2024-04-06, Piłka nożna
W kolejnym spotkaniu trzeciej ligi piłkarze AstroEnergy Warta zagrali na wyjeździe z Górnikiem Polkowice.
Warciarze jechali na Dolny Śląsk po ligowej i pucharowej wygranej. W obliczu problemów kadrowych opiekun Warty Mateusz Konefał desygnował do pierwszego składu Łukasza Żeliszewskiego. Doświadczony obrońca gra w rezerwach gorzowskiej drużyny, a ostatni mecz na poziomie trzeciej ligi rozegrał w 2019 roku.
Polkowiczanie także mają swoje problemy i wiosną spisują się przeciętnie. W pierwszej połowie gospodarze rzadko zagrażali bramce Łukasza Wiśniewskiego i do przerwy oba zespoły nie zdobyły gola. W drugiej połowie młodzieżowiec Warty Maksymilian Hrabski w 61 minucie wyprowadził gości na prowadzenie.
Bordowo-granatowi długo gospodarzom nie pozwalali zbliżyć się do bramki Wiśniewskiego. Gdy wydawało się, że trzy punkty pojadą do Gorzowa to zespół z Polkowic w doliczonym czasie gry wyrównał. Gola na wagę remisu strzelił Maciej Bancewicz.
Szkoda, gdyż wygrana w Polkowicach miałaby swoja wartość. Niestety w obliczu innych wyników remis sprawił, że Warta ponownie znalazła sięw strefie spadkowej.
PD
GÓRNIK POLKOWICE- ASTROENERGY WARTA GORZÓW 1:1 (0:0)
Bramki: Bancewicz (90) i Hrabski (61)
W kolejnym spotkaniu trzeciej ligi zespół CFB Stilonu zagrał na własnym boisku z Podlesianką Katowice.