2019-09-27, Kronika policyjna
Policjanci z grupy „SPEED” zatrzymali pod Gorzowem 61-latka, który swoją audi Q7 na starej „trójce” rozpędził się do 203 km/h. a za nim było ponad 1000 km drogi.
1730 skontrolowanych aut, 1577 wykroczeń, 70 zatrzymanych praw jazdy, 88 dowodów rejestracyjnych to efekt pracy policjantów z grupy „SPEED”, która w województwie lubuskim działa od połowy lipca. Powstała, aby stawić czoła tym najbardziej agresywnym zachowaniom na lubuskich drogach. Wiele z nich mroziło krew w żyłach, gdzie tylko cudem uniknięto tragedii. 79 osób w ostatnim roku zginęło w lubuskiem. Wiele z tych śmierci spowodowanych było nadmierną prędkością. Policjanci muszą zatem dysponować narzędziami, które znacznie ukrócą drogową perfidię. Jednym z tych rozwiązań jest właśnie grupa „SPEED”, która składa się z doświadczonych policjantów ruchu drogowego. Dodatkowe formy reakcji na łamanie przepisów drogowych skutecznie hamują zapały bardziej krewkich kierowców.
W środę /25 września/ przed godziną 16.00 w rejonie Marwic na starej „trójce” policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. działający właśnie w ramach grupy „SPEED” zatrzymali do kontroli drogowej kierującego audi Q7. Zachodniopomorzanin poruszał się z prędkością 203 km/h. 61-latek stwierdził, że spieszył się do domu, a tego dnia ma już za sobą 1000 km. To raczej argument niezbyt przekonujący bo po takiej trasie z pewnością wypoczęty nie był. Dodając do tego prędkość przekraczającą 200 km/h należy stwierdzić, że nie było to rozsądne zachowanie.
Policjanci z grupy „SPEED” cały czas wspomagają codzienną służbę swoich kolegów. Warto podkreślić, że w ramach grupy działają także policjanci zwalczający przestępczość kryminalną i cybernetyczną. Bowiem wiele agresywnych zachowań rejestrowanych jest przez innych kierowców, którzy przesyłają te nagrania Policji lub zamieszczają w sieci. Przypominamy, że nagrania zachowań kierowców można przesyłać na adres:
stopagresjidrogowej@wrd.lubuska.policja.gov.pl
nadkom. Marcin Maludy
Rzecznik Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.
Ogromne kwoty straciły dwie kobiety, które chciały zarobić na akcjach i kryptowalutach.