2025-09-04, Kronika policyjna
Mężczyzna zgłosił kradzież auta i złożył zeznania. Policjanci szybko ustalili, że opowiedziana przez niego historia nie jest prawdziwa. Kradzieży pojazdu nie było.
Mężczyzna z roli pokrzywdzonego szybko stał się podejrzanym. Usłyszał zarzuty, a prokurator zdecydował o objęciu go dozorem.
Zgłoszenie kradzieży auta i złożenie zawiadomienia powoduje szereg policyjnych działań. Kiedy do funkcjonariuszy zgłosił się 40-latek, śledczy przystąpili do rozwiązywania sprawy. Mężczyzna złożył zeznania informując o miejscu parkowania auta i przebiegu ostatnich dni. Samochód warty ponad 120 tysięcy złotych miał zniknąć z jednej z ulic w centrum, gdy mężczyzna był kilka dni poza miastem.
ZOBACZ: Docelowo upominki otrzymają wszystkie pierwszaki
Kryminalni przystąpili do działań. Prowadzone czynności operacyjne udowodniły, że historia zawiadamiającego o kradzieży auta nie jest prawdziwa. Policjanci ustalili, że samochód nie został skradziony. Faktem jednak było, że z miejsca ostatniego parkowania został zabrany. Funkcjonariusze po raz kolejny spotkali się z 40-latkiem, tym razem po to, by go zatrzymać i ponownie przesłuchać.
Mężczyzna, który początkowo miał być pokrzywdzonym, stał się podejrzanym. Postępowanie dotyczące ewentualnej kradzieży auta został umorzone jeszcze przed jego wszczęciem, bowiem fakty wskazywały, że 40-latek mógł zawiadomić o przestępstwie, którego nie było. Dodatkowo złożył fałszywe zeznania.
Mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej, gdzie usłyszał dwa zarzuty. Przyznał się do zarzucanego czynu, został objęty policyjnym dozorem.
nadkom. Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wlkp.
Trwają policyjne działania związane z „Bezpieczną drogą do szkoły”. Funkcjonariusze ruchu drogowego pojawiają się w okolicach szkół, by swoją obecnością działać nie tylko prewencyjnie na kierujących, ale w razie nieprawidłowego zachowania czy manewru od razu zareagować.