2025-05-03, W obiektywie
Magdalena Biejat to już siódma kandydatka na prezydenta RP, która odwiedziła Gorzów Wielkopolski.
Spotkanie z wicemarszałkiem Senatu odbyło się 3 maja na zachodniej części bulwaru i oprócz dziennikarzy i działaczy Lewicy, przyciągnęło ok. 50 osób.
Kandydatka Lewicy dużo uwagi poświęciła szczególnie trzem kwestiom: polityce mieszkaniowej, środowisku oraz prawom pracowniczym, choć nie zabrakło również innych wątków, gdyż bardzo długo odpowiadała na pytania zarówno dziennikarzy jak i innych uczestników spotkania.
- Konstytucja mówi na przykład o tym, że odpowiedzialnością państwa jest zapewnienie prawa dostępu do mieszkania wszystkim obywatelom – czy do tego, które jest mieszkaniem na wynajem, czy możliwości dojścia do własności. To prawo dzisiaj nie jest wystarczająco realizowane. Choć Lewica w rządzie walczy o to, żeby coraz więcej pieniędzy szło na mieszkania czynszowe, to cały czas musimy boksować się z PSL-em, który do końca nie rozumie, jak to jest ważne dla walki z kryzysem demograficznym – mówiła Magdalena Biejat.
Kandydatka poruszyła również wątek lokalny w kontekście ochrony środowiska, gdyż wyraźnie zwróciła uwagę, że województwo lubuskie bardzo boleśnie odczuwa konsekwencje hydrologicznej suszy.
Magdalena Biejat wspomniała również o pilotażowym programie skrócenia tygodniowego czasu pracy, który ostatnio jest sztandarowym projektem Lewicy.
- Jak patrzę na innych kandydatów na prezydenta, to słyszę ciągle obronę pracodawców, obronę przedsiębiorców. Ja rozumiem, że oni mają prawo, by traktować ich z szacunkiem. Tylko czas najwyższy, żeby dostrzec, iż dobrobyt bierze się z pracy. Że zyski form biorą się z pracy zatrudnionych pracowników. Czas najwyższy, by to pracownicy stali w centrum naszej polityki tworzenia gospodarki państwa. Polacy są dziś najbardziej przeciążonym narodem w Unii Europejskiej. Pracujemy najwięcej, a wydajność jest jedną z najniższych. Kiedy pracuje się ponad siły, nie można być w pełni wydajnym. Wiedzą to inne kraje, w których wprowadzono skrócony czas pracy. Co się wydarzyło, kiedy w tym tygodniu ministra pracy ogłosiła, że rusza pilotażowy program skracania czasu pracy? Usłyszeliśmy ze strony naszych kolegów i koleżanek, że to jest skandal, że chcemy zamordować polską gospodarkę i przedsiębiorców. Przypomina mi to wrzaski i okrzyki, kiedy ponad sto lat temu lewica w Polsce wprowadzała ośmiogodzinny dzień pracy. Wtedy też słyszeliśmy, że się nie da i że wszyscy zginiemy. Przypomina się też, gdy w latach 70. wprowadzano wolne soboty. Wtedy też mówiono, że tego nie przeżyjemy. A ludzie odzyskiwali czas na spędzanie go z rodziną, na odpoczynek, by zrobić, co chcą – mówiła wicemarszałek.
Tradycyjnie już dla tej kampanii, nie mogło zabraknąć zarzutów czy wyśmiewania kontrkandydatów, z czego kandydatka Lewicy w tym kontekście skupiła się przede wszystkim na Karolu Nawrockim oraz Sławomirze Mentzenie.
Magdalena Biejat według sondażu United Surveys przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski, może liczyć na 5,6% poparcia w I turze wyborów.
PK
Magdalena Biejat to już siódma kandydatka na prezydenta RP, która odwiedziła Gorzów Wielkopolski.