2024-02-29, Nasze rozmowy
Z Emilem Drozdowiczem, piłkarzem Solar Home Stilon, rozmawia Przemysław Dygas
- Jakie były przyczyny tego, iż w rundzie jesiennej strzelił pan tylko cztery bramki?
- Z pewnością jako cały zespół źle funkcjonowaliśmy. W poprzednim sezonie w każdym spotkaniu miałem zawsze kilka sytuacji bramkowych. W minionej rundzie takich okazji brakowało. Mieliśmy swoje problemy jako zespół po zmianie trenera.
- Jak pan oceni przygotowania Stilonu do kolejnej części sezonu?
- Ze swojego doświadczenia powiem, że tak ciężkich przygotowań i treningów nie miałem od dawna. Wiadomo, że wiele bramek w poprzedniej rundzie traciliśmy w końcówkach i teraz chcemy tego uniknąć. Testowaliśmy ponadto różne rozwiązania taktyczne, o których nie chcę jednak mówić.
- Krytycy zarzucają panu zaawansowany wiek, a jak pan się czuje fizycznie?
- Mimo że mam 37 lat, to wytrzymywałem ciężkie treningi pod okiem trenera Łukasza Maliszewskiego. Do treningów i meczów podchodzę zawsze jak profesjonalista i z przygotowaniem fizycznym nie miałem problemów.
- Jaki cel ma Stilon przed startem rundy wiosennej?
- Zły start w poprzedniej rundzie sprawił, że cały czas musimy walczyć o ligowe utrzymanie. Wiemy, że zawiedliśmy jesienią i chcemy się poprawić. Znamy swój potencjał, mamy kilku dobrych zawodników i na pewno nie powinniśmy zajmować tak niskiego miejsca w tabeli.
- Z pierwszą drużyną trenuje wielu wychowanków akademii. Czy jest wśród nich zawodnik, który może zaskoczyć pozytywnie kibiców?
- Faktycznie, mamy chłopaków z bardzo młodych roczników, bo są z 2008 roku, a nawet trenuje z nami bramkarz z rocznika 2009. Trener Maliszewski wprowadza do zespołu wielu młodych piłkarzy. Niektórzy prezentują się bardzo ciekawie i tylko od nich zależy, czy w tak młodym wieku wskoczą do kadry pierwszego zespołu.
- Jak wygląda sytuacja organizacyjno-finansowa Stilonu? Mówiąc prościej - czy zawodnicy mają wszystkie sprawy uregulowane?
- Naszym zadaniem jest skupiać się na treningach i meczach, a sprawami organizacyjno-finansowymi zajmują się odpowiedni ludzie w klubie.
- Która drużyna jest faworytem do awansu?
- Trzon tabeli się wykrystalizował. Od wielu lat solidnie wygląda ekipa Rekordu Bielsko- Biała, która jest liderem. Z pewnością w walce o awans będą się liczyły rezerwy Śląska Wrocław. Niezłą kadrę ma zespół z Kluczborka, ciekawe transfery miały miejsce w Zielonej Górze.
- Właśnie ekipa z Zielonej Góry będzie pierwszym rywalem niebiesko-białych. Czy już jest jakiś plan taktyczny na to spotkanie?
- Mamy już pierwsze informacje o ekipie z Zielonej Góry. To ciekawa drużyna, gdzie jest kilku doświadczonych zawodników oraz sporo utalentowanej młodzieży.
- Dziękuję za rozmowę.
Z Jerzym Korolewiczem, prezesem Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej w Gorzowie, rozmawia Robert Borowy