Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Nasze rozmowy »
Ingi, Maurycego, Sambora , 25 października 2024

Czas pokaże, kto utrzyma się na powierzchni

2024-06-25, Nasze rozmowy

Z Mateuszem Konefałem, byłym już trenerem AstroEnergy Warta Gorzów, rozmawia Przemysław Dygas

medium_news_header_40630.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

- Jakie były główne powody spadku zespołu Warty do czwartej ligi?

- Powodów spadku jest zawsze kilka. Ja najbardziej żałuję spotkań, w których prowadziliśmy, a bramki na remis traciliśmy w doliczonym czasie gry. W tej rundzie przegraliśmy tylko pięć spotkań, natomiast zbyt dużo remisowaliśmy. Układ tabeli pokazał, że wystarczyło jedno zwycięstwo więcej i byśmy skończyli sezon nawet w środku tabeli.

- Czy pojawiała się u pana często myśl, że z taką kadrą i budżetem skazani jesteście na walkę tylko  o utrzymanie?

- Wiedząc, jaki mamy budżet, możliwości organizacyjne i kadrę, nie miałem problemu z myślą, że będziemy grać o utrzymanie. Uważam, że głównym problemem jest tworzenie zbędnej presji, wiedząc, jaki mamy potencjał na każdej płaszczyźnie. Powinniśmy się cieszyć z małych rzeczy, z każdego punktu wywalczonego w trudnej lidze, z ogrywania młodzieży z akademii. Często tego brakuje i o tym zapominamy.

- Który z młodych zawodników, których nie brakowało w składzie Warty, ma szansę zaistnieć dalej w trzeciej lub wyższej lidze?

- Wielu zawodników z roczników 2006-08 rozpoczęło proces przejścia z grania „juniorskiego” na granie odpowiedzialne i pod presją. Zostali rzuceni na głęboką wodę. Czas pokaże, który z nich utrzyma się na powierzchni, a który utonie.

- Jakie elementy piłkarskiego rzemiosła udało się przekuć z treningów na postawę w lidze?

- Intensywność, umiejętne funkcjonowanie w fazach przejściowych, dużo aspektów taktycznych i stałe fragmenty gry.

- Odszedł pan z Warty. Zamierza pan wycofać się z obecnego zawodu?

- Na razie chciałbym przede wszystkim odpocząć i biorę wszystkie ewentualności pod uwagę.

- W jakim kierunku powinna pójść polityka klubu w kolejnym sezonie? Szybki powrót do trzeciej ligi czy występy w czwartej lidze oparte na młodzieżowych zawodnikach?

- Wszystko zależy od budżetu, jakim będzie dysponował klub i od ambicji prezesa klubu. Jeżeli sponsorzy się nie odwrócą, to powinno się pozostawić trzon zespołu oraz ściągnąć kilku wartościowych piłkarzy i próbować wrócić do trzeciej ligi. Wynik uzyskany przez Wartę w tej rundzie był zbliżony jak w poprzednich dwóch sezonach. Uważam, że polityka klubu w 70-80 procentach powinna być kontynuowana. Drobna kosmetyka i po roku powrót z wyciagnięciem odpowiednich wniosków. No chyba że nie stać finansowo Warty na trzecią ligę, to wtedy grać młodzieżą i nie obciążać budżetu.

- Co musiałoby się stać, aby gorzowska piłka miała swojego przedstawiciela w drugiej lidze?

- Bez dyplomacji odpowiem. Budżet w granicach 3-4 milionów złotych i odpowiedni ludzie zarządzający klubem oraz w sztabie trenerskim i na boisku.

- Czy kolejne podejście do funkcji trenera Warty w przyszłości jest możliwe?

- Nigdy nie mów nigdy.

- Dziękuję za rozmowę.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x