2024-09-30, Kronika policyjna
Mężczyzna bez powodu powiadomił o rzekomym zagrożeniu w galerii handlowej. Służby musiały pojawić się na miejscu i działać zgodnie z procedurami.
Zagrożenie nie zostało potwierdzone. Fałszywe zawiadomienie będzie miało skutki dla mężczyzny. Gorzowscy kryminalni zatrzymali go dzięki pracy operacyjnej i współpracy z Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości. 36-latek usłyszał już zarzuty.
Gorzowskie służby o rzekomym zagrożeniu w galerii handlowej przy ulicy Przemysłowej dowiedziały się w poniedziałek (23 września) około godziny 15. Do jednej z instytucji wpłynął mail, z informacją że ludziom robi się słabo, bo zagraża im promieniowanie. Do galerii skierowano policjantów i strażaków. Każde takie zgłoszenie jest zawsze szczegółowo sprawdzane, a do działań są kierowani wyspecjalizowani funkcjonariusze. Szybko okazało się, że zgłoszenie jest fałszywe, żadnego zagrożenia promieniowaniem nie było. Nie oznaczało to jednak końca pracy dla policjantów.
Służby kryminalne, we współpracy z Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości ustaliły osobę, która o rzekomym zagrożeniu mogła poinformować. To 36-latek, który w przeszłości był już karany za wywołanie alarmu. Kwestia czasu pozostawało jego zatrzymanie. To zadanie, które realizowali kryminalni z gorzowskiej komendy miejskiej. Funkcjonariusze ustalali miejsce pobytu podejrzanego. 36-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy w piątek (27 września) na jednej z ulic miasta.
Podejrzany trafił do gorzowskiej komendy, odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna usłyszał zarzut za fałszywy alarm za co grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator zdecydował, by podejrzanego oddać pod dozór policji. Czynności w sprawie trwają.
kom. Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wlkp.
Policjanci z alkomatami przywitali o poranku kierowców. Przy jednej z ruchliwych tras funkcjonariusze badali trzeźwość kierujących. Niestety po naszych drogach nadal jeżdżą osoby pod wpływem alkoholu.