Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Pod rozwagę - Augustyn Wiernicki »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Nowe szanse i możliwości rozwojowe

2017-07-25, Pod rozwagę - Augustyn Wiernicki

Perspektywy coraz lepsze, oby tylko diabeł ogonem nie zamieszał.

Odwiedził mnie przyjaciel Andrzej, mieszkający w Szwecji, którego władza stanu wojennego w 1981 roku zmusiła do wyjazdu z Polski, dając mu bilet w jedna stronę.  Interesuje go wszystko, co dzieje się w Gorzowie i w Polsce. Mówi, że wielu Polaków włącznie z nim rozważa możliwość powrotu do kraju. W związku z tym wiele mnie pyta, a ja opowiadam …

 

Od wielu lat zdajemy sobie sprawę, że lubuskie, a w nim Gorzów Wlkp., jest regionem gospodarczo jednym z słabszych w Polsce. Powodem jest „totalne” zdemolowanie wiodących gałęzi przemysłu i usług, które  jak lokomotywy ciągnęły do przodu te małe i średnie firmy i nadawały im dynamikę rozwoju. Dzisiaj mamy ogromne bogactwo tych małych i średnich, ale nie ma wielkich pociągowych lokomotyw. Rząd zapowiada, ze będą odbudowywane. Głównym wskaźnikiem poziomu rozwoju jest poziom płac, nie prezesów i dyrektorów, a przeciętnych pracowników. I tu zaczyna się problem. Płace są jeszcze niskie, odzwierciedlają bowiem z jednej strony siłę finansową tych naszych gorzowskich przedsiębiorstw, z drugiej zaś świadczą o niskiej wydajności wielu z nich w związku z marnym poziomem innowacyjności procesów produkcji czy usług. Zmiany jednak idą na lepsze, to wszyscy widzimy, a od niedawna systematycznie wzrastają płace. Interesuje go jednak, czy ta wzrostowa koniunktura utrzyma się dłużej, czy będzie stabilna na wiele lat. Pyta, co można robić w Gorzowie Wlkp., w co tu ulokować pieniądze, jaki biznes założyć? Pyta: „czy to prawda, że Polska ma szansę w ciągu kilku - kilkunastu lat stać się gospodarczą potęgą i uzyskać czołową pozycję w Środkowej Europie i dołączyć do 20 najsilniejszych gospodarek świata?” On wie, że w latach międzywojennych i po II wojnie światowej  Polska w świecie gospodarczym się liczyła, a w wielu gałęziach była w ścisłej czołówce. Prosi o radę jakie ma szanse na biznes po powrocie do Gorzowa Wlkp.

Z biznesu żyję 35 lat, ale na tak postawione pytanie, odpowiedzialnie i autorytatywnie nie mogę mu odpowiedzieć. Mówię:” ja ci wiele powiem, a ty wyciągnij wnioski. Gospodarka idzie w dobrym kierunku”.  Do „państwa teoretycznego” nie chcę wracać i poczekam na stabilizację, aż rząd zacznie twardo bronić interesów polskich przedsiębiorców i zgasną te „jazgoty” polityczne, które tworzą atmosferę niepewności – mówi mój rozmówca. Jego celne pytania i posiadana wiedza o Polsce miło mnie zaskoczyła. Skąd masz taką wiedzę? – pytam. Przeczytałem w „New York Times artykuł  Ruchira Scharmy”, stratega firmy inwestycyjnej Morgan Stanley Investment Management- informuje.  Szukam więc od razu w Internecie coś na ten temat. Znajduję analizę tego autora o Polsce. Pisze Scharma rzeczywiście, że Polska dołączy  do grona największych gospodarek świata już za kilka lat. Z czego to Sharma wnioskuje? Przede wszystkim z tego, że wskaźnik średniej płacy poprawnie rośnie i napędza popyt wewnętrzny, a ten pobudza też innowacyjność i produkcję na eksport. W ciągu ostatnich 25 lat wzrósł wskaźnik płac z 2,3 tyś. dol. rocznie na osobę do 13 tyś. dol., a za kilka lat ma szansę osiągnąć 15 tyś dol. Rocznie, co ulokuje Polskę w gronie 20-stu największych gospodarek. Jako ekonomista wiem dlaczego właśnie płace są tym wskaźnikiem decydującym. To jasne, jeżeli pracownikom się dobrze płaci to oznacza, że przedsiębiorstwa są silne finansowo i mogą także udźwignąć wyższe koszty na innowacyjny rozwój.

Wielu naprawdę chce wracać także z Anglii, Niemiec, Irlandii - mówi mój rozmówca - mają dość częstego traktowania ich jak ludzi drugiej kategorii, a nieraz i gorzej. Nam fachowców dzisiaj brakuje - mówię. Dobrze mi się czyta ten artykuł Scharmy, a jeszcze lepiej rozmawia z kolegą Andrzejem. Jeden i drugi buduje optymizm z niezłą perspektywą dla Polski. A więc czytam przy Andrzeju dalej Ruchira Sharmę z NYT, który widzi ważne zalety polskiej gospodarki. Polska ma teraz solidny wzrost gospodarczy, a od 1991 roku nie dotknęła ją recesja.  Dalej podaje, że Polska zdecydowanie odcięła się od komunistycznej przeszłości i zdołała przeprowadzić trudne reformy. Podkreśla, że Polska jest naturalnym liderem Europy Wschodniej i ma bardzo korzystne położenie geograficzne. Polska jest na tyle duża, prawie 40 milionowa i może dźwigać przywództwo gospodarcze całej Europy Wschodniej, tzw. Trójmorza. Cechą charakterystyczną polskiej gospodarki jest jej systematyczny i dość stabilny wzrost. Powodem braku stabilności wielu państw jest uzależnienie rozwoju od cen surowców niezbędnych dla przemysłu, a szczególnie cen gazu i ropy. Polska jest na dobrej drodze do całkowitego uniezależnienia energetycznego od drogich dostaw z Rosji. Słowa Sharmy potwierdza wicepremier Morawiecki który mówi, że w ciągu 5-10 lat Polska może stać się regionalnym centrum dystrybucji gazu spoza Rosji w porozumieniu z państwami Trójmorza i USA. Utwierdzam w tym swojego rozmówcę ze Szwecji. Nie przez przypadek w drodze na szczyt UE prezydent Trump odwiedził najpierw Polskę. Widać wyraźne zbliżenie militarne i gospodarcze ze Stanami Zjednoczonymi, co nie wywołało zadowolenia głównych państw UE. Dlaczego Polska stanęła pod mocnym pręgierzem krytyki UE, a szczególnie Niemiec?  Przecież prezydent USA Tramp zauważył wzrastającą polską gospodarkę i jej strategiczne położenie w Europie. Zaczynam mu przybliżać polską rzeczywistość jak potrafię i wyjaśniam, dlaczego ci najsilniejsi w UE zadowolenia nie podzielają. - Przykładowo, spółki energetyczne w bieżącym roku pracują na wysokiej fali. Wyniki tych spółek w I. półroczu 2017r. i za rok ubiegły napawają optymizmem i miliardy trafiają do budżetu. Jak mówi jeden z polskich czołowych polityków: ”wystarczy Polaków nie okradać”. W ostatnim 20-leciu nie osądzono żadnych miliardowych przestępstw finansowych i gospodarczych. Dlaczego nasz aparat sprawiedliwości był tak nieskuteczny? Jak mogliśmy się rozwijać kiedy z Polski wyprowadzano nawet ponad 100 mld złotych rocznie? W krótkim czasie zdecydowanych rządów Polska osiągnęła jeden z najwyższych wskaźników niezależności energetycznej, na poziomie 70%, przy 40-50 % w całej UE. Polska ma wiele cennych bogactw naturalnych, mamy jedno z największych złóż miedzi w świecie i jesteśmy czołowym producentem srebra. Polska Miedź daje miliardy dochodów dla państwa. Polski budżet ma potężną nadwyżkę jakiej nie było w tym wieku – podaje tvn24bis. Na koniec czerwca nadwyżka ta wynosi 5,9 mld zł. – informuje Ministerstwo Finansów. W okresie styczeń-czerwiec 2017r. dochody budżetu państwa były większe o 25,1 mld zł. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Szczególnie duże wpływy były z podatku VAT, wyższe o 28,1%, czyli o 17,6 mld zł.  Pyta mnie mój gość ze Szwecji: „Co działo się z tymi pieniędzmi w latach poprzednich, kto je przejmował, kto na to pozwalał, co robiła prokuratura i sądy. Dlaczego pozwalano na okradanie Polski na wielką skalę? Chyba to ci, którzy powinni strzec naszego dorobku, teraz najgłośniej krzyczą.”  No cóż, mówię, żadnego z tych wielkich przekrętów nie wyjaśniono i winnych nie osądzono.

– W ostatnich kilkunastu latach nie było tak, że za pierwsze półrocze budżet państwa miał nadwyżkę. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce na początku lat 90. Rządowi obecnie udało się uszczelnić wpływy podatkowe. – (…) Ale sytuacja za pierwsze półrocze dobrze rokuje i wygląda na to, że założony deficyt budżetowy państwa za cały rok 2017 nie powinien być przekroczony, a prawdopodobnie będzie mniejszy, niż zaplanowany – ocenił Mirosław Gornowicz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Przemysł polski jest pełen optymizmu i należy spodziewać się wzrostu produkcji i eksportu, a tym samym utrzymanie wysokiej dynamiki PKB.  A co na to wszystko Ruchir Sharma z „New York Times’? „Polska może stać się wkrótce ekonomiczną potęgą (…)”. Jednak dodaje: Polski rząd ściągnął na siebie gniew Unii Europejskiej za zmiany przy sądach, rozprawiania się z mediami czy odmowę przyjęcia uchodźców” Wyjaśniam mojemu rozmówcy, że te same rozwiązania co do  zasad funkcjonowania sądów mają inne kraje UE, podobnie jak z przyjmowaniem uchodźców. Jednak przyczepiono się tylko do Polski. Silna Polska jest kłopotliwa dla państw, które przejęły kontrolę ekonomiczną nad UE. Próbę wybicia się na samodzielność i potęgę gospodarczą próbują zahamować różnymi wyrafinowanymi sposobami. Niemieckie media otwarcie występują przeciwko polskiemu rządowi. Minister sprawiedliwości Niemiec Heiko Maas ostrzega Polskę przed polityczną marginalizacją, a kanclerz Angela Merkel i francuzki Macron opowiadają się za ograniczeniem funduszy europejskich dla Polski. Ponoć powodem jest sprawa reformy sądownictwa w Polsce, co jest raczej nieprawdą. Chyba chodzi o to, że utrzymanie sądowniczego państwa w państwie służy anarchii w wymiarze sprawiedliwości i Polskę osłabia. Warto przyjrzeć się rozwiązaniom w innych państwach UE w tym względzie – są podobne jak te w Danii, Niemczech, Holandii, Austrii i jak te proponowane w Polsce.

Skąd więc taka nagonka na Polskę? Możliwe, że chodzi o ogromne pieniądze, które pod osłoną wadliwego systemu prawnego można było miliardami rocznie wyprowadzać i robić z Polską co się chciało. Łatwo obliczyć, że wyprowadzany podatek VAT poprzez tzw. karuzele i inne sztuczki finansowe wynosi więcej niż te ponad 20 mld euro, które rocznie dostajemy z UE. Z funduszy unijnych ponad 60% wraca z powrotem do tych bogatych, którzy ponoć nam pomagają, a przy okazji nas zadłużają tzw. wkładem własnym i nie zawsze na to co dla gospodarki polskiej najważniejsze. Pokazuję znajomemu ze Szwecji polskie atuty. Geografia sprzyja inwestycjom, a położenie naszego kraju na głównych szlakach wschód-zachód i północ-południe skłania do inwestowania zarówno w przemysł stoczniowy, infrastrukturę komunikacyjną, handel zagraniczny, huby energetyczne, drogi wodne, itd., o czym pisałem w poprzednim EchoGorzowa.pl. Nawet ta geografia nie podoba się co niektórym. Ta geografia i dobrze rozwijająca się polska gospodarka pozwala na realizację nowej magistrali drogowej Północ – Południe Via Carpathia. Prace już rozpoczęło 9 państw, wśród nich Polska, Bułgaria, Węgry, Czechy, Grecja, Turcja, Słowacja, Ukraina, i Rumunia. Niebawem zapewne dołączą inne kraje. Ta magistrala połączy Skandynawię z basenem Morza Śródziemnego. Ten szlak ma olbrzymie znaczenie strategiczne dla Polski i całej Wschodniej Europy. Droga ma mieć właściwości autostrady lub drogi ekspresowej. Pomysł zrodził się po spotkaniu św. pamięci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z przedstawicielami Litwy, Słowacji i Węgier (http://namzalezy.pl).  Ważne, że Polska ma zdolności finansowe ten plan zrealizować. Równolegle do Via Carpathia budowana będzie magistrala gazowa i inne drogi, a w tym droga ekspresowa S3, która skomunikuje obszar od Świnoujścia przez Gorzów Wlkp. do granicy Czech i dalej. Nasza S3 komunikuje się z autostradą A3, która dalej łączyć się będzie z trans kontynentalną Via Carpathia do Morza Śródziemnego. Gorzów Wlkp. stanie się ważnym węzłem drogowym łączącym się z całą Polską i dalej z UE systemem nowych dróg szybkiego ruchu i autostrad. To stwarza dla Gorzowa Wlkp. nowe szanse i możliwości rozwojowe. Rozmówca ze Szwecji podbudowany informacjami pyta, czy w tym wszystkim mogą widzieć swoje szanse ci, którzy myślą o powrocie do Ojczyzny? Myślę, że mogą, w Polsce widać rozwój, a w planach przestrzennych i inwestycyjnych jest brana pod uwagę możliwość lokalizacji przemysłu i ośrodków logistycznych wzdłuż gorzowskiego odcinka drogi S3. Perspektywy coraz lepsze, oby tylko diabeł ogonem nie zamieszał.

Augustyn Wiernicki

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x