Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » O tym się mówi »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

To nie koniec walki, a początek

2024-03-23, O tym się mówi

Nie bał się aż tak amputacji jak tego, co może być po niej. Przerzutów. To się niestety stało. Maciej walczy, tym razem w Niemczech.

medium_news_header_39700.jpg
Fot. Ze zbiorów M. Łuczaka

O Macieju Łuczaku, studencie czwartego roku fizjoterapii na gorzowskim AWF-ie, pisaliśmy w listopadzie i grudniu. Pogodnym, pozytywnym, dobrym młodym człowieku, który na trzecim roku dowiedział się, że choruje na mięsaka maziówkowego podudzia lewego. To nowotwór złośliwy.

Za nim ponad rok walki

Maciek przeszedł chemioterapię, radioterapię połączoną z hipertermią, potem resekcję guza, kolejną chemioterapię, rehabilitację. Po pół roku leczenia diagnoza - brak przerzutów. W październiku okazało się, że pilnie trzeba amputować nogę, bo jednak jest źle.

Operacja odbyła się w Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Choroba onkologiczna wywołała prawdziwą lawinę pomocy. Była zbiórka na zakup protezy, leczenie i rehabilitację. Tylko na protezę trzeba było zebrać ponad 425 tysięcy złotych. Do tego koszty przejazdów, pomocy psychologicznej, dostosowania do nowych potrzeb mieszkania – 23-latek nie był w stanie tyle ani zarobić, ani pożyczyć. Pomagał AWF w Gorzowie i Poznaniu, koledzy ze szkoły z Nowego Tomyśla, skąd pochodzi Maciej. Były zbiórki puszkowe, licytacje, koncerty, studenci gorzowskiej fizjoterapii prowadzili akcję ,,Masujemy dla Macieja”.

Kilka dni przed amputacją nogi Maciek dowiedział się od lekarzy, że ma guzka w płucach. Miał nadzieję, że to tylko efekt stanu zapalnego, jaki dotknął cały organizm. Niestety, w styczniu tego roku wyniki badań pokazały, że z 4-milimetrowego guzka zrobił się 9-milimetrowy.

... i kolejny rok przed nim

- To nie koniec walki, a początek – pisał Maciej na swoim profilu na Facebooku w styczniu.

W lutym przeszedł zabieg usunięcia guzka w Wielkopolskim Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii w Poznaniu. Niestety, badania histopatologiczne pokazały, że był on guzkiem przerzutowym. A to oznaczało dalsze leczenie, kolejną chemioterapię. Była konsultacja onkologiczna w Warszawie. - Pana rokowania są złe - usłyszał w stolicy. I kolejne konsultacje - tym razem w Niemczech, na Węgrzech i w Izraelu, by zastosować nieznane w Polsce leki. Izrael oszacował koszt leczenia na około 1,5 miliona złotych...

I kolejna zła diagnoza – dwa guzki na drugim płucu. - Nie są to złe informacje, lecz bardzo złe informacje – pisał.

Do tego zmiany na kikucie, określane jako wznowa. Niejeden by się poddał. Maciej walczy. Ma wsparcie, bezcenne w takich sytuacjach - rodziny, przyjaciół, a także całkiem obcych osób. Jak choćby zapewniające mu noclegi w Köln, gdzie przebywał w ostatnich dniach na cyklicznej terapii immunologicznej po chemioterapii w Polsce.

I znów niewyobrażalne dla młodego chłopaka kwoty.

Mała wielka pomoc

Wcześniejsza zbiórka na siepomaga.pl dała bardzo dużo, ale w nowych okolicznościach potrzebne są środki na wszystkie procedury medyczne w Köln. Na każdą terapię po każdej przyszłej chemii. Na dziś trzeba dozbierać około 150 tysięcy złotych.

- Każda wpłata, nawet najmniejsza, jest dla mnie ogromnym wsparciem w walce z chorobą. Proszę o to, abyśmy mogli kontynuować leczenie bez przerwy i bez stresu związanego z brakiem środków. Chcę żyć! - pisze Maciej. 

Cały czas czeka na decyzję izraelskich lekarzy, czy może podjąć tam leczenie. Jeżeli będzie to możliwe, potrzebna kwota na ratowanie życia będzie dla niego gigantyczna.

Wszelkich wpłat  można dokonywać na stronie https://www.siepomaga.pl/maciej-luczak/.

Jest tam też informacja dla osób, które rozliczając podatek chciałyby podarować 1,5 proc. na leczenie Macieja.

 

Maja Szanter

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x