2022-09-06, Czy warto nad Wartą?
Po wiosennych perturbacjach, lubuska kolej regionalna utrzymuje przyzwoitą formę, co cieszy pasażerów.
Wszystko wskazuje na to, że podjęte działania przyniosły poprawę parametrów jakościowych. Jest punktualniej i wygodniej. Klimatyzacja działa, pociągi kursują w miarę planowo. Nawet na trasę Gorzów - Zbąszynek powróciły dwuczłonowe Linki.
Oczywiście opóźnienia, czy też problemy techniczne, mogą wystąpić w każdej chwili. Średnia wieku lubuskiej floty daleka jest od ideału. Swoje dokładają także liczne zamknięcia torowe na okolicznych szlakach kolejowych, co kaskadowo generuje opóźnienia przy skomunikowaniach. Dla pociągów PKP IC jadących z południa Polski solidne trzydzieści minut opóźnienia to obecnie standard. Pamiętajmy jednak, że podróżują nimi pasażerowie, którzy chcą dostać się także do wykluczonego komunikacyjnie Gorzowa. Połączeń dalekobieżnych na lokalnych szlakach zaś tyle co deszczu na Saharze. Pozostaje przesiadka na lokalne regio, które w ramach okienka czasowego oczekuje na opóźniony pociąg dalekobieżny. W takich sytuacjach siatka połączeń sypie się jak domek a kart…
Wszystko wskazuje na to, że w PKP Intercity także coś pozytywnie drgnęło. Wiosną zdarzały się dni, gdy prawie połowa pociągów nie wyjeżdżała z Gorzowa. Awarie taboru były codziennością. Czyżby zakupiono mocniejsze trytytki do "traktorków" prowadzących gorzowskie wagony? W ostatnich tygodniach nie trafiłem na odwołany pociąg. Jeżdżę zaś często.
Niestety, pomimo wyraźnej poprawy parametrów jakościowych u obu przewoźników, problem jak wydostać się z Gorzowa w odleglejsze zakątki Polski, pozostaje nierozwiązany. Prace nad rozkładem jazdy 2022/23 trwają, ale już dziś możemy pozbyć się złudzeń. Projekt, który wejdzie w życie z początkiem grudnia zakłada likwidację gorzowskiego łącznika autobusowego do pociągu IC Matejko, który ze względu na remont odcinka Zbąszynek - Zielona Góra funkcjonuje w formule autobusu komunikacji zastępczej. Znika koleje połączenie PKP Intercity. Jedyne w kierunku południa Polski. Oczywiście "na upartego" można wyjechać prawie godzinę wcześniej pociągiem regio, by przesiąść się w Kostrzynie na tenże IC Matejko, ale to dodatkowa komplikacja. Czy urzędnicy oraz wybrani przez mieszkańców parlamentarzyści zrobili w tej sprawie cokolwiek?!
Robert Trębowicz
Ekonomista, publicysta. Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
Wyborcze emocje za nami. Jednym poszło lepiej, innym trochę gorzej.