Będzie jeszcze więcej pieniędzy? To możliwe

2023-01-09, Gospodarka

- To był trudny rok dla gospodarki z wielu powodów, ale dla naszej spółki był to czas pełen wyzwań, zakończony dobrymi wynikami ekonomicznymi – mówi Krzysztof Kielec, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Fot. K-S SSE/FB

Kiedy w 2020 roku najpierw Chiny, potem Europę i wreszcie cały świat opanowała pandemia koronawirusa nikt tak naprawdę nie wiedział, na czym stoimy, jak mamy działać, jak kierować gospodarką i jak planować przyszłość. Kiedy z czasem wydawało się, że pandemia została w jakimś stopniu opanowana, lecz na pewno jeszcze nie kontrolowana, pojawiły się kolejne zaskakujące i nieprzewidywalne czynniki. Najpierw wojna za naszą wschodnią granicą i w następstwie kolejne asymetryczne szoki cenowe uderzające głównie w rynki surowców oraz energii.

- Ciągle znajdujemy się w takim stanie po stronie podażowej – mówi wprost prezes K-S SSE Krzysztof Kielec i po chwili wyjaśnia, co kryje się za tym stwierdzeniem.

- Z powodu pandemii pojawiły się ostre zawirowania na rynkach i do dzisiaj tak naprawdę borykamy się z wysokimi cenami części surowców i produktów oraz brakiem wielu dóbr dla naszych inwestorów, zarówno tych dotychczasowych, jak i potencjalnych. Do tego wszystkiego doszły ogromne wzrosty cen energii w okresie transformacji ekologicznej w tej branży, ponadto zdecydowanie spadła też jej dostępność. Trudno w takich warunkach lokować duże, ambitne projekty, kiedy nie ma pewności dostarczenia do wyznaczonych miejsc odpowiedniej ilości energii, szczególnie najbardziej pożądanej wytwarzanej z odnawialnych źródeł, a potrzeby są bardzo duże – zaznacza.

Szef K-S SSE liczy, że w 2023 roku nastąpi unormowanie cen, i to na niższych aniżeli obecnie poziomie, bo inaczej cały czas będziemy odczuwać reperkusje w różnych dziedzinach. Bardzo ważna będzie też przewidywalność dostaw. Nastąpi to najpewniej dopiero w sytuacji zakończenia działań wojennych w Ukrainie, czego wszyscy sobie, a przede wszystkim Ukraińcom życzymy.

Innym problemem ostatnich kilkunastu miesięcy było rozchwianie rynku pracy. W miarę rozwoju gospodarczego staje się on coraz trudniejszy, pojawiły się nagłe braki kadrowe choćby ze względu na konieczność wyjazdu wielu Ukraińców na wojnę. Ponadto w regionie przygranicznym presja rynku pracy naszego zachodniego sąsiada jest obecnie bardzo odczuwalna.

- Dla naszej spółki 2022 rok był wymagającym okresem, jesteśmy zaangażowani w kilka bardzo istotnych projektów oraz osiągnęliśmy bardzo dobre, najlepsze w historii spółki wyniki finansowe – kontynuuje prezes Krzysztof Kielec. - Pod względem zadeklarowanych nakładów inwestycyjnych ze strony naszych inwestorów jest to drugi w historii spółki wynik, po rekordowym 2021. Wówczas było to około 5 miliardów złotych, w 2022 roku znacząco przekroczyliśmy 2 miliardy złotych. Dzięki konsekwentnym działaniom spółki pozyskaliśmy dla miasta Gorzowa wspólnie z partnerami 250 milionów złotych na rozwój strefy przemysłowej przy ulicy Mironickiej, co bardzo zwiększy atrakcyjność i dostępność oferty inwestycyjnej i da miastu impuls prorozwojowy – podkreśla.

Prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przyznaje, że choć wyniki go cieszą, to zdaje sobie sprawę, że turbulencje związane z wojną i pandemią, na które nie mieliśmy wpływu, nie pozwoliły wykorzystać pełnego potencjału.

- Biorąc jednak wspomniane wyżej okoliczności, które nie są sprzyjające, możemy być umiarkowanie zadowoleni. Ambicje mamy większe i postaramy się je przekuć na jeszcze skuteczniejszą pracę w kolejnym roku – dodaje.

A jaki będzie 2023 roku dla Strefy, dla naszej lokalnej i regionalnej gospodarki? Nasz rozmówca przyznaje, że dla wszystkich głównym celem jest realizacja dużych projektów. Choćby takich, jaki ostatnio został ogłoszony przez Mercedesa, który zadeklarował budowę nowej fabryki w Jaworze za 6,1 mld złotych. Będzie to pierwszy w świecie ośrodek produkcyjny niemieckiej firmy, którego hale opuszczą wyłącznie elektryczne auta dostawcze. Miejsce nie jest przypadkowe, bo w Jaworze już działa fabryka silników i akumulatorów dla Mercedesa wybudowana ze wsparciem Polskiej Strefy Inwestycji.

- Dla nas takimi projektami są te dotyczące pozyskania inwestorów dla nowo powstającej strefy przemysłowej w Gorzowie przy ul. Mironickiej – mówi dalej. – Dlatego tak bardzo ważne było pozyskanie 250 milionów złotych w ramach Programu Inwestycji Strategicznych na rzecz podniesienia standardu 250-hektarowej działki oraz budowy północnej obwodnicy miasta. To nie wszystko, bo mogę zdradzić, że cały czas trwają starania pozyskania kolejnych funduszy na ten rozwój. Dzisiaj chcielibyśmy zaimplementować te środki w wyznaczone cele, a co za tym idzie, stworzyć funkcjonalną i użyteczną ofertę, która sprosta nawet najbardziej wymagającym oczekiwaniom. Liczę, że prace w uzbrojenie terenu i budowę północnej obwodnicy rozpoczną się tak szybko, jak to jest tylko możliwe. Dla nas też jest to wyzwanie i deklarujemy współpracę w tym zakresie – wymienia.

To nie wszystko, bo obok prowadzenia działań inwestycyjno-rozwojowych spółka nadal mocno działa na rzecz promocji Polskiej Strefy Inwestycji. Dokładniej, na rzecz oferty prezentowanej dla wszystkich podmiotów gospodarczych, mogących skorzystać z wszelkich ulg i przywilejów gospodarczych. Mówimy o świecie nie tylko tych dużych inwestorów, ale głównie mikro, małych i średnich przedsiębiorstw w wymiarze regionalnym i lokalnym.

- W gronie wielu mniejszych podmiotów nadal jest brak świadomości, brak wiedzy na temat prezentowanej przez nas oferty, a naprawdę można otrzymać solidne wsparcie, jeśli wypełnia się określone warunki i przedstawi zamiary inwestycyjne. Brak jest powszechnej świadomości i automatyzmów, które sprawiałyby, że firma planująca inwestycje sprawdzałaby, czy przysługuje jej pomoc publiczna. Zdarza się jednak, że wystarczy zmodyfikować projekt inwestycji, żeby spełnić warunki do otrzymania tej pomocy. Trzeba jednak wiedzieć o tym. Często spotykamy się jednak z zaskoczeniem, że na rynku znajdują się narzędzia umożliwiające uzyskanie silnego wsparcia. Dlatego zachęcamy do takiej współpracy, do zgłaszania się do nas, my zaś w każdej sytuacji pomożemy – kończy Krzysztof Kielec.

Robert Borowy