Kradli samochody i części aż wpadli

2014-04-25, Kronika policyjna

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie zatrzymali i przedstawili zarzuty dwóm gorzowianom, którzy odpowiedzialni są za liczne włamania oraz kradzież samochodu.

Jeden z nich trafił już do aresztu, bowiem był poszukiwany za wcześniejsze przestępstwa.

Kłopoty gorzowian wyszły na jaw 21 kwietnia o godzinie 4.30. Wtedy to gorzowscy policjanci wytypowali do kontroli kierującego renault traffic, który poruszał się ul. Kazimierza Wielkiego. Mężczyzna jednak zlekceważył polecenie policjanta, gwałtownie przyśpieszając. Za nic miał też sygnały świetlne i dźwiękowe kontynuując ucieczkę ulicą Budowlanych, Żwirową i Błotną w kierunku Chwalęcic. Ale jeszcze w Gorzowie ich szarża została zakończona. Młodzi mężczyźni, którzy jechali busem nie mieli zamiaru oddać się w ręce stróżów prawa, podejmując ucieczkę pieszą.

Jednak po chwili zostali zatrzymani przez policjantów. Okazali się nimi dwaj młodzi gorzowianie w wieku 20 i 21 lat. Jak się okazało po przeprowadzonym badaniu, kierowca miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. To nie oznaczało końca ich problemów z prawem. Policjanci szybko ustalili, że samochód, którym podróżowali został skradziony. Dlatego też zostali zatrzymani. W dalsze wyjaśniane sprawy zaangażowani byli policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, którzy ustalali wszelkie wątki tej sprawy. Ich praca przyniosła wymierne efekty. Szybko dowiedzieliśmy się o tym, że 20-latkowie odpowiedzialni są także za inne przestępstwa, których dopuścili się pod koniec marca. To włamania i kradzieże do mieszkania, oraz pojazdu, skąd kradli sprzęt elektroniczny i akcesoria samochodowe. Ciąży na nich również zarzut kradzieży dwóch pojazdów - renault traffic, którym uciekali przed policjantami oraz dostawczego peugeota partner. Łączna wartość skradzionego mienia wynosi ponad 15 tysięcy złotych.

W sumie 20-letni gorzowianin usłyszał 5, a jego o rok starszy kolega 6 zarzutów, z uwagi na fakt prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. On trafił do aresztu, bowiem był poszukiwany za wcześniejsze przestępstwa. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Obaj przyznali się do wszystkich zarzucanych im czynów.

podkom. Marcin Maludy