2024-01-16, Piłka nożna
Starsi piłkarscy kibice polskiej reprezentacji zapewne pamiętają tzw. aferę na Okęciu.
Było to już dosyć dawno, bo pod koniec listopada 1980 roku. Tuż przed wylotem naszej drużyny na krótkie zgrupowanie do Włoch przed eliminacyjnym meczem do mistrzostw świata w 1982 roku z Maltą, na warszawskim lotnisku Okęcie w stanie ,,wskazującym’’ pojawił się nasz bramkarz Józef Młynarczyk. Ówczesny trener Ryszard Kulesza chciał go pozostawić w kraju, ale ujęli się za nim piłkarze dwóch łódzkich klubów Widzewa i ŁKS-u - Zbigniew Boniek, Stanisław Terlecki oraz Władysław Żmuda. Przekonali oni trenera i Młynarczyk poleciał do Włoch. Ostatecznie jednak decyzją władz PZPN wszyscy czterej zawodnicy zostali cofnięci ze zgrupowania i żaden z nich nie zobaczył wtedy Malty.
Co jeszcze ciekawsze, mecz rozgrywany wtedy na nieistniejącym już stadionie Gzira w Valletcie został przerwany w 82 minucie przy stanie 2:0 dla Polaków, gdyż miejscowi kibice obrzucili kamieniami naszych piłkarzy, oberwało się też sędziom, którzy uznali drugiego gola, strzelonego w 75 minucie przez Leszka Lipkę. Kibice nie mieli problemów z kamieniami, gdyż trybuny były kamienne, a i samo boisko nie posiadało choćby źdźbła trawy. Grano na zaschniętej glinie a zawodnicy przy każdym upadku nusieli uważać, żeby za mocno nie zedrzeć sobie skóry.
Dlaczego przypominamy ten wątek z historii polskiej piłki? Ostatnio mieliśmy okazję być na Malcie i przyjrzeć się tamtemu futbolowi. Na arenie międzynarodowej nie odgrywa on większej roli, ale jednym z atutów tamtejszej ligi jest to, że można tam grać w okresie świąteczno-noworocznym, kiedy większość lig w Europie ma zimową przerwę. Co ciekawe, pomimo, że Malta liczy zaledwie pół miliona mieszkańców rozgrywki są w tym kraju mocno rozbudowane i bardzo sprofesjonalizowane.
Najwyższą klasą rozgrywkową jest Premier Leaugue, powstała – uwaga – w 1909 roku. Sama federacja piłkarska Malty jest jeszcze bardziej dojrzała, gdyż została założona w 1900 roku. W sumie to nic zaskakującego, gdyż futbol na Malcie pojawił się już w XIX wieku za sprawą rządów brytyjskich na tej wyspie, a pierwszymi amatorami biegającymi za piłką byli żołnierze brytyjscy stacjonujący na Malcie.
Pierwszym powstałym klubem był Saint Margaret Cospicua (Bormla). Został on założony przez Brytyjczyków w 1890 roku, a kilka lat później powstała Floriana FC. Jak podają historycy, 13 maja 1900 roku rozegrano pierwszy oficjalny mecz pomiędzy tymi zespołami, przy czym drużyna z Bormly grała już pod nazwą Saint George’s FC. W tym samym roku powołano do życia Malta Football Association. Związek ten odpowiada za wszystkie kwestie piłkarskie na Wyspach, w tym za: reprezentację mężczyzn, reprezentację kobiet, reprezentację juniorów oraz krajowe rozgrywki ligowe i pucharowe. Federacja zajmuje się dosłownie wszystkim, nawet sprzedażą biletów na wszystkie mecze ligowe.
W 1909 roku na Malcie ruszyły rozgrywki ligowe z udziałem pięciu zespołów. W pierwszych trzech sezonach triumfowała Floriana FC, która do dzisiaj wywalczyła 26 mistrzowskich tytułów. Tyle samo ma Sliema Wanderers FC, a o jeden mniej Valletta FC. Aktualnym mistrzem kraju jest Hamrun Spartans.
Tytularnym sponsorem ligi jest Bank of Valletta, stąd oficjalna nazwa rozgrywek to BOV Premier Leaugue. Występuje w niej 14 drużyn, które grają system ,,każdy z każdym’’. Po rozegraniu 26 kolejek ustala się końcową kolejność. Aż cztery zespoły spadają do niższej ligi, a jest nią BOV Challenge League licząca 16 zespołów. Najciekawsze jest to, że zespoły nie grają na własnych stadionach, ale na trzech wybranych przez Maltański Związek Piłkarski. Ich jakość, a przede wszystkim murawy są znakomite. To już nie te czasy, o których wspomnieliśmy na początku tekstu przy okazji meczu Polaków na Malcie w 1980 roku.
Najwięcej spotkań ligowych odbywa się na Stadionie Narodowym Malty Ta' Qali w Attard, liczącym blisko 18 tysięcy miejsc. Tuż obok niego znajduje się Stadion Stulecia z trybuną na 3 tysiące miejsc, dodatkowo gra się jeszcze na obiekcie Hiberniansa Paola, gdzie również może zasiąść 3 tysięcy widzów. Na tych dwóch ostatnich obiektach znajduje się sztuczna trawa. To nie wszystko, bo swoje rozgrywki ma też druga z maltańskich wysp – Gozo. Mecz odbywają się w weekendy, jeden po drugim. Wiadomo, piłkarze na Malcie to są amatorzy, którzy od poniedziałku do piątku normlanie pracują, a w soboty i niedzielę wybiegają na murawę.
Mamy ponadto ośmiozespołową ligę kobiet pod nazwą Assikura Women’s Leaugue i wiele lig młodzieżowych. Słowem, futbol na Malcie jest bardzo rozwinięty, gra się tam praktycznie na każdym skrawnym zieleni, a że pogoda temu sprzyja można grać praktycznie przez cały rok.
Niedawno mieliśmy przyjemność obejrzeć jedno takie ligowe spotkanie w ramach najwyższej klasy rozgrywek, którym to zmierzyły się zespoły 25-krotnego mistrza Malty Valletty FC z Naxxar Lions FC, który choć powstał w 1920 roku to jeszcze nie doczekał się choćby jednego medalu w rozgrywkach ligowych. I choć na trybunach stadionu narodowego nie zasiadło zbyt wielu kibiców, to byli oni bardzo aktywni. Z obu stron.
pierwszej połowie dominowali piłkarze Lwów, którzy po trafieniach Takumy Yamaguchiego i Edsona Cerqueiry Fariasa do przerwy prowadzili 2:0. Na początku drugiej połowy kontaktowego gola dla zespołu ze stolicy Malty zdobył Federico Falcone. I już do końca spotkania oglądaliśmy świetne widowisko, dużo akcji, szybkiej gry, ale wiecej goli nie padło, choć Valletta miała mnóstwo okazji do wyrównania stanu pojedynku.
Malta jest jednym z bardziej ulubionych kierunków dla polskich turystów, zwłaszcza że z wielu polskich lotnisk latają tam samoloty. Gorzowianie najbliższej mają do Poznania, skąd po 3 godzinach już mogą lądować na bajecznej wysepce zwanej Maltą. A jak ktoś jest kibicem i miałby ochotę zobaczyć jakiś mecz naprawdę polecamy. Tak dla przyjemności w ramach wypoczynku…
Tekst: Robert Borowy
Zdjęcia: Monika i Robert Borowy
W siódmej kolejce trzeciej ligi zespół CFB Stilonu Gorzów mierzył się z Karkonoszami Jelenia Góra.