Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czy warto nad Wartą? »
Alany, Damiana, Liwii , 14 października 2024

Może weźmy przykład z zielonogórzan

2024-09-27, Czy warto nad Wartą?

Z uwagą obserwuję zmagania w tytanicznym wykuwaniu „lepszego kolejowego jutra” osób odpowiedzialnych za kolejową ofertę w naszym województwie. Prawie sprzątanie stajni Augiasza szczoteczką do zębów.  Ambitnie.

medium_news_header_41475.jpg

To jakby po latach obżerania się śmieciowym jedzeniem z fast-foodu bez większego wysiłku w miesiąc próbować wyrzeźbić gustowny kaloryfer na brzuchu. Nie da się. Nowe „lepsze jutro” rodzi się w wielkich bólach, ale nikt nie powiedział, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Długofalowa (spójna) polityka inwestycji taborowych oraz zaplecze logistyczne to klucze do wyjścia na prostą. Parafrazując Winstona Churchilla, przed nami trud oraz pot. Oby obyło się bez krwi i łez (pasażerów).

Pierwsze remedium na część kolejowych problemów, w tym przypadku połączeń na odcinku Gorzów – Zielona Góra, zostało oficjalnie przekazane do eksploatacji. Premiera pojazdu dwutrakcyjnego typu 227M miała miejsce bez specjalnych fajerwerków. Nie było przemówień, wstęg, nożyczek, kropideł i innych tego typu gadżetów. Politycy, co zrozumiałe, swój czas oraz energię skoncentrowali na walce z wielką wodą, która w dniu pierwszego przejazdu 227M wdzierała się na południowe rubieże województwa. Początki eksploatacji nie są zachwycające, jak na (kolejny) prototyp przystało. Mam jednak nadzieję, że problemy techniczne po fazie wdrożenia eksploatacyjnego zostaną rozwiązane, a pojazd posłuży mieszkańcom na mocno kulejącej trasie do Zielonej Góry.

 

 

Polregio robi wszystko co możliwe, by najnowszy nabytek jak najczęściej pojawiał się na szlaku. Nie oczekujmy jednak cudu. Prototypy mają to do siebie, iż są nieprzewidywalne. Wystarczy przypomnieć trudne początki poprzednich prototypów zakupionych przez województwo lubuskie, tj. dwóch trójczłonowych pojazdów 36WEhd – dedykowanych do obsługi połączeń pomiędzy Kostrzynem a Poznaniem. Spotkać na trasie dwa kursujące 36WEhd to jak znaleźć czterolistną kończynę lub trafić (co najmniej) piątkę w Lotto. Nawet ja muszę odświeżyć pamięć, by przypomnieć sobie, kiedy to ostatnio było.

Coś w tym jest, że lokalne pociągi ładnie prezentują się głównie na zdjęciach. Najlepiej zrobionych z perspektywy lewego brzegu Warty, z estakadą w tle. Niestety, wszelkie znaki na niebie oraz ziemi wskazują, że nieprędko wkomponujemy w panoramę miasta napis „I love GORZÓW”. Zastanawiam się, czy tylko o koszty chodziło? Być może któryś z urzędników ostrożnościowo podjął decyzję, by nie narażać się aktywnej w mediach społecznościowych grupie mieszkańców? Mowa o budzących emocje dwunastu literach, które niektórzy zapewne chcieliby w napisie upchnąć, czyniąc z napisu palisadę długości kilku plażowych parawanów. Spieszę z wyjaśnieniem, że nasi sąsiedzi z południa ograniczyli się do krótkiego „I (love) ZIELONA”, co nie stanowiło jakiegokolwiek problemu. Bynajmniej obrońców „Góry” protestujących pod instalacją zielonogórski Bachus nie widział. Może weźmy przykład z zielonogórzan, którzy nie komplikują sobie życia rozdzielaniem każdego włosa na czworo?

Robert Trębowicz

Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x