2024-03-15, Czy warto nad Wartą?
Wiosna nieśmiało dociera do Gorzowa. Miasto rozkwitło barwnymi krokusami oraz banerami wyborczymi.
Niestety, ilościowo z przewagą tych drugich. Takie są prawa kampanii wyborczej. Przesadnie uśmiechnięte twarze spoglądają na nas z każdego wolnego skrawka miejskiej przestrzeni. Wybierz mnie, wybierz mnie, krzyczą do nas w podprogowych komunikatach. Kogoś faktycznie wybrać trzeba. Moim zdaniem warto postawić na ludzi wiarygodnych. Takich, którzy mają na koncie nie tylko jakiś biznesowy sukces, ale także wywołują w nas pozytywne emocje. Jako ludzie. Niewtajemniczonym w politykę trudniej oddzielić przysłowiowe ziarno od plew. Jeśli ta metoda zawiedzie, warto… wpatrzeć się w oczy kandydata (kandydatki). Była przed laty taka piosenka „czy te oczy mogą kłamać”? W polityce jak najbardziej. To przecież teatrzyk iluzji. Jednak oczy wiele mówią o duszy człowieka. Wpatrzmy się głęboko w źrenice, zanim zaznaczymy krzyżyk przy nazwisku kandydata. Czasem może przynieść to zbawienne otrzeźwienie.
Jak co roku wiosna odkrywa miejskie niedoskonałości. Po zimie część dróg przypomina szwajcarski ser. Między innymi drogi na Zawarciu. Asfaltowe placki zapewne już się pichcą. Parodia łatania drogowych ubytków, gdzie Pan Mietek szczodrze szufluje mieszankę mineralno-asfaltową w mokre dziury, przed nami. Trwałość operacji „po technologicznej taniości” to jeden sezon. Takie drogowe gonienie króliczka. Może warto podpatrzeć, jak robią to drogowcy w Niemczech? Chociaż sąsiedzi zza Odry nie mają ostatnio szczęścia do inwestycji.
Kolejowy most w Kostrzynie zalicza kolejną obsuwę. Już nie wiosna, a jesień pojawia się jako przewidywany termin otwarcia tej przeprawy. Na domiar złego sytuację dodatkowo skomplikował remont przeprawy drogowej. Na tymczasowym moście przez Wartę zainstalowano sygnalizację świetlną, co powoduje gigantyczne korki. Dowożące pasażerów busy NEB, które tak właściwie bardziej przypominają ciasne kurniki, utknęły w tychże korkach. Pociąg po stronie niemieckiej niestety nie czeka na pasażerów jadących KKZ-ką z Polski. Nasze kolejowe wyprawy do Berlina logistycznie stają się coraz większym wyzwaniem.
Na osłodę tych kolejowych obstrukcji: Prezydent Wójcicki śmiało wytycza kolejowe kierunku rozwoju, wchodząc w tryb „turbo”. Także w Kostrzynie. Idziemy jak burza, prąc jak dawniej rosyjskie czołgi przez mokradła wokół Odry. Na nieistniejącej łącznicy kolejowej zaplanowano nawet konkretne relacje pociągów dalekobieżnych PKP Intercity. Mam wątpliwości, co na to obie kolejowe spółki, czyli PKP Intercity oraz PKP PLK, ale przedwyborcza chwilo trwaj. Brakuje w tych planach tylko ekspresu relacji Paryż - Baczyna Centralna. Może jeszcze się pojawi? Kolejowa aktywność prezydenta niezmiernie cieszy. Zróbmy jednak dla mieszkańców coś namacalnego „tu i teraz”. Chociażby przekonajmy PKP Intercity do rozszerzenia oferty połączeń dalekobieżnych. Od czerwcowego rozkładu jazdy. Już ponad 1600 osób poparło naszą petycję w tej sprawie, którą niebawem złożymy w ministerstwie. Czy prezydent podejmie to wyzwanie?
Robert Trębowicz
Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
Logo obchodów 80-lecia Gorzowa wybrane. Fanfar nie było. Fala konsternacji przetoczyła się przez media społecznościowe jak wezbrane wody wiosennej Kłodawki.