Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Nasze rozmowy »
Agnieszki, Magdaleny, Serwacego , 13 maja 2025

Ciepło w naszych domach z odpadów? To możliwe!

2025-05-13, Nasze rozmowy

Z Łukaszem Marcinkiewiczem, prezesem gorzowskiej spółki miejskiej INNEKO, rozmawia Robert Borowy

Prezes INNEKO - Łukasz Marcinkiewicz
Prezes INNEKO - Łukasz Marcinkiewicz Fot. Robert Borowy

- W 2021 roku postawiono pierwsze kroki w kierunku budowy w Gorzowie „Ekociepłowni”, czyli inaczej spalarni odpadów, z której będzie można jednocześnie pozyskiwać energię elektryczną i ciepło. Inwestycję wpisano do Strategii Rozwoju Województwa Lubuskiego 2030, Miasto podpisało również list intencyjny z PGE Energia Ciepła na współpracę w zakresie budowy tej instalacji. Od tamtej pory minęły cztery lata. Na jakim etapie się znajdujemy?

- Pod względem przygotowania administracyjnego, bo to wymaga bardzo dużego nakładu pracy, stale idziemy do przodu. Odpowiednie dokumenty aplikacyjne złożyliśmy już w zeszłym roku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ponieważ ten podmiot posiada możliwości przyznania nam dofinansowania niezbędnego do realizacji inwestycji w zaplanowanym czasie. Inne miasta również składają takie wnioski, dlatego czekamy na decyzję Funduszu. Złożyliśmy wniosek na bezzwrotną dotację w maksymalnej kwocie 100 milionów złotych. Wystąpiliśmy ponadto o 280 milionów złotych niskooprocentowanej pożyczki. Jeżeli otrzymamy te środki to powinny one wystarczyć do pełnej realizacji inwestycji.

- Jeżeli to wszystko pójdzie zgodnie z planem, to kto będzie spłacał te 280 milionów złotych z odsetkami?

-  Inwestor, czyli nasza spółka z przychodów, jakie będzie przynosiła instalacja ze sprzedaży ciepła i energii. Robimy wszystko, żeby nie obciążyć budżetu Gorzowa. Miasto ma swoje wydatki, swoje inwestycje i chcielibyśmy w interesie nas wszystkich, żeby finansowanie budowy spalarni zamknęło się w relacji NFOŚiGW oraz INNEKO.

- Panie prezesie, wyjaśnijmy czemu to jednak tak długo wszystko trwa, skoro wniosek został złożony wiosną ubiegłego roku, a do dzisiaj nie znamy decyzji odnośnie dotacji oraz pożyczki?

- To nie są proste sprawy, a chętnych miast do takiego dofinansowania jest dużo. Ocena każdego wniosku jest dwuetapowa. W kwietniu ubiegłego roku złożyliśmy wymagane dokumenty. W ramach prowadzonego pierwszego etapu, po dwóch miesiącach, zostaliśmy poproszeni o drobne uzupełnienie dokumentacji. Po czym ocenę formalną przeszliśmy pozytywnie. Bardziej jest skomplikowana ocena merytoryczna, którą zajmują się specjaliści i oni oceniają całość pod względem prawnym, technicznym, ekonomicznym. Chodzi o to, czy dana inwestycja jest opłacalna, czy jest w stanie zarobić na siebie i również spłacić się, a zatem czy jest finansowo bezpieczna. Mówimy tutaj o setkach milionów publicznych pieniędzy. Ten etap cały czas jest oceniany, a my cierpliwie czekamy na informację.

- Jak długo może to potrwać?

- Decyzja może zapaść w każdej chwili. Dosłownie jutro, za tydzień, miesiąc, ale może się okazać, że będziemy czekać dłużej. Chciałbym, żebyśmy zakończyli ten temat do końca roku i wiedzieli, jakie otrzymamy ostatecznie finansowanie. Liczę na pozytywne rozstrzygnięcie, ponieważ NFOŚiGW również chce inwestować w ekologiczne rozwiązania na zachodzie kraju. W Polsce takich instalacji mamy niewiele, dokładnie dziewięć, dziesiąta jest w realizacji. W całej Europie takich instalacji jest dużo więcej, są wręcz standardem w większych aglomeracjach. W sumie jest ich około 500. To pokazuje, że jako Gorzów możemy niedługo dołączyć do elity miast, które takie nowoczesne rozwiązanie ekologiczne posiadają.

- Wyjaśnijmy tym, którzy niekoniecznie śledzą na bieżąco ten temat, co to będzie za inwestycja, której nazwa to Instalacja Termicznego Przetwarzania Odpadów z Odzyskiem Energii?

- Będzie to ,,Ekociepłownia’’ służąca do spalania odpadów nienadających się do przetwórstwa wtórnego, czyli do recyklingu. W wyniku procesu termicznego, i to jest bardzo ważne, będziemy mogli odzyskać bądź energię elektryczną bądź cieplną. Bardzo ważne będzie również to, że skończy się czas deponowania odpadów na wysypiskach, co jest bardziej szkodliwe dla środowiska, a więc dla nas wszystkich. Składowiska odpadów zajmują coraz więcej miejsca, które można byłoby przeznaczyć na inne cele. Budowa spalarni jest obecnie najlepszym i najkorzystniejszym sposobem usuwania z naszego życia odpadów, które na samym końcu mogą jeszcze przydać się właśnie do produkcji wspomnianej energii i ciepła.

- Ile tych odpadów będzie można przetworzyć w gorzowskiej spalarni?

- W wariancie obecnie rozpatrywanym roczna wydajność instalacji ma wynieść minimum 45 tysięcy ton. Pozwoli to zagospodarować odpady nie tylko wszystkich gorzowian, ale również w dużej części mieszkańców ościennych gmin. Wiele spraw by nam to rozwiązało, choćby poszukiwanie kolejnych działek pod budowę nowych składowisk odpadów.

- Jeżeli w tym roku zapadnie decyzja o finansowaniu budowy instalacji, to kiedy ona powstanie?

- To kwestia około sześciu lat, jeżeli szybko zapali się dla nas zielone światło i na poszczególnych etapach nie wystąpią jakieś poważniejsze problemy wstrzymujące prace. Kluczowe są środki finansowe. Kiedy już będziemy mieli zabezpieczone źródło finansowania ogłosimy przetarg na przygotowanie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę. Wiadomo, że rozmawiamy tutaj o dosyć skomplikowanej inwestycji, stąd trzeba liczyć się z dłuższymi terminami prowadzenia takiego przetargu. Może to potrwać kilka miesięcy. Potem czekać nas będzie skomplikowany pod każdym względem etap wykonawczy. Myślę, że przetarg na generalnego wykonawcę potrwa przynajmniej rok. W sumie, zanim pierwsza łopata zostanie wbita, można przewidywać, że upłyną trzy lata. Następnie czekać nas będzie etap budowy, który też zajmie trochę czasu. Chciałbym żebyśmy zbudowali instalację do 2033 roku, ale to zależy nie tylko od INNEKO, ale w dużej mierze od działań prowadzonych ponad podziałami politycznymi. Na szczęście już od kilku lat większość polityków obecnej opozycji jak i obozu rządzącego ma wysoką świadomość wagi tej inwestycji. Szczególnie cieszy zaangażowanie pani poseł Krystyny Sibińskiej i  przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca.

- Czy gorzowianie będą przekonani do budowy takiej spalarni?

- Myślę, że świadomi ekologicznie gorzowianie czekają na takie rozwiązanie. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to zachęcam spojrzeć na podobne instalacje działające w centrach wielkich, europejskich miast. Weźmy na przykład Paryż, gdzie instalacja termicznego przetwarzania odpadów dla całego miasta znajduje się 3,5 kilometra od wieży Eiffla. Jest ona znacznych rozmiarów, ale architektura została tak zaprojektowana, że z zewnątrz obiekt wygląda na niepozorny, niewysoki budynek biurowy cały obrośnięty bluszczem. W Wiedniu również instalacja została zlokalizowana w ścisłym centrum, przy zabudowie mieszkaniowej oraz w pobliżu komisariatu policji. Nikt się na nic nie skarży, a zwłaszcza na zanieczyszczenia powietrza czy odory, które są stale monitorowane i nie przekraczają rygorystycznych norm, a tym samym spalarnia nie jest uciążliwa dla mieszkańców. Mało tego, nawet w malutkim Monaco, dokładnie w Monte Carlo znajduje się spalarnia w budynku wyglądającym jak elegancki biurowiec.

- Podobno najciekawszy projekt ma spalarnia w Kopenhadze?

- W stolicy Danii, niespełna cztery kilometry od pałacu królewskiego, znajduje się bardzo duża instalacja o wydajności 400 tysięcy ton rocznie, czyli dziewięciokrotnie większa niż planujemy wybudować w Gorzowie. Rzeczywiście, Copenhill, bo tak się ona nazywa, jest oceniana jako jedna z najładniejszych w Europie. Posiada spadzisty dach, na którym znajduje się ścieżka botaniczna oraz całoroczny… stok narciarski o długości 350 metrów. Na tym budynku skonstruowano również najwyższą na świecie ściankę wspinaczkową o wysokości 85 metrów.

- U nas instalacja ma zostać wybudowana w Chróściku. Dlaczego tam?

- Zgadza się, po różnych analizach stwierdziliśmy, że najlepszą lokalizacją dla ,,Ekociepłowni’’ będzie teren na końcu strefy ekonomicznej, bezpośrednio przy obecnej instalacji komunalnej. Uważam, że jest to pod wieloma względami odpowiednie miejsce.

- Jaką będziemy mieli pewność, że spalarnia działa właściwie i nie emituje szkodliwych substancji?

- Nowoczesne instalacje do termicznego przetwarzania odpadów są cały czas kontrolowane, przez 24 h na dobę. Poprzez system monitoringu wszystkie parametry są stale analizowane i dostępne dla każdego online. Także każdy zainteresowany będzie miał dostęp do tych danych. Już teraz można na bieżąco śledzić jakość powietrza w spalarniach, np. w Szczecinie, Poznaniu, czy Krakowie. Warto brać przykład z tych, którzy od lat posiadają takie instalacje i dzięki nim żyją ekologicznie.

- Dziękuję za rozmowę.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x