2022-02-04, O tym się mówi
W centrum Gorzowa wciąż trwają liczne remonty, które – co naturalne - wzbudzają spore zainteresowanie mieszkańców.
Nie wszystkie te remonty przebiegają zgodnie z logiką budowlaną, a przynajmniej starannością ich wykonania. Nie ma praktycznie tygodnia, żeby media lub mieszkańcy w swoich mediach społecznościowych nie informowały o kolejnych niedoróbkach lub wdrażanych rozwiązaniach co najwyżej wątpliwych. Już swego czasu pisano o kilku nawierzchniach znajdujących się na krótkim odcinku nowego torowiska przy ul. Chrobrego. Poniżej przypominamy te miejsca.
Kiedy widzi się zaś latające płyty przy wjeździe z ulicy Sikorskiego w Wełniany Rynek pojawia się pytanie o talent robotników wykonujących ten odcinek drogi. Czy ów prace zostały zrobione zgodnie ze sztuką budowlaną czy inną sztuką? Może dowiemy się wiosną, kiedy ruszą poprawki Naprawdę trudno tutaj o zachowanie spokoju, bo jednak każdy remont to duże pieniądze z naszych podatków.
Kolejna sprawa, o której pierwszy napisał red. Jarosław Miłkowski z Gazety Lubuskiej, to kwestia szerokości chodnika z prawej strony ulicy Chrobrego idącego w kierunku ulicy Sikorskiego. Jak się spojrzy na dwie szerokości ciągu pieszego w pierwszej chwili pojawia się pytanie, co takiego wydarzyło się, że doszło do kolejnego budowlanego niewypału?
Ze zgromadzonych przez nas szybko materiału wynika, że trudno mieć tutaj uwagi do projektantów dwóch inwestycji. Przypomnijmy, że najpierw była budowana ulica Sikorskiego i Chrobrego na odcinku do Pocztowej. od tamtej pory minęło już kilka lat. Teraz jest budowa druga część Chrobrego od Pocztowej w kierunku Mieszka I-go.
Kiedy już wszystko dobiegnie końca kierowcy jadący Chrobrego w kierunku Sikorskiego, na wysokości ulicy Pocztowej, będą musieli wykazywać się szczególną ostrożnością, żeby przypadkiem nie wjechać w rowerzystów znajdujących się na pasie przy chodniku.
Powód tej różnicy w szerokości dwóch kawałków chodnika jest w sumie prosty. W części ulicy od Pocztowej do Sikorskiego likwidacji uległ lewoskręt w kierunku obecnego deptaku i ,,zaoszczędzony pas’’ został przeznaczony na ścieżkę rowerową po prawej stronie. W przypadku odcinka od pomnika Jancarza do Pocztowej, żeby wcisnąć ścieżkę rowerową, która teraz powstaje trzeba było uczynić to kosztem właśnie chodnika. Dlatego obie części nie schodzą się w jednej linii i nie będą. Czy słusznie? To już pozostawiamy ocenie mieszkańców i kierowców.
Tekst i foto: Robert Borowy