Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Nasze rozmowy »
Józefa, Lubomira, Ramony , 1 maja 2024

Nie radzę sobie i uważam, że głośno trzeba o tym mówić

2024-04-19, Nasze rozmowy

Z Martyną Cyrko, piosenkarką, rozmawia Dorota Waldmann

Fot. archiwum prywatne/M. Cyrko
Fot. archiwum prywatne/M. Cyrko

- Jak zrodziła się u ciebie miłość do muzyki?

- Od pani Kępki z przedszkola, która wywołała u mnie wielkie emocje do muzyki i dzięki której poszłam do szkoły muzycznej. Pamiętam, jak prowadziła zajęcia muzyczne na pianinie i ja już wtedy wiedziałam, że chcę grać na tym instrumencie. Wtedy jeszcze niekoniecznie chciałam śpiewać, ale chciałam grać na pianinie i dlatego poszłam do szkoły muzycznej.

- Skąd czerpiesz inspirację na teksty swoich piosenek?

- Z mojego życia. Wydarzenia, o których śpiewam w swoich piosenkach, naprawdę się wydarzyły. Nikomu nie życzę, żeby utożsamiał się z tymi tekstami. Czasami też inspirują mnie moi znajomi.

- Młoda kobieta z niewielkiego miasta wkracza w show biznes. Ciężko było odnaleźć się w tym świecie?

- Tak naprawdę nie zaaklimatyzowałam się w nim jeszcze i nikogo nie poznałam. Czy są to jakieś duże zmiany? Może i tak, ale ja to bardzo normalizuję. Do tej pory byłam tylko raz na większym evencie.

- I jak było?

- Bardzo fajnie, wszyscy byli mili, ogólnie mam dobre wspomnienia, ale to jeszcze nie czas, żebym mogła oceniać świat show biznesu. Wszystko przede mną.

- Stałaś się idolką nastolatek. Jak się z tym czujesz?

- Czuję dużą odpowiedzialność. Poza tym studiuję pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną, więc jestem bardzo wyczulona na to, co przekazuje się dzieciom. Moje piosenki może i są trochę kontrowersyjne względem dzieci, ale to są moje uczucia i traumy, o których chcę powiedzieć. Tak naprawdę jak je odbiorą dzieci, to świadczy dużo o rodzicach, czy im będą pozwalali słuchać tej muzyki. Zawsze chcę dać jakiś przekaz ze sceny swoim fanom, żeby się uczyli, mieli więcej opcji w życiu i szanowali drugiego człowieka. Nie chcę nikogo umoralniać, ale są wartości, które warto przekazywać.

- Jak wyobrażasz swoją karierę za dziesięć lat?

- Przede wszystkim cały czas chcę się rozwijać i podnosić swoje umiejętności wokalne. To jest mój główny cel. Nie wybiegam aż tak daleko w przyszłość. Życzę sobie dobrze i mam nadzieję, że inni również mi tego życzą.

- Łatwiej tworzy się teksty czy śpiewa przed publicznością?

- To jest trudne pytanie. Niekiedy u mnie bywa tak, że zapominam tekstu i często muszę słuchać swoich piosenek, a czasami tego nie robię. Przygotowania i próby do koncertów są na pewno bardziej wymagające, ale pisanie tekstów też jest bardzo skomplikowane. Wydaje mi się jednak, że pisanie piosenek jest dla mnie łatwiejsze, ponieważ piosenka zdecydowanie szybciej powstaje niż przygotowuję się do koncertu.

- Wspomniałaś, że zdarza ci się zapominać tekstu piosenki podczas koncertu…

- Tak i to notorycznie, ale staram się to poprawiać i nad tym pracować. Myślę, że jest to całkiem normalne i innym artystom też to się przytrafia.

- Masz tremę przed występami?

- Jeżeli śpiewam nie swoje piosenki, to tak. Natomiast kiedy śpiewam piosenki ze swojego repertuaru, to bardziej się ekscytuję.

- A jak sobie z nią radzisz?

- Nie radzę sobie i uważam, że głośno trzeba o tym mówić, bo ludzie nie radzą sobie ze stresem.To nieradzenie sobie powiela się u naprawdę wielu osób, ale nikt o tym nie mówi.

- Co chcesz przekazać ludziom przez swoje piosenki?

- Przekaz jest bardzo prosty – warto mówić nie tylko o tym, co nam pasuje, ale również o tym, co nam nie pasuje. Przekaz jest jasny, ale też nie chciałabym być odbierana schematycznie, bo piosenki są jednym, a to, co mówię między piosenkami, to drugie. Chcę wytłumaczyć się trochę z tych piosenek młodszym odbiorcom, bo oni ich jeszcze nie rozumieją.

- Jakie emocje towarzyszyły ci podczas koncertu z okazji otwarcia Areny Gorzów?

- Cieszyłam się bardzo, że zostałam zaproszona. Było naprawdę fajnie. Arena jest przepiękna. Z odsłuchem też było dobrze, a to jednak bardzo ważny aspekt, żeby zaśpiewać w miarę czysto. Zawsze wychodząc na scenę chcę wypaść dobrze zarówno wokalnie, jak i wizualnie, a publiczność żeby miała z tego radość. Było to dla mnie emocjonalnie duże wydarzenie.

- Jakie plany na najbliższą przyszłość?

- Wydanie płyty „Demolka”.

- Kiedy trafi na rynek?

- Myślę, że na jesień.

- Wszystkie piosenki będą twojego autorstwa?

- Tak. Materiału mam obecnie nawet na wydanie pięciu płyt. Cieszę się, że mam wenę i wychodzi mi pisanie tekstów piosenek.

- Jak powstają teksty?

- Różnie, ale głównie w samotności.

- Oprócz robienia kariery muzycznej również studiujesz. Ciężko jest pogodzić te dwie sfery?

- Bardzo ciężko jest to połączyć, zwłaszcza kiedy są koncerty. Staram się to wszystko tak organizować, żeby w każdym aspekcie się spełniać.

- Najbliższe plany koncertowe?

- Wystąpię na festiwalu NextFest w Poznaniu.

- Dziękuję za rozmowę.

 

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x