2016-06-02, Tanio ze smakiem
Proste domowe jedzenie można zamówić w Bistro przy ul. Szkolnej. Malutki bar to bardzo popularne miejsce właśnie ze względu na jedzenie.
Nieskomplikowana karta, prostota miejsca decydują, że Bistro przy Szkolnej cieszy się popularnością. Można tam spotkać muzyków z Filharmonii Gorzowskiej, zaglądają niektórzy aktorzy.
Nieskomplikowana karta
Karta w Bistro jest niezbyt skomplikowana i wypisana zgodnie z najnowszą modą kredą na tablicy. W lokalu jest tylko kilka stolików dla około 25 osób. Z reguły jest tak, że część miejsc jest zajętych. W Bistro nie ma jakichś szczególnych ozdób, ale jest podwieszony tuż pod sufitem duży płaski telewizor nastawiony na kanał informacyjny TVN24. Tak więc w oczekiwaniu na zamówioną potrawę można się dowiedzieć, co w świecie słychać.
Pora przyjrzeć się menu. Jest bardzo nieskomplikowane. Otóż z zup są dwie, znaczy tego dnia były, kiedy ja tam jadłam obiad, czyli szczawiowa za 4 zł lub chłodnik za 5 zł. Z dań głównych jest filet z kurczaka ze szparagami – 13 zł, grillowany łosoś za 15 zł, filet z morszczuka – 12 zł, schab faszerowany serem – 13 zł, sam schab – 11 zł, filet z kurczaka – 12 zł, naleśniki – 9 zł i pierogi ruskie za 11 zł.
Kasza, a reszta to dodatek
Ja nie mam skomplikowanego podniebienia, raczej rzadko eksperymentuję za smakami, więc dla mnie wybór jest prosty. Decyduję się na filet z kurczaka. Do niego mogę sobie wybrać ziemniaki, frytki lub kaszę, więc decyduję się na kaszę. Czekam około 15 minut. Z kuchni dochodzą charakterystyczne odgłosy tłuczenia, znaczy danie przyrządzane jest na bieżąco. W cenie dania jest jeszcze surówka z młodej kapusty i jakiś napój kompotopodobny. Płacę za wszystko 12 zł.
Jedzenie jest smaczne, kasza przygotowana w sposób wręcz wzorcowy, ale… Tym razem jest jednak maleńkie ale. Filet mógłby być choć trochę posolony. Jak już wielokrotnie pisałam, nie mam zbyt dużych wymagań do jedzenia, ale od czasu do czasu odrobinka soli nie zawadzi. Na słowa uznania zasługuje surówka z młodej kapusty, no palce lizać. Smaku napoju jakoś nie pamiętam, ale chyba nie był zły.
Ogólne wrażenie, pozytywne. Lokalik nieduży, niepretensjonalny, pan za barem miły i nienachalny. Jedzenie smaczne. Jednym słowem warto tam wpaść na obiadek.
Renata Ochwat
Sałatki, kanapki ale i obiady serwuje Cafe Costa przy ul. Wybickiego.