Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » O tym się mówi »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Trwa likwidacja term gazowych. Nie wszyscy się zgadzają

2023-04-14, O tym się mówi

Od kilku lat gorzowskie spółdzielnie mieszkaniowe konsekwentnie likwidują termy gazowe. Te, które jeszcze zostały, mogą zniknąć w niedalekiej przyszłości.  

medium_news_header_36571.jpg
Fot. pixabay.com

Temat likwidacji term gazowych mieszkańców gorzowskich osiedli zajmuje od kilku lat. Pozbycie się z domu tzw. piecyka dla większości jest jedną z najważniejszych decyzji, ponieważ stanowi o bezpieczeństwie, ale i wygodzie.

Zakaz używania pieców gazowych, olejowych i węglowych jest jedną z dyrektyw unijnych w ramach projektu ,,Fit for 55”, ogłoszonego w lipcu 2021 roku. Bez względu na to, czy i na które zalecenia Polska się finalnie zgodzi, termy znikają z mieszkań w całym kraju. Prace demontażowe prowadzą też gorzowskie spółdzielnie mieszkaniowe. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w tej kwestii w budynkach przez nie zarządzanych.

Na Górczynie lepiej niż planowali

Największa w mieście SM Górczyn, posiadająca w zasobach ponad 9 tys. mieszkań, realizację zadania likwidacji term i wykonania instalacji ciepłej wody użytkowej zaczęła w 2021 roku od budynków przy ulicy Piłsudskiego.

- Prace montażowe w poszczególnych lokalach zostały ograniczone do niezbędnego minimum i były wykonywane w uzgodnieniu z mieszkańcami. Efekt prac przerósł nasze oczekiwania i dla mieszkańców był on bardzo zadowalający. Podstawowy cel inwestycji, jakim była poprawa bezpieczeństwa oraz komfortu użytkowników lokali, został osiągnięty – mówi Marcin Michalski, zastępca prezesa ds. technicznych SM Górczyn.

Do 242 mieszkań z Piłsudskiego dołączył później plan likwidacji term w kolejnych 920 lokalach. W 2023 roku spółdzielnia planuje likwidację term w wybranych budynkach przy ul. Kościuszki i Czereśniowej, natomiast rok 2024 obejmie kolejne realizacje przy Czereśniowej, Kościuszki oraz 8 Maja. W latach 2025-2026 piecyki będą likwidowane w 500 mieszkaniach przy Pułaskiego, Wróblewskiego i Dembowskiego. Do końca roku 2026 termy powinny być całkowicie zlikwidowane na terenie całej SM Górczyn.

Staszica prawie całe

Dysponująca 5,7 tys. mieszkań SM Staszica w przeważającej części ma mieszkania z bieżącą ciepłą wodą. Od roku 2018 do dziś zdemontowała ponad 2 tys. term gazowych. – Na dziś zostało nam 105 mieszkań w budynkach objętych tą modernizacją, dwa budynki przy ulicy Młodych i jeden przy Matejki. Niestety, w tych trzech budynkach większość mieszkańców nie zdecydowała się na likwidację term. Było to między innymi uwarunkowane niechęcią części starszych osób, które nie chcą inwestować w centralną ciepłą wodę użytkową. Z przeprowadzonych przez spółdzielnię ankiet i napływających wniosków wynika jednak, że młode osoby, które się tam wprowadzają, deklarują chęć likwidacji piecyków – mówi Marek Puchalski, zastępca prezesa ds. technicznych SM Staszica.

Jak przyznaje, każdy mieszkaniec powinien mieć świadomość, że gaz jest paliwem bardzo niebezpiecznym i na terenie Unii Europejskiej nie jest już stosowany w mieszkalnictwie wielorodzinnym, a szczególnie  w wysokim.

- Wybuchy gazu ciągle się zdarzają, co nierzadko kończy się zniszczeniem budynków. Gaz jest też trujący i może się ulatniać. Najgroźniejsze jest jednak to, że przy spalaniu gazu przy niewłaściwym dopływie powietrza powstaje trujący  tlenek węgla – czad, który jest bezbarwny, bezwonny i przez to śmiertelnie niebezpieczny – podkreśla M. Puchalski. - Gaz to szczególnie niebezpieczne medium grzewcze do bezpośredniego stosowania w budownictwie wielorodzinnym – dodaje. 

Na Dolinkach trudniej, ale nie bez szans

Pod względem likwidacji term w najgorszej sytuacji znajduje się SM Dolinki, co wynika z przyczyn technicznych. Posiadająca w zasobach 4 tys. mieszkań spółdzielnia ma własny węzeł ciepłowniczy, co generuje dodatkowe koszty przy zakładaniu wymienników ciepła – na terenie Górczyna i Staszica elektrociepłownia robi to bezkosztowo dla mieszkańców. - W przypadku Dolinek koszty musiałaby ponieść spółdzielnia, czyli mieszkańcy, a to kilkadziesiąt tysięcy złotych na budynek – mówi Ryszard Marczyk, prezes SM Dolinki.

Jak przyznaje, największym problemem na osiedlu nie są jednak koszty, a brak zgody mieszkańców na likwidację term. Spółdzielnia prowadziła ankiety, po których okazało się, że wprawdzie głosów za likwidacją jest sporo, przeciwników jest znacznie mniej, ale najwięcej jest osób, które nie oddały ankiet. Matematyczne podsumowanie wychodzi więc na niekorzyść zwolenników likwidacji – np. przy ul. Klimek 4-6a likwidacji chciało 58 osób, ale łącznie przeciwnych i tych, którzy ankiet nie oddali, było 74. Podobnie było przy Bema – 54:122 czy Dywizjonu 303 5-7a – 57:75, przy czym zdecydowana większość lokatorów ankiet nie oddaje niż jest przeciwna likwidacji term.

- Spółdzielnia nie może zastosować zasady ,,domniemania zgody”, bo w grę wchodzą wydatki i to niemałe – przyznaje R. Marczyk. Jak obliczyła SM Dolinki, pozbycie się z domu termy i doprowadzenie ciepłej wody to koszt ok. 2,7 tys. zł. W SM Staszica kosztowało to 1,5 tys. zł, ale też dotyczyło okresu sprzed kilku lat. SM Górczyn szacuje aktualny koszt takiej likwidacji na 3-4 tys. zł.

SM Dolinki planuje jednak wersję alternatywną wobec poprzednich propozycji dla mieszkańców. – Jest to opcja realna i w tym kierunku chcemy iść. Mówimy o montażu elektrycznych przepływowych podgrzewaczy wody. Takie zamontowaliśmy już w bloku przy ulicy Pomorskiej i mieszkańcy są zadowoleni, także ze względów ekonomicznych, ponieważ opłaty za podgrzanie wody są porównywalne do opłat za gaz.

Jak mówi R. Marczyk, jest to też wersja dobra dla tych bloków, w których znaczna część lokatorów nie chce likwidacji term. – Te osoby, które będą tego chciały, będą mogły się do nas zgłosić i w poszczególnych pionach mieszkaniowych, gdzie uzyskamy zgody, będziemy to robili. W przypadku doprowadzenia ciepłej wody bieżącej musimy mieć zgody wszystkich ze względu na uwarunkowania techniczne prac w pionach – uzasadnia prezes Dolinek.  

Zakończyli temat

Z likwidacją term gazowych zmierzyły się również mniejsze gorzowskie spółdzielnie. Problem ten był marginalny nie tylko ze względu na mniejsze zasoby, ale także dlatego, że wiele budynków od początku miało bieżącą ciepłą wodę. W spółdzielni Metalowiec, która dysponuje 50 budynkami, termy były demontowane w poprzednich latach  i dziś w żadnym z 1720 lokali ich już nie ma. Gorzowska Spółdzielnia Mieszkaniowa na swoim terenie ma 21 bloków już bez term. Są w 13 mniejszych budynkach przy ulicy Tuwima, ponieważ ich mieszkańcy w ankietach opowiedzieli się za ich pozostawieniem. Po usunięciu piecyków z 27 budynków jest także spółdzielnia Budowlani – tu prace demontażowe trwały w latach 2018-2021. Kłopotu z termami gazowymi nie ma od początku spółdzielnia Włókno – na 17 budynków w żadnym nie było ich od wybudowania.

Nadal dużo zatruć czadem

Spółdzielnie regularnie przeprowadzają kontrole przewodów kominowych. Do mieszkańców jednak należy obowiązek serwisowania, konserwacji i naprawy urządzeń. A z tym, jak mówią prezesi spółdzielni, jest nie najlepiej. Podobnie jak z czujnikami czadu, których nie ma wielu mieszkańców. Kosztują od ok. 50 do 180 zł. Wydatek, który może uratować życie.

Statystki zdarzeń zatrucia gazem, jak informuje Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej, są ciągle nie najlepsze. Tylko od 1 października 2022 roku do 31 marca 2023 roku w Polsce doszło do 2552 przypadków zatrucia tlenkiem węgla, tzw. czadem. Dla 54 osób zakończyło się to śmiercią. Zatrucia odnotowuje się także w Gorzowie, te kończące się tragicznie również. Według danych przekazanych przez Bartłomieja Mądrego, oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie, jedynie od stycznia do końca marca tego roku w mieście doszło do 13 przypadków zatruć czadem. Sześć osób, w tym jedno dziecko, trafiło do szpitala.

Maja Szanter

Źródło wykresu: KG PSP

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x