2016-09-30, Kronika policyjna
To miały być przysłowiowe „gościnne występy”, które zostały w porę przerwane przez gorzowskich policjantów z II komisariatu.
W ich ręce wpadła czwórka braci, mieszkańców województwa zachodniopomorskiego, którzy są podejrzani o kradzież kabla telekomunikacyjnego. Mężczyźni usłyszeli zarzuty. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
W połowie września do gorzowskich kryminalnych z II Komisariatu Policji dotarło zgłoszenie o podejrzanie zachowujących się osobach w Lubiszynie pod Gorzowem. To tam kilku mężczyzn przy użyciu latarek miało oświetlać teren niedaleko rurociągu naftowego. We wskazanym miejscu policjanci nikogo nie zauważyli, jednak ich uwagę zwróciły liczne wykopy w ziemi, które miały około pół metra głębokości. Niedaleko tego miejsca stał samochód, w którym jednak nikogo nie było. Chwilę później w lesie kryminalni zauważyli czterech mężczyzn. Od razu przyznali się, że przyjechali w to miejsce po kabel telekomunikacyjny, który zakopany jest w ziemi oraz, że zdążyli już wykopać i zabrać około 500 metrów kabla. Okazało się, że cała czwórka to bracia w wieku 19, 20, 23 i 26 lat, mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego. Mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do gorzowskiej komendy, gdzie trafili do pomieszczeń dla osób zatrzymanych.
Usłyszeli w tej sprawie zarzuty kradzieży, do których się przyznali. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
st. sierż. Tomasz Bartos
Funkcjonariusze gorzowskiej drogówki sprawdzali użytkowników hulajnóg elektrycznych. Wśród kontrolowanych były głównie młode osoby.