2025-06-18, Nasze rozmowy
Z Anettą Rajewską, dyrektorem Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. T. Szeligowskiego w Gorzowie, rozmawia Przemysław Dygas
- Pani dyrektor, ilu uczniów i nauczycieli liczy dziś kierowana przez panią szkoła?
- Obecnie mamy niespełna trzystu uczniów i około pięćdziesięciu nauczycieli. To zróżnicowany zespół – zarówno pod względem wieku, jak i specjalności.
- Które instrumenty cieszą się największym zainteresowaniem wśród osób, które chcą się uczyć?
- Uczymy gry na wielu instrumentach, ale najbardziej oblegane są specjalności gry na fortepianie, gitarze, a ostatnio także dużym zainteresowaniem cieszą się skrzypce i wiolonczela.
- Od kiedy kieruje pani szkołą?
- Od 2018 roku. Od tego czasu staramy się systematycznie rozwijać. Otworzyliśmy nowe klasy, między innymi oboju, waltorni i perkusji. W 2020 roku uzyskaliśmy status szkoły państwowej, co otworzyło przed nami kolejne możliwości. Zdecydowanie łatwiej nam uzyskiwać fundusze, na przykład na zakup nowych instrumentów.
- Szkoła czeka teraz na ważną przeprowadzkę, gdyż od dawna budynek placówki jest w złym stanie technicznym. Kiedy to nastąpi?
- Obecny budynek, który należy do miasta, niestety nie spełnia już naszych wymagań. Jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia i poważnie ogranicza nasz rozwój. Dlatego cieszymy się, że przenosimy się do nowej siedziby przy ulicy Warszawskiej – do budynku dawnego liceum. Trwa właśnie proces przekazywania go naszej szkole. Najbardziej będzie nam żal ogrodu, który znajduje się za naszą obecną szkołą, gdzie organizujemy wiele akcji i koncertów w otoczeniu zieleni.
- Jakie są zalety i wady nowej lokalizacji?
- Zdecydowaną zaletą jest przestronność – będzie więcej pomieszczeń i więcej miejsca dla uczniów i nauczycieli. Planujemy stworzyć tam Zespół Szkół Muzycznych, łącząc naszą szkołę z placówką z ulicy Teatralnej. Minusem jest natomiast hałas. W pobliżu kursują ciężarówki i autobusy, a przystanek generuje spory ruch. To może utrudniać pracę, szczególnie podczas ćwiczeń.
- Jakimi cechami powinna się charakteryzować osoba, która chce się uczyć w szkole muzycznej?
- Przede wszystkim powinna posiadać poczucie rytmu i słuch muzyczny. To, co można wypracować, to systematyczność, cierpliwość. Oczywiście oprócz talentu, potrzeba też ogromnej determinacji i dyscypliny.
- Jak wygląda nauka w szkole muzycznej?
- Pierwszy stopień to poziom szkoły podstawowej, natomiast drugi to sześć lat bardzo intensywnej nauki, która kończy się dyplomem i publicznym recitalem. Uczeń uzyskuje tytuł zawodowego muzyka.
- Czy wykorzystujecie nowe technologie w edukacji muzycznej?
- Oczywiście. Mamy tablice multimedialne, korzystamy z aplikacji muzycznych do nauki gry na instrumentach. Uczniowie mają dostęp do darmowych nut przez bibliotekę domeny publicznej Petrucci Music Library. Jest to projekt, który udostępnia publicznie dostępne utwory muzyczne w formie cyfrowych zapisów nutowych, dostępnych za darmo w Internecie. Celem tej biblioteki jest zapewnienie szerokiego dostępu do muzyki klasycznej i innych gatunków, dzięki czemu muzycy, nauczyciele i uczniowie mogą korzystać z nut do nauki lub wykonania. To stanowi świetne narzędzie, zwłaszcza dla osób uczących się muzyki, ponieważ umożliwia łatwy dostęp do wielu dzieł muzycznych bez potrzeby kupowania nut. Staramy się być nowocześni i bliscy uczniowi.
- Jakie są ostatnie sukcesy uczniów?
- Mamy wiele powodów do dumy. Lena Juszkiewicz – znakomita pianistka – występowała z Filharmonią Zielonogórską i już niedługo kończy naszą szkołę. Mamy też zdolnego flecistę i wokalistę, Tomasza Pukę. Jest wielu zdolnych uczniów w murach naszej szkoły.
- Kto jest najbardziej znanym absolwentem szkoły muzycznej w Gorzowie?
- Wśród naszych absolwentów wyróżnia się jazzman Michał Wróblewski, Kasia Kmieciak – grająca w zespole barokowym na całym świecie, czy Agnieszka Grochala, która ukończyła Akademię Muzyczną w Warszawie, śpiewała w Akademii Rzymskiej i koncertuje na scenach międzynarodowych.
- Czy śledzicie losy swoich absolwentów?
- Tak, z wielką radością. Wielu z nich do nas pisze, dzieli się osiągnięciami, odwiedza szkołę. To bardzo budujące.
- Jak prowadzicie rekrutację?
- Przede wszystkim docieramy do rodziców. Wielu z nich nie wie, że szkoła muzyczna jest bezpłatna. Odwiedzamy przedszkola, szkoły, organizujemy koncerty, w tym także dla mieszkańców miasta i okolic.
- Jak wygląda codzienna działalność szkoły poza lekcjami oraz współpraca z innymi instytucjami kulturalnymi?
- Ściśle współpracujemy z Filharmonią Gorzowską. Organizujemy koncert listopadowy, patriotyczny dla dzieci, koncerty bożonarodzeniowe i inne wydarzenia. Na terenie szkoły, w naszym ogrodzie, odbywają się pikniki, koncerty plenerowe, liczne wydarzenia – muzyka rzeczywiście jest naszą codziennością.
- Organizujecie też wyjazdy zagraniczne?
- Mamy za sobą inspirujące podróże – do Francji i Włoch. Odwiedziliśmy Wenecję, Weronę, muzeum Stradivariusa w Cremonie, a także dom Pavarottiego w Modenie. To ogromne doświadczenie zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli.
- Co stanie się ze starym budynkiem szkoły?
- Budynek należy do miasta i na chwilę obecną nie wiemy, co z nim będzie po naszej wyprowadzce. Z pewnością jeszcze jakiś czas będziemy go użytkować, zanim przeprowadzimy się w nowe miejsce.
- Dziękuję za rozmowę.
Z Anettą Rajewską, dyrektorem Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. T. Szeligowskiego w Gorzowie, rozmawia Przemysław Dygas