2022-11-30, O tym się mówi
Były prezes gorzowskiej Stali Marek G. przebywa w areszcie i właśnie zapadła decyzja, czy nadal będzie stosowany wobec niego ten środek zapobiegawczy.
Przypomnijmy, że Marek G. 7 czerwca został zatrzymany przez funkcjonariuszy Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Olsztynie na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie, w związku ze śledztwem dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej działającej w branży paliwowej (tzw. hurtownia faktur). Jak nas wówczas poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie, prokurator Marcin Saduś, w sumie w tej sprawie zatrzymano siedem osób, w tym prezesa Stali.
- Wyżej wymieniony usłyszał w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie zarzut popełnienia przestępstwa tzw. „prania brudnych pieniędzy” – mogliśmy przeczytać w otrzymanym komunikacie prasowym warszawskiej prokuratury. - Według ustaleń prokuratorów na rachunek prowadzonego przez niego kantoru wymiany walut została przyjęta kwota ponad 66 milionów złotych pochodzącą z czynów zabronionych popełnionych przez grupę zajmującą się wystawianiem poświadczających nieprawdę faktur VAT. Wyżej wymieniony nie był członkiem grupy. Czyn ten z uwagi, iż podejrzany uczynił sobie z procederu stałe źródło dochodu, zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności. Prokurator złożył wniosek o zastosowanie wobec wyżej wymienionego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Grupa, którą kierował sześćdziesięciojednoletni Zbigniew D., działała w latach 2015-2019 na terenie całego kraju. Podejrzani zajmowali się wystawianiem faktur dotyczących sprzedaży gigantycznych ilości paliw płynnych, czym poświadczano nieprawdę, nie tylko w zakresie potwierdzenia transakcji, które w rzeczywistości nie miały miejsca, ale także w zakresie prawa nabywców do obniżenia podatków.
Już wiadomo, że Marek G. nie wyjdzie na razie na wolność. Jak informuje Interia.pl sąd na wniosek Prokuratury Regionalnej w Warszawie drugi raz przedłużył areszt działacza. Oznacza to, że były prezes Stali pozostanie w areszcie przynajmniej do 4 marca 2023 roku.
– Nasz wniosek motywowaliśmy obawą matactwa, ucieczki, a także prawdopodobieństwem orzeczenia surowej kary – powiedział Interii.pl rzecznik prokuratury Marcin Saduś.
(red.)
Urząd miasta doposaży Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu w kolejne nowoczesne elementy procesu nauki zawodów.