2022-06-14, Czy warto nad Wartą?
Duży plus dla teamu prezydenta Wójcickiego za podjęcie trudnej misji rozmów z narodowym przewoźnikiem kolejowym.
Pozostałym do rozmów z PKP IC jakoś nie spieszno. Nie spodziewam się szybkiego przełomu po wyprawie miejskich urzędników do Warszawy. Problem jest złożony. Taboru spalinowego brakuje praktycznie na całej sieci. Lata zaniedbań zrobiły swoje. Kurtuazyjne formułki o ,,dołożeniu wszelkich starań" nie sprawią, że z miesiąca na miesiąc nam gorzowianom będzie podróżowało się łatwiej. Być może, w efekcie tychże rozmów, Zakład Północny PKP IC w Gdyni uzupełni ,,zapas trytytek" do szybkiej naprawy, by wiecznie psujące się lokomotywy psuły się ciut rzadziej?! Na początek dobre i to.
Kto jeździ koleją ten wie, że sytuacja jest dramatyczna. Warto jednakże mieć plan i konsekwentnie nad nim pracować. To prezydent jest gospodarzem regionu. Jeśli gospodarz nie upomni się o potrzeby mieszkańców, nikt w centralach kolejowych spółek nie pochyli się nad gorzowską niedolą. Są jeszcze parlamentarzyści, wojewoda, marszałek, ale to już inna historia… Kropla drąży skałę. Trzymam kciuki.
W mieście rozgorzał problem nadwarciańskiej ,,Wartowni" i związanego z nią nocnego hałasu. Sytuacja przypomina węzeł gordyjski. Z jednej strony sami narzekamy, że życie w grodzie nad Wartą zamiera chwilę po tym, jak okoliczne kury idą spać. Z drugiej zaś, nikt pod swoim oknem nie chce dodatkowych decybeli. Rozumiem młodzież, która weekend chce spędzić bawiąc się na świeżym powietrzu. Rozumiem również okolicznych mieszkańców, którzy niekoniecznie chcą czekać do pierwszej w nocy, by spokojnie zasnąć. Architektem nie jestem, ale może ekrany akustyczne rozwiązałyby ten spór, godząc obie strony?! Jakakolwiek forma życia w tym mieście jest wskazana.
Robert Trębowicz
Ekonomista, publicysta. Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
Długi majowy weekend przed nami. Gorzowianie wyciągają z piwnic zakurzone grille. Uzupełniają zapasy węgla drzewnego, nie zapominając przy tym o sosach barbecue.