Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Pod rozwagę - Augustyn Wiernicki »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

Żyjemy w interesujących, ciekawych czasach

2023-10-03, Pod rozwagę - Augustyn Wiernicki

Za wschodnią granicą Polski toczy się wojna putinowskiej Rosji przeciwko Ukrainie. Dyktator moskiewskiego reżimu usiłuje wskrzesić stare rosyjskie imperium na wzór jałtańskiego układu.

KGHM jest jednym z największych producentów srebra w świecie
KGHM jest jednym z największych producentów srebra w świecie Fot. KGHM

Na zachodzie Europy  natomiast, na zaproszenie byłej kanclerz Angeli Merkel, fala emigrantów ekonomicznych zalewa poszczególne kraje tworząc między cywilizacyjny tygiel  konfliktów. Gospodarka Polski i UE pozostaje pod silnym wpływem europejskiego i światowego kryzysu energetycznego, wpływu wojny Rosji przeciwko Ukrainie na naszą gospodarkę, ogromny exodus ok. 15,9 mln ludności ukraińskiej przez polsko-ukraińsko granicę, z których kilka milionów Polska przyjęła u siebie jako uchodźców, a dla wielu milionów była szlakiem tranzytowym dalej do Europy Zachodniej i  Ameryki. Polska poważnie odczuła hybrydowy atak z Białorusi, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki posłużył się migrantami i ich agresją przeciw Polsce.

W związku z tym Polska zmuszona została do budowy granicznej zapory elektronicznej i metalowej dla ochrony swych granic Nie bez znaczenia mają też do tej pory skutki niedawnej pandemii  koronawirusowej. To wszystko mocno obciążyło finanse Polski i liczne służby państwowe. Najciekawsze jest to, że Polska, z tych przez siebie nie zawinionych opresji, wychodzi obronną ręką.  Ambasador USA w Polsce Marek Brzeziński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, w lipcu 2023 roku, powiedział: - Polska jest dzisiaj  jedną z najbardziej dynamicznych gospodarek nie tylko w Europie, ale i na świecie.

Najwięcej eksportujemy do Niemiec

Na koniec 2022 roku dług państwa polskiego wynosił wprawdzie 1 bln 133 mld złotych, z czego 32,9 % stanowi dług wobec zagranicy, to jednak pozostała znacznie większa część długu jest sfinansowana przez Polaków i rodzime instytucje oraz firmy. Polska ma jeden z najniższych wskaźników zadłużenia w UE, ok 49% PKB. To krajowy i silny dziś sektor bankowy jest tym, który przejął największy ciężar zadłużenia, posiada najwięcej skarbowych papierów wartościowych (42%), a to daje podstawę bezpieczeństwa dla finansów Polski. W handlu zagranicznym Polska ma dodatnie saldo na poziomie 23 mld zł (kwiecień 2023 r). Jest to jeden z najlepszych  wyników Polski w  ciągu ostatnich kilkunastu lat. Eksport z Polski w roku 2022 wzrósł prawie o 20%.

- Polska lokuje się coraz bliżej światowej czołówki eksporterów – mówi Łukasz Grabowski, dyrektor Centrum Eksportu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Najwięcej eksportujemy do Niemiec, a Polska utrzymuje pozycje jednego z głównych ich partnerów handlowych, za Chinami, Holandią, USA i Francją. Niemcy się z tego tytułu nie cieszą, bo tracą konkurencyjność na rynkach światowych  w stosunku do Polski. Dużą dynamikę eksportu Polska notuje w grupie artykułów przemysłowych, a w grupie artykułów spożywczych bijemy wszelkie rekordy wzrostu eksportu. Polska jest obecnie 7. unijnym i 10. światowym eksporterem nabiału. Po nasz nabiał sięgają coraz więcej Chiny, Algieria i Arabia Saudyjska.  Nasze wyroby rolno-spożywcze są najlepszymi w świecie, i na pewno w Europie.

W pierwszym półroczu 2023 roku wyeksportowaliśmy najwięcej wyrobów mięsnych, ziarna zbóż i jego przetworów, produktów mleczarskich i innych spożywczych na kwotę 25,6 mld euro, co było ok. 16 % więcej niż rok wcześniej. Najbardziej nasze produkty spożywcze smakują Niemcom i tam też notujemy najwyższe zapotrzebowanie. Podbijamy świat jabłkami, ziemniakami, malinami, truskawkami i jagodami oraz różnymi art. spożywczymi. Jesteśmy liderem w produkcji pieczarek, piwa i jaj. Jesteśmy czwartym światowym eksporterem drobiu. Przodujemy  produkcją meblarską, sprzętu AGD, a polskie okna i drzwi trafiają do 75 krajów świata. Jesteśmy potęgą w różnych jeszcze innych branżach. Dzięki przede wszystkim koreańskim zakładom w Kobierzycach Polska staje się piątym co do wielkości dostawcą litowo-jonowych baterii samochodowych lub ich komponentów w świecie, a w UE jest największym ich dostawcą dla najważniejszych koncernów samochodowych. Korea Południowa staje się naszym głównym partnerem gospodarczym. Polska jest największym producentem autobusów elektrycznych w UE, a już jako światowy lider pracuje nad autobusami wodorowymi. W roku 2020 Polska zajęła pierwsze miejsce w produkcji srebra na świecie za sprawą jednej firmy, którą jest KGHM Polska Miedź (wg. portalu Kitko.com). A jeszcze dekadę temu chciano KGHM sprzedać, niczym ostatnie rodowe srebra – skandal. Polska produkuje ok.  półtora tysiąca ton srebra rocznie. Czy państwo, którego pieniądz ma pokrycie w srebrze może być biedne? – to zależy kto nim rządzi!  

Inflacja rządowi nie zaszkodziła

Rząd Polski gospodarczo i finansowo, mimo ogromnych wydatków, w czasach perturbacji w handlu światowym, wychodzi obronną ręką i z dobrą perspektywą na przyszłość. Inflacja rządowi nie zaszkodziła. Inflacja systematycznie spada i już w czwartym kwartale może osiągnąć poziom nie więcej niż 7%. Prawdą jest jednak to, że społeczeństwo  zbiedniało, jego poziom płac obniżył się przynajmniej o 30 %, i o tyle spadła siła nabywcza przeciętnej pensji. Za tym pójdzie spadek konsumpcji i uderzy to w dochód narodowy. Aby to się nie stało, musi zaistnieć poważna korekta wzrostu produkcji i usług, oraz równocześnie w górę korekta płac. Tylko, czy te dwie korekty nastąpią? - muszą wystąpić.  Jeżeli wzrost płac się opóźni, to i opóźni się odbicie gospodarcze. Cokolwiek by nie powiedzieć, to wszystko zmierza do normalności i znowu do wysokiej polskiej dynamiki rozwoju, jak sprzed kryzysu.

Na  horyzoncie pojawiają się jednak inne bariery, które mają szansę tą normalność zakłócić. Ten wątek rozważań zacznijmy od…trochę historii. W lutym 1945 roku, w rosyjskiej Jałcie, tzw. „Wielka Trójka” w składzie: Józef Stalin, Franklin D. Roosevelt i Winston Churchill, podzielili Europę na dwie strefy wpływów. Pod kontrolę Stalinowi oddano ziemie zajęte przez Armię Czerwoną, które to ziemie de facto obejmowały obszar Europy Środkowo-Wschodniej, aż po rzekę Łabę włącznie z obszarem Niemiec Wschodnich. Drugą strefą wpływów była strefa Stanów Zjednoczonych, która objęła całą Europę Zachodnią, w tym część Niemiec od Łaby na zachód. W tej strefie, do 1949 roku, były strefy okupacyjne pod nadzorem USA, Anglii I Francji. Rosja utrzymywała swoją strefę okupacyjną Niemiec Wschodnich w zasadzie do zjednoczenia Niemiec, które nastąpiło 3 października 1990 roku., a które zawdzięczają powstaniu SOLIDARNOŚCI. W tym momencie zaczęło się mocno sypać rosyjskie imperium. Po Polsce swoją wolność uzyskiwały kolejne państwa dzisiejszej Europy Środkowo-Wschodniej. Obalono tzw. żelazną kurtynę  oddzielającą świat Zachodu od bolszewickiego świata ideologii marksistowsko-leninowskiej. Powstał nowy układ sił wolnego świata, w którym znalazła się Polska. Do tego wolnego świata swój akces złożyła też wolna Ukraina. Niestety, ale tego w żadnym wypadku nie zamierzał nawet tolerować reżim Putina. On wyraźnie dąży do odbudowania rosyjskiego imperium na wzór dawniejszego modelu z czasów bolszewickiej Rosji. I to jest to nowe zagrożenie. Musimy się zbroić, musimy zwiększyć armię i rozbudować przemysł zbrojeniowy, musimy zawiązywać sojusze z USA, Koreą Południową, Anglią i Trójmorzem. Z jednej strony widać putinowskie ogromne zagrożenie, z drugiej zaś w tych sojuszach pojawia się  nowa konstelacja szans na rozwój gospodarczy i na uruchomienie nowej współpracy i rozwoju przemysłu zbrojeniowego, który sfinansuje całą naszą kosztowną strategię obronną. Wydawałoby się, że i to pokonamy, ale…

Po złej pogodzie występuje słońce

Ale to nie jest jedyne zagrożenie dla suwerenności Polski…  Na zachód od Odry tworzy się obecnie sojusz pod przewodnictwem Francji i Niemiec, który dąży do utworzenia z Unii Europejskiej postać „federalnego państwa”, co oczywiście ograniczyłoby wolność społeczną i gospodarczą nie tylko Polski, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej. Niemcy, z racji swojej silnej pozycji gospodarczej, miałyby szansę przejąć kontrolę nad całą sfederalizowaną Unią Europejską. Gdyby jednak tak się stało, mielibyśmy po obydwu stronach wschodniej i zachodniej granicy do czynienia z nową hegemonią, tylko, że ta wschodnia byłaby znacznie groźniejsza, bo wymuszana militarnie. Ta zachodnia, pod kierownictwem najbogatszych państw, byłaby inna, wymuszona traktatem europejskim i przewagą gospodarczą Niemiec, ze wspólną armią, europejską prokuraturą, sądami i policją, wspólnym bankiem centralnym emitującym wspólną walutę i wspólnym europejskim parlamentem ustanawiającym wspólne prawo i ze wspólną poprawnością polityczną kontrolowaną przez hegemona et consortes, czyli Niemcy.

Czy słabsze państwa miałyby wtedy jakiś swój głos? Czy państwa z poza głównego nurtu europejskich i jedynie słusznych idei  mogłyby korzystać z wolności słowa i wyboru dróg rozwoju?  Wątpię, bo dzisiaj w świecie rządzi liberalna polityka globalna, liberalna ekonomia niewidzialnej ręki rynku, a one słabych państw w ogóle nie biorą pod uwagę. W końcu Niemcy  zrealizowałyby swój od wieku zamierzony plan  Mitteleuropy. Czyli  niemiecki zamiar podczas I wojny światowej, zakładający dominację Cesarstwa Niemieckiego nad Europą Środkową i jej eksploatacje przez Niemcy, a także aneksję terytoriów zamieszkałych w większości przez ludność niemiecką oraz stopniową  germanizację  ludów podbitych. Wprawdzie taki plan dzisiaj wydaje się mało prawdopodobny, to jednak trzeba przypomnieć historię,  od XVIII do XX wieku, która była przepełniona wieloma absurdalnymi planami, które kosztem 190 milionów ofiar podczas krwawych  rewolucji i wojen, szaleńcy próbowali zrealizować dla dobra i  szczęścia ludzkości.

Gdyby  słabsze państwa były uwzględniane w polityce gospodarczej i społecznej przez te bogate, to z tych biednych krajów nie byłoby tego exodusu za chlebem do państw zachodnich. Ci emigrujący ludzie mieliby co robić w swoich krajach i u siebie potrafiliby zadbać o swoje rodziny, o swoje dzieci. Tylko, że w globalnej liberalnej gospodarce nie ma miejsca na solidarność, sentymenty i dobroczynność.

Angielski polityk Joseph Chamberlain, w 1898 roku, powiedział: ”Zgódźcie się, że żyjemy w interesujących, ciekawych czasach (…) nie pamiętam czasów, kiedy dzień po dniu dostarczano nam nowych powodów do obaw.” Tych obaw mamy wielką obfitość i musimy być dumni, że potrafimy z tej plątaniny problemów, nie przez nas zawinionych, wychodzić z przykładnym efektem rozwoju. Piszę to wszystko po to, by pamiętać, że po złej pogodzie występuje słońce, na co również musimy być wcześniej i roztropnie przygotowani. Aktualne są słowa Jana Pawła II w A.D 1991 roku: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście”.

Augustyn Wiernicki

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x