Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czy warto nad Wartą? »
Albina, Lolity, Ronalda , 15 września 2024

Chciałoby się rzec, dlaczego nie w Gorzowie?

2024-08-09, Czy warto nad Wartą?

Lato na półmetku. W międzyczasie kolejne gorzowskie ulice odzyskują blask wraz z nowym asfaltowym makijażem.

medium_news_header_41058.jpg

Oby tylko jakość nowej nawierzchni nie wymagała pięciu poprawek poodbiorowych. Jedną z inwestycji zmierzających ku ukończeniu jest tak zwane centrum przesiadkowe. Z akcentem na „tak zwane” gdyż funkcjonalnie będzie to co najwyżej „centralny port komunikacyjny kolejowych KKZek”, którym na spotkanie wyjeżdża samotny tramwaj linii numer 4. Cóż. Obiekt na miarę naszych wizjonerów, chociaż obiektywnie należy przyznać iż obecny układ komunikacyjny tej inwestycji nie sprzyja.  Betonowe przestrzenie przydadzą się co najwyżej bocianom biorącym długi rozbieg w kierunku ciepłych krajów.

Z uznaniem przyglądałem się zielonym torowiskom w Warszawie oraz Szczecinie. Chciałoby się rzec, dlaczego nie w Gorzowie? Rozchodnik posadzony na podłożu ziemnym, oddzielonym od podtorza warstwą geowłókniny, nie tylko cieszy oko, ale także wycisza hałas. O kilka decybeli. Nie na każdym odcinku takie rozwiązanie się sprawdzi, zwłaszcza gdy torowiskiem poruszają się także samochody, ale w kilku miejscach warto o tym pomyśleć w ramach odwrotu od betonozy.

Jest kilka technicznych aspektów podsystemu tramwajowego, które warto usprawnić, ale generalnie jako Gorzów nie mamy powodu do większych kompleksów. Leciwym „Helmutom” trudno zarzucić komfort, zwłaszcza termiczny – w upalne dni, ale to mit, że we wszystkich miastach kursują wyłącznie klimatyzowane, niskopodłogowe tramwaje. Nawet w relatywnie bogatej Warszawie w godzinach szczytu trafiają się starsze konstrukcje, o Wrocławiu czy Szczecinie nawet nie wspominając. Nasze Pesa Twist 2015N to moim zdaniem bardzo udana, przyjazna pasażerom, konstrukcja. Zwłaszcza jeśli mowa o liczbie siedzeń i rozplanowaniu przestrzeni pasażerskiej. Warszawiacy mogą nam tylko pozazdrościć.

Jedyne czym niechlubnie odstajemy to system sprzedaży biletów (poza aplikacjami), niewątpliwie rodem z poprzedniej epoki. Cieszy, że miasto przymierza się do kolejnych taborowych zakupów. Oby wysoka poprzeczka postawiona przez ostatnio zakupione Pesy Twist została co najmniej utrzymana na tym samym poziomie.

Robert Trębowicz

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x