Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » O tym się mówi »
Arnolda, Dory, Pawła , 15 stycznia 2025

Co z reklamami i uchwałą krajobrazową?

2024-12-19, O tym się mówi

Nadmiar, chaos, mała efektywność, zagrożenie dla bezpieczeństwa i konieczność uporządkowania – tak wygląda diagnoza reklam w Gorzowie. W magistracie podsumowano ankietę reklamową miejskiego architekta.

medium_news_header_42301.jpg
Fot. Maja Szanter

Opinie gorzowian zbierano od połowy października do połowy listopada. Najpierw w mieście pojawili się studenci Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, którzy od 16 do 19 października prowadzili sondę uliczną. Później Urząd Miasta uruchomił internetową ankietę, w której mogli wypowiedzieć się zarówno zwykli gorzowianie, jak i przedsiębiorcy. W sumie w ankiecie wzięło udział 1067 respondentów, w tym 493 osoby odpowiadały na pytania ankieterów na ulicach Gorzowa, 485 osób wypełniło ankiety online, natomiast 89 przedsiębiorców wypełniło ankiety skierowane do nich.

Jak poinformowała podczas prezentacji wyników, która odbyła się w 18 grudnia w Urzędzie Miasta dr Marta Jaskulska, socjolog z bydgoskiego uniwersytetu, celem badań było poznanie opinii gorzowian na temat estetyki miasta, odbioru reklam, sposobów korzystania z reklam przez przedsiębiorców oraz możliwych regulacji dotyczących ich funkcjonowania. Wszystko po to, by urzędnicy wykorzystując tę wiedzę mogli wdrożyć prace nad tzw. uchwałą krajobrazową. Ma ona uporządkować kwestie reklam w przestrzeni miejskiej, wytyczyć zasady ich wyglądu, miejsc umieszczania, a także kar za nieprzestrzeganie przepisów.

Mniej znaczy więcej

Wyniki ankiety są dość jednoznaczne – gorzowianie uważają, że reklam jest za dużo, szczególnie w śródmieściu, nadmiar zaś powoduje, że nie zwracają już na nie uwagi i nie przekłada się to na ich decyzje zakupowe. Niektóre reklamy, na przykład w pobliżu ulic czy skrzyżowań mogą stwarzać – zdaniem mieszkańców – realne zagrożenie w ruchu drogowym. Według ankietowanych wpływ reklam na przestrzeń publiczną jest niekorzystny, a ich mnogość powoduje, że nie są czytelne. Ich lokowanie na budynkach powinno być ograniczane, podobnie jak w miejscach cennych krajobrazowo. Mając do wyboru dwa zdjęcia przedstawiające sąsiadujący z katedrą budynek dawnego SDH z lat, kiedy nie był ,,ozdobiony" reklamami i ze stanem aktualnym, czyli z zawieszonymi na nim reklamami wielkopowierzchniowymi, większość ankietowanych wybrała opcję bez reklam.

Nieco inne pytania kierowane były do przedsiębiorców, np. czy prowadzą analizy skuteczności reklam – w wielu przypadkach przekłada sie to na wyniki, ale w sporej części reklamowanie się nie przynosi efektów, mimo inwestowania niemałych środków na taką formę promocji firm.

W ankiecie internetowej pojawiły się także pytania otwarte o dodatkowe spostrzeżenia mieszkańców. Refleksje gorzowian są takie – w mieście panuje reklamowy chaos, często reklamy stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa, istnieje potrzeba uporządkowania tematu przez ustanowienie jasnych zasad, wzorów, a także terenów, gdzie w ogóle nie powinno być reklam.

Nie będzie usuwania

W spotkaniu zorganizowanym przez miejskiego architekta wzięło udział kilkunastu mieszkańców, przedsiębiorców, także tych związanych z reklamami, którzy mogli wziąć udział w dyskusji. Pytano m.in. jak wygląda zarys uchwały krajobrazowej, jaki jest możliwy termin jej uchwalenia, zakres regulacji, kary, o porównanie Gorzowa do innych miast, proponowano zróżnicowanie kar i przepisów w zależności od miejsca znajdowania się reklam – rygorystyczne miałyby być w centrum, poza nim nieco luźniejsze. Pojawiły się ponadto głosy o uporządkowanie kwestii takich murali, które w rzeczywistości są reklamami.

Na pytania odpowiadała Marta Bejnar-Bejnarowicz, miejski architekt oraz M. Jaskulska. Wynikało z nich np. to, że planowany jest podział miasta na śródmieście i Nowe Miasto oraz fragment Zawarcia jako obszar, gdzie obowiązywałyby szczególne regulacje. Jak uspokajała zebranych M. Bejnar-Bejnarowicz, uchwała nie ma zakazać i usuwać reklam, a je uporządkować. - Ma być estetycznie, nie chcemy nikogo terroryzować – mówiła.

- Wyniki diagnozy dają zasadniczo poparcie dla regulacji kwestii reklam w mieście i z mojej perspektywy pani architekt ma pełne przyzwolenie na to, by procedurę stworzenia dokumentu rozpocząć. Zarówno mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy dostrzegają taką potrzebę – podsumowała ankietę dr M. Jaskulska.

M. Bejnar-Bejnarowicz przyznała na koniec 1,5-godzinnego spotkania, że Miasto nie będzie spieszyło się z uchwałą krajobrazową. - Jest to skomplikowany proces i wymagana jest cierpliwość.

Tekst i zdjęcia: Maja Szanter

 

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x