2022-05-12, O tym się mówi
Ostatnie tygodnie były bez wątpienia szczęśliwe dla Bogusława Nowaka, byłego zawodnika Stali Gorzów, znanego też społecznika.
Najpierw otrzymał on wsparcie finansowego od swojego byłego wychowanka, Bartosza Zmarzlika na zakup elektrycznego wózka inwalidzkiego, a na początku maja ministadion żużlowy w Wawrowie nazwano jego imieniem. Teraz przyszedł czas na samochód ufundowany przez Klub Sportowy Stal Gorzów.
- Ostatnie miesiące są dla mnie jednym pasmem przyjemności. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy – powiedział nam wzruszony Bogusław Nowak.
Od dłuższego czasu jego wielkim marzeniem był elektryczny wózek inwalidzki, który usprawniłby mu codzienne funkcjonowanie. Na przeszkodzie stanęły jednak pieniądze, a właściwie ich brak. Gdy o potrzebie swojego pierwszego trenera dowiedział się Bartosz Zmarzlik bez chwili zastanowienia zadeklarował kupno wózka.
W ślad za dwukrotnym mistrzem świata poszli włodarze gorzowskiego klubu, którzy ufundowali byłemu reprezentantowi Stali specjalny samochód dostosowany do potrzeb nowego wózka.
- Jakiś czas temu podjęliśmy decyzję o zakupie specjalnego auta dla naszej legendy Bogusława Nowaka – napisał w socialmediach Marek Grzyb. – Samochód jest przeznaczony do przewozu nowego wózka elektrycznego i z całą pewnością ułatwi codzienne funkcjonowanie Pana Bogusława. Auto jest już u szczęśliwego właściciela. My też się bardzo cieszymy – dodał prezes.
Nowy samochód Bogusława Nowaka marki KIA ma 12 lat i jest w pełni dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, ale wymaga jeszcze niewielkich przeróbek.
- Samochód jest cały czas przystosowywany do mojego docelowego wózka elektrycznego. Trochę to jeszcze potrwa. Dzisiaj był przedstawiciel firmy, która zajmuje się dostosowywaniem aut do potrzeb osób poruszających się na wózkach i trzeba jednak jeszcze parę zmian wprowadzić, żeby wszystko było idealnie – mówił nam w środę B. Nowak.
Pierwszą jazdę nowym autem były żużlowiec ma już za sobą. Jak sam przyznał teraz będzie musiał trochę się podszkolić w jego obsłudze.
- Na próbnym wózku już dojechałem do kierownicy i miałem okazję się przejechać. To było niesamowite wrażenie, bo tam zupełnie inaczej wszystko działa. Inaczej działa hamulec, gaz, inaczej przełącza się biegi. To wszystko jest dla mnie nowością. Teraz muszę się do tego przyzwyczaić i opanować to, bo wyjechać teraz nawet do miasta, to mogę mieć problem – zdradził.
Samochód ma wiele zalet, które z całą pewnością ułatwią codzienne funkcjonowanie niepełnosprawnej osobie i poprawią komfort jej życia.
- Auto ma otwierane boczne drzwi na pilota. Jest winda, która samodzielnie zjeżdża na podest, na który wjeżdża się wózkiem, unosi do góry i wjeżdża do środka. Jako inwalida mogę obsłużyć go samodzielnie – zakończył.
Piękny gest Bartosza Zmarzlika i Stali Gorzów sprawił, że życie niepełnosprawnego, byłego żużlowca zmieni się na dużo lepsze. Przede wszystkim poprawi się jego komfort codziennego przemieszczania się po mieście. Widok szczęśliwego i wzruszonego Bogusława Nowaka mówi sam za siebie. Nie trzeba nic więcej dodawać. Wielkie brawa za zacną inicjatywę dla dwukrotnego mistrza świata i klubu.
Dorota Waldmann
Fot. Stal Gorzów/FB
Gastronomik, Odzieżówka i CEZiB – te szkoły jako ostatnie pokażą swoją ofertę uczniom klas ósmych.