Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » O tym się mówi »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Ostatnie pożegnanie Łukasza. Możesz dołożyć cegiełkę

2023-03-02, O tym się mówi

W środę, 1 marca pożegnaliśmy Łukasza Markowskiego, ratownika medycznego, który nagle zmarł podczas nocnego dyżuru w gorzowskim szpitalu.

medium_news_header_36210.jpg
Fot. zrzutka.pl

40-letni Łukasz Markowski został pochowany na kostrzyńskim Cmentarzu Komunalnym a w ceremonii uczestniczyły setki osób. Wydarzenie miało podniosły charakter, a w gronie żegnających byli ratownicy medyczni z całego województwa lubuskiego, ale również z miast z południa województwa zachodniopomorskiego. Każdy trzymał w ręku białą różę. I każdy potwierdzał, że Łukasz był świetnym fachowcem, dobrym kolegą oraz przyjaznym człowiekiem.

- To ogromna tragedia, nie jesteśmy w stanie pogodzić się ze śmiercią... Żadną – mówił zaraz po tragedii wiceprezes gorzowskiej lecznicy Robert Surowiec. - To ogromna strata dla całego środowiska medycznego, dla całego regionu, dla pacjentów, dla rodziny. Składam wyrazy współczucia, łączę się w bólu z rodziną... – dodał.

Pan Łukasz był nie tylko ratownikiem w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie, ale pracował także w Nowym Szpitalu w Kostrzynie nad Odrą oraz w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie i Szczecinie. Dla wielu ratowników medycznych rozpoczynających pracę w zawodzie był mentorem, autorytetem i wzorem do naśladowania. Zarażał pasją, dzielił się wiedzą i doświadczeniem. Prowadził kursy doskonalące dla ratowników medycznych, uczył studentów.

Był też nadal aktywnym sportowcem. Reprezentował barwy drugiej drużyny piłkarskiej Celulozy Kostrzyn, a w latach 2016-2021 bronił barw pierwszego zespołu.

Obecnie trwa zbiórka pieniędzy na pomoc rodzinie Łukasza.

- Jako najbliższe grono współpracowników i przyjaciół zdajemy sobie sprawę w jak ciężkiej sytuacji znaleźli się jego najbliżsi - żona i dwóch małych synków, dlatego zwracamy się do wszystkich środowisk z którymi związany był Łukasz, ale też do każdego z osobna wrażliwego na ludzką tragedię o pomoc i wsparcie finansowe dla jego bliskich. Zebrane pieniądze pozwolą w tym trudnym okresie zabezpieczyć podstawowe potrzeby życiowe rodziny, której Łukasz był głównym żywicielem – napisali organizatorzy akcji.

Celem było zebranie 75 tysięcy złotych, obecnie licznik pokazuje prawie 88 tysięcy. Jeżeli ktoś chciałby dołożyć swoją cegiełkę może to uczynić TUTAJ.

(red.)

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x