Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Zdrowie »
Ignacego, Lodomiry, Romana, 31 lipca 2025

Liczba zachorowań rośnie z roku na rok

2025-07-31, Zdrowie

Światowy Dzień Raka Płuca w obliczu wyzwań i z nadzieją na lepsze jutro.

medium_news_header_44283.jpg
Fot. pexels.com

Rak płuca to jedno z największych wyzwań współczesnej onkologii w Polsce i na świecie – pozostaje najczęstszą przyczyną zgonów z powodu nowotworów złośliwych, a liczba zachorowań rośnie z roku na rok. Mimo, że w Polsce funkcjonuje rozbudowany program lekowy, obejmujący zarówno chemioterapię, jak i nowoczesne terapie - ukierunkowane molekularnie oraz immunoterapię bądź immunochemioterapię - to jest jeszcze wiele do zrobienia zarówno w zakresie poprawy procesu diagnostycznego, jak i dostępu do kolejnych, innowacyjnych leków.

- Wśród pacjentów, których potrzeby terapeutyczne nadal wymagają zaspokojenia są między innymi osoby starsze z zaawansowanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca (NDRP), które często mają przeciwwskazania do dwulekowej chemioterapii opartej na pochodnych platyny – podkreśla Aleksandra Wilk, dyrektor Sekcji Raka Płuca Fundacji To się Leczy. Brak refundowanego, skutecznego i bezpiecznego leczenia oznacza dla tej grupy pacjentów gorsze rokowanie.

Rak płuca wciąż najgroźniejszy

Rak płuca to w Polsce jeden z najczęściej diagnozowanych nowotworów złośliwych i jednocześnie najczęstsza przyczyna zgonów z powodu chorób onkologicznych zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet – co odzwierciedla również globalne trendy. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Nowotworów, liczba zachorowań na raka płuca wynosi około 22 tys. rocznie, a prognozy na 2025 rok przewidują wzrost aż do 23,5 tys. przypadków. Blisko 80% stanowią chorzy z niedrobnokomórkowym rakiem płuca, z czego aż 76% to pacjenci w zaawansowanym stadium choroby. Znaczna część chorych to osoby powyżej 65. roku życia, obciążone innymi chorobami przewlekłymi, takimi jak niewydolność serca, cukrzyca, POChP czy choroby nerek. Osłabiona sprawność fizyczna oraz wysoka wrażliwość na toksyczność chemioterapii sprawiają, że wielu z nich nie może otrzymać standardowego leczenia.

Luka terapeutyczna, na której wypełnienie czekają klinicyści i pacjenci

W tej grupie pacjentów najczęściej stosuje się obecnie leczenie w postaci jednolekowej chemioterapii.

- Skuteczność takiego leczenia jest ograniczona, gdyż działania niepożądane chemioterapii mogą być obciążające dla pacjenta – co przekłada się na obniżoną jakość życia i niekorzystne rokowanie. Tymczasem wiek nie powinien decydować o kwalifikacji do leczenia – ta populacja powinna być objęta szczególną troską systemu ochrony zdrowia – zwraca uwagę Aleksandra Wilk dyrektor Sekcji Raka Płuca Fundacji To się Leczy.

Immunoterapia nadzieją dla najbardziej potrzebujących

- Immunoterapia od kilku lat stanowi wartościową metodę leczenia chorych z zaawansowanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca. U części chorych pozwala na uzyskanie długotrwałej kontroli choroby. Profil bezpieczeństwa immunoterapii jest odmienny, aniżeli chemioterapii. Przede wszystkim odnosi się to do niższego – w przypadku immunoterapii - ryzyka zaostrzenia współistniejącej przewlekłej niewydolności nerek czy chorób układu sercowo-naczyniowego. Szczególną grupę pacjentów stanowią chorzy w wieku starszym, szacuje się, że osoby powyżej 70 roku życia to około 50% wszystkich chorych z rakiem płuca. Jednocześnie jest to niezwykle zróżnicowana grupa pacjentów – u części chorych obserwuje się zespół kruchości, zaburzenia poznawcze, a także ograniczoną funkcję narządów. Kwalifikacja do leczenia chorych starszych powinna uwzględniać te odmienności – zwraca uwagę dr hab n.med. Magdalena Knetki - Wróblewska, przewodnicząca Sekcji Onkogeriatrii Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej.

- W 2023 opublikowano wyniki badania IPSOS, które było dedykowane, między innymi, chorym powyżej 70 roku życia w bardzo dobrym stanie ogólnym z istotnymi chorobami współistniejącymi lub przeciwwskazaniami do chemioterapii z zastosowaniem pochodnych platyny. Chorzy byli kwalifikowani do leczenia niezależnie od statusu PD-L1 na komórkach nowotworowych. Po dwóch latach obserwacji zauważono, że odsetek żyjących pacjentów leczonych atezolizumabem w porównaniu do standardowej chemioterapii jednolekowej był niemal dwukrotnie wyższy – podkreśla onkolog. Obecnie w Polsce leczenie atezolizumabem (i innymi lekami z tej grupy) u chorych z ekspresją PD-L1 poniżej 50% jest możliwe jedynie w skojarzeniu z chemioterapią. Poszerzenie wskazań również do monoterapii w przypadku przeciwwskazań do chemioterapii pozwoliłoby na indywidualizację podejścia. Dodatkową zaletą atezolizumabu jest możliwość podania go w krótkiej iniekcji podskórnej, co ma ogromne znaczenie u pacjentów starszych z trudnym dostępem dożylnym – dodaje. Obecnie atezolizumab w formie podskórnej uzyskał już w Polsce refundację.

Zdaniem Aleksandry Wilk seniorzy powinni być pod szczególną ochroną systemu opieki zdrowotnej. - To wciąż czyjś mąż, żona, rodzic, dziadek, babcia, brat czy siostra, którzy przez całe swoje życie pracowali i odkładali składki zdrowotne. Każdy pacjent powinien mieć prawo do opieki medycznej i bezpiecznego leczenia, które da mu szansę nie tylko na wydłużenie życia, poprawę jego jakości, ale też przywrócenie godności leczenia – apeluje Aleksandra Wilk.

- Przy okazji Światowego Dnia Raka Płuca warto zwrócić uwagę na to, że wyniki leczenia raka płuca w Polsce mają szansę ulec poprawie. Program lekowy uwzględnia coraz więcej nowoczesnych terapii – zarówno dla chorych leczonych chirurgicznie, chorych poddawanych radiochemioterapii, jak i chorych kwalifikowanych do leczenia z powodu raka płuca w stadium uogólnionym. U części pacjentów, nawet tych z zaawansowanym rakiem płuca możliwe jest skuteczne leczenie przez dłuższy czas. Poprawy wymaga jednak koordynacja procesu diagnostyczno-terapeutycznego i skrócenie ścieżki chorych w Polsce. Warto też podkreślić, że wczesne wykrycie raka płuca zwiększa szansę na wyleczenie, dlatego prowadzone są programy wczesnego wykrywania raka płuca, wykorzystujące niskodawkową tomografię komputerową – podsumowuje doktor Knetki Wróblewska.

Karolina Waligóra

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x