Dopiero po oddaniu pieniędzy zadzwoniła na numer alarmowy

2025-03-18, Kronika policyjna

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie pieniądze odebrane wcześniej od starszej, oszukanej kobiety.

Dzięki pracy operacyjnej kryminalnych podejrzany został zatrzymany kilkadziesiąt kilometrów od Gorzowa Wielkopolskiego. Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany przez sąd na trzy miesiące.

Gorzowscy policjanci informację o oszustwie otrzymali w piątek (14 marca) tuż przed godziną 15. Z ustaleń wynikało, że do 67-letniej kobiety zadzwoniła osoba podająca się za pracownika poczty, która informowała o przesyłkach i wizycie listonosza. Po chwili mieszkanka Gorzowa Wielkopolskiego otrzymała kolejne połączenie. Tym razem miał być to policjant informujący o tym, że trwa akcja przeciwko oszustom. Rzekomy funkcjonariusz przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone i należy je przekazać. W trakcie rozmowy do mieszkania przyszedł mężczyzna, który miał być kolejnym policjantem. Odebrał od kobiety ponad 42 tysiące złotych i wyszedł. W telefonie kobieta usłyszała, że za kilka godzin prokurator i policjant zwrócą gotówkę. Kobieta dopiero po oddaniu pieniędzy zadzwoniła na numer alarmowy.

Zgłoszenie dotarło do policjantów kryminalnych. Gorzowscy funkcjonariusze zebrali niezbędne informacje i dzięki szybkiej i sprawnej pracy operacyjnej zatrzymali wspólnie z mundurowymi ze Strzelec Krajeńskich podejrzanego 43-latka. Mężczyzna trafił w ręce policjantów kilkadziesiąt kilometrów od miejsca przestępstwa. Podejrzany miał przy sobie ponad 42 tysiące złotych, które należało do oszukanej 67-latki. Mężczyzna został przewieziony do komendy. Usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi mu do 8 lat więzienia. Sąd na wniosek prokuratora aresztował tymczasowo podejrzanego na trzy miesiące.

kom. Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wlkp.