12. Czugunow, Batchelor, Puodżuks, Nicol
13. Lebiediew, Kudriaszow, Ruml, Batchelor
14. Tarasienko, Bogdanow, Doyle (2), Becker
15. Fricke, Czugunow, Kostygow, Nicol
16. Sajfutdinow, Doyle, Wells, Puodżuks
17. Sajfutdinow, Fricke, Wells, Puodżuks
18. Czugunow, Doyle, Lebiediew, Manzares
19. Kudriaszow, Holder, Nicol, Bogdanow (u)
20. Becker, Kostygow, Tarasienko, Batchelor

Żużel

Robert
Borowy

Derby po blisko trzech latach. Składy na niedzielę!

Ostatnie żużlowe derby lubuskie mieliśmy w lipcu 2021 roku. Kibice Falubazu Zielona Góra i Stali Gorzów zdążyli się zapewne stęsknić za tymi pojedynkami.