2025-06-17, O tym się mówi
Bezdomne psy mają w Gorzowie schronisko, nie mają go natomiast koty. Czy jest szansa, że takie powstanie?
Schronisko najszczęśliwszym miejscem nie jest, jednak porzuconym lub bezdomnym psom ratuje życie lub zdrowie. Problem jest w Gorzowie z kotami – te na taki ratunek nie mogą liczyć. W związku z tym, w imieniu gorzowian, lokalnych społeczników, organizacji prozwierzęcych oraz wolontariuszy, z apelem do prezydenta miasta w tej sprawie zgłosił się radny Ireneusz Maciej Zmora.
- Koty wymagające pomocy, leczenia czy tymczasowego zabezpieczenia, pozostają bez odpowiedniego miejsca, które gwarantowałoby im opiekę i bezpieczeństwo. Obowiązek opieki nad bezdomnymi zwierzętami spoczywa na samorządach – dotyczy to zarówno psów, jak i kotów - uzasadnia swoją interpelację radny.
Dodaje, że w większości polskich miast funkcjonują już rozwiązania systemowe w postaci schronisk lub domów tymczasowych również dla kotów, często we współpracy z organizacjami pozarządowymi. - Także Gorzów, jako jedno z większych miast w regionie, powinien zapewnić takie wsparcie zwierzętom oraz osobom zaangażowanym w pomoc bezdomnym kotom - pisze I. M. Zmora.
Radny poprosił prezydenta o analizę możliwości organizacyjnych i finansowych utworzenia miejskiego schroniska dla kotów, uwzględnienie tej potrzeby w przyszłych planach inwestycyjnych lub rewitalizacyjnych oraz o rozważenie współpracy z organizacjami społecznymi, które mogłyby wspierać funkcjonowanie kociego schroniska.
Radny w imieniu osób, które każdego dnia mają kontakt z bezdomnymi zwierzętami, apeluje ponadto do prezydenta o potraktowanie sprawy jako ważnej z punktu widzenia odpowiedzialności społecznej oraz ochrony zwierząt w mieście.
Jaka będzie odpowiedź szefa miasta, przekonamy się wkrótce.
MS
Bezdomne psy mają w Gorzowie schronisko, nie mają go natomiast koty. Czy jest szansa, że takie powstanie?