Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Książki przeczytane... »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Skrzypce nie chciały grać w japońskich rękach

2024-02-24, Książki przeczytane...

Wszystko zaczyna się od podarunku, jaki wybitna japońska skrzypaczka Nejiko Suwa otrzymała od Józefa Goebbelsa. Stradivarius jednak nie chciał grać.

medium_news_header_39328.jpeg
Fot. Archiwum

To wydarzyło się naprawdę. W 1943 roku minister propagandy Józef Goebbels wręczył wybitnej japońskiej skrzypaczce Nejiko Suwa skrzypce z słynnego warsztatu lutniczego Stradivari w Cremonie. Nie ma wśród instrumentów smyczkowych bardziej pożądanego niż właśnie Stradivarius.

Ten prezent miał scementować wieczne przymierze państw zła – Osi. Skrzypce włoskie, dar niemiecki, obdarowana Japonka. Dziś ten instrument jest w rękach jej siostrzeńca, który nie pozwala na badanie, aby stwierdzić, do kogo one tak faktycznie należały.

Ale wróćmy do książki, która jest fantastyczną próbą rekonstrukcji – co się wydarzyło, skąd pierwszy propagandzista III Rzeszy miał bezcenny instrument oraz dlaczego on nie chciał grać. Bo to jest też faktem – te skrzypce zachowywały się jak żywy organizm. Blokowały ruchy skrzypaczki, nie wydawały pełnego dźwięku. Nie pomógł nawet stary lutnik, do którego zrozpaczona Nejiko się udała po pomoc. Te skrzypce w tych rękach grać nie chciały i nie grały.

W fabularnej opowieści o faktach w rolę narratora wciela się debiutujący pisarz Iacono Yoann. Fascynująca opowieść pisana jest bowiem w pierwszej osobie, a autor staje się trębaczem jazzowym, który spotyka na swojej drodze ową skrzypaczkę. Nawet dane jest mu z nią dwa czy trzy razy rozmawiać.

I to właśnie ów trębaczy stawia tezę, że te skrzypce, to nie Stradivarius ale instrument z pracowni Guarneri, a ich prawowitym właścicielem…. Nie powiem. Warto bowiem samemu przeczytać tę niezwykłą opowieść.

W obecnym zalewie literackiego kiczu z Auschwitz w tytule, gdzie spotyka się samych szlachetnych nazistów, ta książka, odnosząca się do czasów II wojny i zaraz po niej, też odnosząca się w pewien sposób do czasu pieców wydaje się być arcydziełem. I dość wiarygodną rekonstrukcją tego, co się mogło faktycznie wydarzyć.

Miłośnicy instrumentów muzycznych zapewne znają pobieżnie historię Nejiko Suwy, mają zatem okazję, aby poznać dość przekonującą wersję tego, co być może się wydarzyło. Bo mamy tu i fakty, ale mamy też opowieść. I to jak smakowicie napisaną.

Jeden z lepszych debitów literackich ostatnich lat.

Renata Ochwat

Iacono Yoann Skrzypce Goebbelsa, tytuł oryginalny Le Stradivarius de Goebbels, przekład Justyna Polony-Poluk, Wydawnictwo MANDO literatura piękna 2022, ISBN; 97-883-277-1992-8, ss. 288.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x