U Bartosza naleśniki tak samo smakują

2016-04-14, Tanio ze smakiem

Po indyjskim, włoskim i innym jedzeniu pora przyszła na naleśniki. A jak naleśniki w Gorzowie, to tylko w jednym miejscu.

Właściwie przegląd miejsc, gdzie serwuje się smaczne i niedrogie posiłki powinnam zacząć właśnie od tego, od baru U Bartosza. Choć z drugiej strony to miejsce znają wszyscy.

Naleśniki, krokiety, barszczyk

To miejsce się wcale przez lata nie zmieniło. Wchodzi się do niewielkiego pomieszczenia, gdzie stoją dwie niskie ławy-stoły, trzecia jest w następnym pomieszczeniu. Do tego dochodzi kilka plastikowych siedzisk i tyle. Bar obity jest pociemniałą boazerią. Elementami zdobniczymi są przedmioty używane kiedyś w gospodarstwach domowych. Takie wnętrza lata temu wymyślił Jerzy Gąsiorek i do dziś pozostało ono praktycznie niezmienione. Właścicielki zaczynały ze skromną kartą, w której były krokieciki oraz naleśniki z serem. Dziwnym trafem krokieciki, wówczas bardzo modne, wcale się nie przyjęły, a naleśniki owszem tak. I przez lata ich wybór stale się powiększał. Dziś można bowiem zamówić sobie klasyk, czyli nadziany kapustą z grzybami za 4,30 zł. Ale można też wybrać między naleśnikiem z sosem sycyliano – 5,90 zł, meksykańskim – 5,80 zł, szynkowym z żółtym serem – 5,30 zł, ze szpinakiem i fetą – 4,80 zł czy w końcu z ruskim nadzieniem – 3,80 zł. W karcie też są krokiety. Klasyk z nadzieniem pieczarkowym kosztuje 4,90 zł. Ale do wyboru są jeszcze z tuńczykiem – 4,90 zł, z pieczarkami – i żółtym serem - 4,90. W karcie są też naleśniki na słodko, z dżemem, nutellą, bitą śmietaną i kosztują od 3,30 do 6 zł. No i można się zdecydować na barszcz – 2,90 zł za filiżankę oraz surówkę 3,80 zł za porcję.

Nie ma to jak ruskie nadzienie

Ja z reguły wybieram standardowy dla mnie zestaw, czyli naleśnik z nadzieniem ruskim i krokiet z tuńczykiem. Ruski polany jest tłuszczem z cebulką i smakuje, przynajmniej mi, znakomicie. Ciasto nie jest za grube, nadzienie dobrze przyprawione, co znaczy dla mnie – niezbyt ostre. Krokiet z tuńczykiem natomiast polany jest takim ciekawym sosem z pokrojonym drobno ogórkiem. Całość tworzy ciekawą kompozycję smakową i jak dla mnie dwa naleśniki to w sam raz na obiad. Za całość płacą 8,70 zł i są to sensownie wydane pieniądze na smaczne jedzenie

Takich jak ja, którzy lubią zajrzeć do Bartosza na naleśnika, jest znacznie więcej, bo zwykle w barze jest trochę osób. Część nauczona tym, że miejsca może nie być, zamawia jedzenie na wynos. Ja zdecydowanie wolę klimat baru.

Renata Ochwat