2014-07-14, Kronika policyjna
Śledztwo pozwoli ustalić przyczyny, z powodu których w poniedziałkowy poranek 48-letni mężczyzna poważnie uszkodził 13 samochodów w centrum Gorzowa.
Desperat wybiegł z kamienicy uzbrojony w nóż i kuchenną siekierę. Zaatakował również policjantów usiłujących go poskromić. Mundurowi zmuszeni byli posłużyć się bronią.
Poniedziałkowy poranek w centrum Gorzowa przerwał dźwięk tłuczonego szkła. Tuż po godz. 7, na ulicę Mieszka I z pobliskiej kamienicy wybiegł mieszkający tam mężczyzna. 48-latek uzbrojony był w metalowe narzędzia kuchenne. Uderzał nimi zaciekle, niszcząc szyby i karoserie w 13 zaparkowanych przy jezdni samochodach. Nie oszczędził też witryn sklepowych.
Rozwścieczony desperat przypuścił również atak na policyjny radiowóz. Ślady po uderzeniach widać na dachu i drzwiach granatowej skody. Pomimo prób podejmowanych przez policjantów mężczyzna nie reagował na żadne polecenia. Rzucają się w ich stronę krzyczał, że pozbawi ich życia. Olbrzymie niebezpieczeństwo groziło kilkunastu osobom, które były świadkami zachowania 48-latka. W celu obezwładnienia napastnika policjanci musieli posłużyć się bronią. Mężczyzna po postrzale w nogę przewieziony został do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Okoliczności poniedziałkowego zajścia bada prokurator. Śledztwo wyjaśni przyczyny zachowania desperata. Zbadany będzie również przebieg podjętej przez policjantów interwencji. Oni sami mieli już możliwość rozmowy z psychologiem, którego udział w czynnościach, w przypadku każdej tego typu sprawy, jest nieodzowny.
podkom. Sławomir Konieczny
rzecznik Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.
Doradcy finansowi, eksperci giełdowi – za takich specjalistów podali się oszuści, aby wyłudzić pieniądze od 73-letniej mieszkanki Gorzowa Wlkp. Straty to ponad 50 tysięcy złotych.