Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Pod rozwagę - Augustyn Wiernicki »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Gorzów w pościgu

2018-02-23, Pod rozwagę - Augustyn Wiernicki

Wziąłem do ręki dane statystyczne dotyczące Gorzowa i woj. lubuskiego za rok 2017. Wyniki są dobre i obiecujące na przyszłość, bezrobocie mocno spadło nawet do deficytu w wielu grupach zawodowych, wzrosły średnie zarobki i poziom życia. Rok 2018 może być wyjątkowo dobry dla gorzowskiego rynku. W budżecie miasta po stronie wydatków zapisano ponad 860 mln złotych z 300 milionami zł. na inwestycje miejskie,  w tym najwięcej na infrastrukturę drogową. Tak duży zastrzyk pieniądza na gorzowski rynek odczują lokalni wykonawcy i podwykonawcy tych inwestycji i niewątpliwie przełoży się to na zasobność portfeli wszystkich mieszkańców i małego handlu. Do tego należy dodać choćby remont najdłuższej estakady kolejowej w Polsce – naszego 100 letniego wiaduktu nad Wartą, którego projekt w roku 2018 kosztował będzie ok 120 milionów złotych. Już po wynikach stycznia br. widzimy optymistyczną prognozę w 2018 roku – większość firm ma solidny wzrost obrotów.

Przedsiębiorcę w Gorzowie Wlkp. interesuje czy aktywność miasta jest zadawalająca, jako  głównego przyspieszacza lokalnego rozwoju, oraz czy polska gospodarka zmierza we właściwym kierunku, bo jeżeli obydwa czynniki są poprawne to z nadzieją można rozwijać inicjatywy bez obaw. Kiedy po 1989 roku zaczęto przeprowadzać tzw. transformację ustrojową po okresie ekonomii socjalizmu byłem przekonany, że pójdzie to w kierunku modernizacji. Jednak nie od naprawy gospodarki zaczęto, a od gospodarczej likwidacji Polski. Pisałem w EchoGorzow.pl o marginalizacji gospodarki polskiej, o peryferyzacji i spychaniu jej do drugiej kategorii w UE. Za wszelką cenę  próbowano utrzymać zależność Polski od gospodarek zachodnich. Polityczne lobby proniemieckie w Polsce okazało się bardzo silne. Wszystko wskazywało, że idąc tą drogą  wpadniemy w trwały syndrom tzw. średniego rozwoju. Oznaczałoby to trwałą zależność rozwoju od gospodarek silniejszych, trwały efekt kolonizacji gospodarczej Polski i dominacji  politycznej. Po części się to udało dzięki indolencji ówczesnego państwa teoretycznego. Jeżeli ktoś nie wie o co chodzi w  tych obecnych konfliktach o tzw. praworządność, o obciążanie Polaków winą za Holokaust, mówienie o „polskich obozach zagłady”, próbowanie wpędzenia nas w kompleks winy, to właśnie o tą dominację i wasalizację chodzi. Tak sobie wykalkulowano, że Polacy w poczuciu winy łatwiej podporządkują się i pogodzą z narzuconą im rolą służalczą wobec silniejszych, a jak będą mieć trochę lepiej to zrobią w poczuciu kompleksu co im się nakaże. W międzyczasie Polacy odzyskali narodową dumę, odrzucili narzucone kompleksy polityki wstydu i za dojną krowę pracować już nie będą. Nawet upomnieli się o odszkodowania wojenne od Niemiec jako najbardziej skrzywdzony Naród. Dopiero Plan Morawieckiego ustawił rozwój Polski na właściwej mapie drogowej, o czym również  pisałem w EchoGorzowa.pl. Polska dość szybko złapała wiatr w żagle i na tych resztkach gospodarki, na resztówce swoich banków emisyjnych zaczęła stawać się  przykładem dobrego gospodarowania i wzrostu poziomu życia. Nigdy nie przyszłoby komukolwiek do głowy, że dla przyjezdnych 2 milionów Ukraińców mogliśmy się stać krajem życiowych szans, a teraz też dla Białorusinów. Rozumiemy ich, sami za komuny i balcerowiczowskiej pierestrojki przeszliśmy podobny okres polityki wstydu i poniżenia.

Realizowany Plan Morawieckiego jest na miarę W. Grabskiego i E. Kwiatkowskiego z okresu międzywojennego czy L. Erharda, twórcy „cudu gospodarczego” w powojennych Niemczech. W 2017 roku wzrost PKB Polski przekroczył dwukrotnie średnią unijną i wyniósł 4,6 %. Deficyt budżetowy w 2017 roku wyniósł tylko 25,4 mld zł. i był najniższy od 2009 roku, a eksport polskich produktów po raz pierwszy od wielu lat jest wyższy od importu. Mamy nadwyżkę w handlu zagranicznym, przestaliśmy się zadłużać i z sukcesem wchodzimy na rynki zachodnie. Budujemy Baltic Pipe po raz pierwszy w historii ze złóż norweskich - strategiczny projekt nowego korytarza dostaw gazu na europejski rynek skierowany do Danii, Polski, a także do Szwecji i z możliwością przesyłu na południe Europy. Mamy korzystniejsze dostawy gazu z USA do Terminala w Świnoujściu. Stany Zjednoczone uznały Polskę strategicznym partnerem na terenie Europy, co zachodowi wyjątkowo nie pasuje. Te wszystkie jazgoty przeciw Polsce tzw. polskojęzycznych mediów nie mają większego znaczenia, bo kiedy się analizuje to widać, że to tylko rażąca nas propaganda. Biznesowi to nie przeszkadza, on kieruje się możliwością robienia interesów. Pomału stajemy się krajem wysoko ocenianym pod względem modelu gospodarczego, samowystarczalnym energetycznie i niezależnym od gazu z Rosji. Europa Trójmorza i środkowowschodnia uważa nas za gwaranta wspólnych interesów i naturalnego przewódcę tej części Europy. To dla Polski honor i odpowiedzialne wyzwanie. Nasze twarde stanowisko broniące suwerenności i naszej podmiotowości daje  rezultaty. Unia Europejska pomału wymięka, wycofuje się z ataków na Polskę i już rozumie, że Polska nie da się podporządkować i będzie broniła swego interesu jak nigdy dotąd. Podczas spotkania premiera M. Morawieckim z kanclerz Niemiec Angelom Merkel jasno wybrzmiały jej słowa, że Polska, obok Francji, jest najważniejszym partnerem Niemiec i ważnym podmiotem UE. Tylko twardzi i silni gracze liczą się w UE, a Polska już do nich należy. „Psy szczekaj, a karawana…”

Jakie przedsięwzięcia będą podstawą rozwoju Polski i polskiego biznesu w 2018 roku? Budżet Polski jest jednym z najlepszych w ostatnim 20-leciu i z najniższym deficytem. Wygenerował 1,8 mld zł.  na podwyżki dla nauczycieli, 20 mld zł. na 500+ i niebawem też pulę ok. 5 mld. zł. dla seniorów. Są pieniądze na drogi, autostrady i kluczowe inwestycje strategiczne. Wiceminister Jerzy Materna mówi, że w ciągu kilku lat zainwestujemy w gospodarkę morską ponad 100 mld. zł., niewiele mniej w żeglugę na Odrze, na Magistralę Via Baltica i  Centralny Port Komunikacyjny pomiędzy Warszawą a Łodzią. Ponownie uruchamiamy stocznie i budujemy statki pamiętając, że kiedyś byliśmy jedną z największych potęg świata w przemyśle stoczniowym. Z wyciekających co roku z Polski ok. 100 mld złotych rząd odzyskał już z uszczelnienia podatku VAT ponad 30 mld zł. i przynajmniej 20 mld zł. z szarej strefy. Są jeszcze rezerwy choćby w niepłaconych podatkach wielkopowierzchniowego handlu i w obrocie mafijnym tzw. towarami masowego importu. LOT daje zyski, a kilka lat temu chciano go za bezcen sprzedać. PKP się rozwija, ma dobre wyniki i do realizacji  planów połączenia narodowego przewoźnika z Deutsche Ban nigdy nie dojdzie. Większość kopalń, Polska Miedź, Polska Chemia i Zakłady Nawozów Sztucznych, Zakłady Produkcji Tramwajów PESA i Zakłady Taboru Kolejowego, słynny i niedawno upadający URSUS i STAR dzisiaj mają się dobrze, a przemysł zbrojeniowy przeżywa swój renesans. Premier Rządu Mateusz Morawiecki idzie jeszcze dalej - ogłasza Konstytucję Biznesu, która ma nadać polskiemu rozwojowi jeszcze większy niż do tej pory dynamizm. Nowe Prawo gospodarcze z pakietem 5 ustaw określa najważniejsze prawa przedsiębiorcy i zasady prowadzenia działalności gospodarczej, w tym:

1. W relacjach przedsiębiorca – urzędnik będzie obowiązywała zasada: „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”. Dla tych co nie łamią prawa i przestrzegają ustanowionych ograniczeń da komfort bezpieczeństwa w działaniu.

2. Zasada domniemania uczciwości przedsiębiorcy. Nie trzeba będzie udowadniać swojej uczciwości, a niejasne przepisy będą rozstrzygane na korzyść przedsiębiorcy.

3. Powołany będzie Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Będzie on mógł wnioskować np. do ministrów o wydanie interpretacji skomplikowanych przepisów i interweniować w przypadku łamania prawa wobec przedsiębiorców.

4. Pakiet startowy.

- Nie musi się zakładać firmy, jeśli prowadzi się drobną działalność, z której dochód nie przekracza połowy płacy minimalnej -  w przypadku np. korepetycji studenckich i nauczycielskich czy drobnych usług.

- Przez pierwszych 6 miesięcy nie musi się płacić składek ZUS. Potem 2 lata „małego ZUS” na dotychczasowych zasadach. Informacje można uzyskać w ZUS.

5. Można zawieszać działalność na dłuższy okres niż dotychczasowe 24 m-ce.

6. Kontakty z urzędami będą ułatwione – przez internet, a niektóre przez telefon.

7. Każdy przedsiębiorca, także fizyczny, będzie mógł działać po przez prokurenta.

8. Ministrowie i organy centralne będą wydawać „poradniki” objaśniające prawo.

Nowe Prawo gospodarcze z pakietem Ustaw wchodzi w życie od 1 marca 2018 roku, z wyjątkiem przepisów dot. „ulgi na start”, które zaczną obowiązywać od 31 marca b.r.

W wyniku tych ustaw powinny zdecydowanie poprawić się relacje  przedsiębiorców z urzędami. Powinna skończyć się ucieczka rejestracji działalności gospodarczej za granicą – głównie w Czechach i Wielkiej Brytanii. Jest duże prawdopodobieństwo, że „ściągniemy do kraju firmy, które uciekły za granicę. Łatwiej będzie tym z zagranicy przenosić się do Polski i rejestrować się na naszym rynku. Konstytucja Biznesu zapewne przełoży się na wzrost przychodów z podatków i wpływów do kasy ZUS. Skończy się uznaniowe interpretowanie przepisów podatkowych przez różne urzędy skarbowe, których interpretacje kończyły się często bankructwem firm. Nowe prawo o dziedziczeniu zapewni ciągłość działalności gospodarczej firmy w wypadku np. śmierci jego właściciela. Brzmi to optymistycznie, ale czy czasem sami urzędnicy tego nie popsują? O to ma zadbać Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw do którego o pomoc będzie się mógł zwracać przedsiębiorca.

Ale to nie koniec gospodarczych „rewolucji” Morawieckiego. Rada Ministrów 20 lutego b.r. przyjęła projekt ustawy o Specjalnych Strefach Ekonomicznych (SSE), według którego cała Polska stanie się jedną wielką strefą ekonomiczną. Czyżby jak Tajwan i niegdyś Hongkong? Ustawa o SSE ma wejść w życie w II kwartale 2018 r i powinna być wielkim przełomem w rozwoju gospodarczym Polski. Każda gmina może liczyć na wsparcie rządu w tworzeniu SSE. Polska stanie się atrakcyjną wielką strefą inwestycyjną. Już zaczyna się wyścig gmin, małych i dużych, o pierwszeństwo w pozyskaniu inwestorów. Gorzów zapewne również wystartuje w tym pościgu za kapitałem inwestycyjnym. Może wygrać szansę jeśli się nie spóźni i będzie do tego przygotowany, będzie posiadał uzbrojone wolne tereny pod inwestycje SSE. Póki co wydaje się, że urzędnicy zajmują się całkiem czymś innym. Chcą zamknąć część centrum Gorzowa dla ruchu samochodowego i w trybie pilnym nauczyć kierowców chodzenia pieszo, i pieszych wycieczek po śródmieściu. Marzy im się Kopenhaga w Gorzowie, ale bez parkingów. Ciekawe, bo zapomnieli o losie tych sklepów i kawiarenek, do których bez miejsc postojowych i tymi jednokierunkowymi ulicami dojechać się nie da. A co zrobi turysta? Chyba też nie wiedzą dlaczego śródmieście umiera. Trzeba przypomnieć jak likwidowano bezdusznie „ryneczek” na zbiegu ulic Garbary i Sikorskiego. Nawet wtedy nikt nie zapytał co się stanie z tymi handlowcami – ważne tylko, żeby było ładniej, a niekoniecznie lepiej i użyteczniej. To był charakterystyczny znak tamtego czasu, takiej bezmyślnej troski. Czy teraz będzie tak samo, czy inaczej? Czy przybędzie pustych sklepów z informacjami „Do sprzedania”? Czy organizatorzy spotkań konsultacyjnych choć wiedzą jak ważny jest polski handel dla odradzającej się gospodarki Gorzowa? Zobaczymy co będzie dalej - ale to może już w następnym wydaniu EchoGorzowa.pl.

Augustyn Wiernicki

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x