2025-07-22, Z regionu
Brakuje pieniędzy na ratowanie jednego z najcenniejszych zabytków regionu.
Powoli i z ogromnym wysiłkiem odrestaurowywane są militarne umocnienia dawnej twierdzy Kostrzyn. To zadanie wymagające czasu, specjalistycznej wiedzy, ale przede wszystkim... dużych nakładów finansowych.
- Bardzo chcielibyśmy zadbać o wszystkie bastiony, ale nas na to nie stać, a ministerialne wsparcie jest niewielkie – powiedział redakcji burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt.
Początkowo potrzeba było 800 tys. złotych tylko na najpilniejsze prace zabezpieczające. Ministerstwo przekazało jedynie połowę. Po aktualizacji kosztorysu potrzebny był już milion złotych – w tym przypadku resort odmówił jakiegokolwiek dodatkowego wsparcia.
Czas nie jest w tym przypadku sprzymierzeńcem – kolejne raweliny niszczeją, czekając na „lepsze dni", które bez pomocy mogą nigdy nie nadejść.
Czy zabytki tej rangi powinny być ratowane wyłącznie siłami niewielkiego samorządu?
Ryszard Waldun
Brakuje pieniędzy na ratowanie jednego z najcenniejszych zabytków regionu.