Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czy warto nad Wartą? »
Brygidy, Loreny, Marcina , 8 października 2024

Wartownia. Gorący kartofel do podrzucenia

2023-02-14, Czy warto nad Wartą?

Miasto zastanawia się, komu podrzucić pod okna Wartownię.

medium_news_header_36036.jpg

Mimo pozytywnych oddziaływań w sferze rozrywki, ze względu na uciążliwość dla okolicznych mieszkańców obiekt stał się gorącym kartoflem. Zabudowań przy Wale Okrężnym niewiele, jednak rozumiem. Nie każdy lubi zasypiać w rytm dyskotekowego bunga bunga, przy dodatkowych odgłosach tańców godowych oraz dźwiękach tłuczonego szkła butelek.

Ta miejska strefa imprez, jak sama nazwa wskazuje, związana jest z Wartą. Ale nie w tym rzecz. Można spojrzeć na nazwę w szerszym kontekście. Gorzów jako miasto nad Wartą. Niestety, lustro wody doskonale wzmacnia dźwięki, które rozchodzą się w okolicy. Rozumiem, że miasto chce ulżyć walczącym o swoje prawa mieszkańcom Wału Okrężnego, ale dlaczego kosztem mieszkańców gęściej zaludnionego zachodniego Zawarcia? Ulice Fabryczna, Towarowa, Wawrzyniaka. Tu także mieszkają ludzie.

W weekend zaczepiły mnie dwie starsze kobiety z ulicy Fabrycznej. Panie, pisz pan!  Wprost błagały o medialną interwencję w imieniu przerażonych potencjalną lokalizacją sąsiadów. Tak więc piszę, zanim urzędnicy postawią mieszkańców przed faktem dokonanym. Piszę z nadzieją, że ktoś w ratuszu pójdzie po rozum do głowy, a przynajmniej zastanowi się, czy jest sens zmiany lokalizacji na jeszcze bardziej uciążliwą?

Sam pomysł Wartowni uważam za dobry. Ludzie muszą gdzieś odreagować trudy codziennego życia.  Zwłaszcza młodzież. Co mają robić w weekendy? Odmawiać w ciszy różaniec na Starym Rynku, robić na drutach serwetki? Nic z tych rzeczy. Muszą jakoś oderwać się od ekranów komputerów, spotkać ze znajomymi, zaszaleć. Chyba że chcemy wyhodować pokolenie cyfrowych zombie. Podejdźmy jednak profesjonalnie. Znajdźmy miejsce o sprzyjających parametrach ukształtowania terenu, zróbmy pomiary rozchodzenia się fal dźwiękowych, wyciszmy strefę ekranami akustycznymi. Może okolice amfiteatru, który położony jest w kotlinie, a przy tym dobrze skomunikowany. To tylko jedna z propozycji. Takich miejsc można znaleźć w Gorzowie więcej. Może wyższe ekrany akustyczne w obecnej lokalizacji, lub jej przesuniecie w kierunku portu, także rozwiążą sprawę?

Nie podrzucajmy kolejnym mieszkańcom gorącego kartofla. Parafrazując klasyka: Sabo, oraz wy urzędnicy miejscy, nie idźcie tą drogą.

Robert Trębowicz

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x