2024-05-17, Piłka nożna
W kolejnym meczu trzeciej ligi zespół AstroEnergy Warta zmierzył się z liderem rozgrywek Rekordem Bielsko-Biała.
W pierwszej połowie kibice oglądali cztery gole i dużo sytuacji pod dwiema bramkami. Mecz zaczął sie rewelacyjnie dla gospodarzy, gdyż już w 3. minucie sytuacje sam na sam z bramkarzem Rekordu wykorzystał Karol Gardzielewicz. Kilka minut później Warta prowadziła już dwiema bramkami. Świetnie z prawej strony w pole karne zagrał Krystian Rybicki, a z bliska wpakował piłkę do siatki Dawid Ufir. Lider był oszołomiony, lecz tylko chwilę zajęło gościom dojście do równowagi. W 19. minucie gola dla ekipy z województwa śląskiego strzelił najskuteczniejszy w lidze Daniel Świderski, który dobił piłkę do pustej bramki, gdy ta odbiła się od słupka. Ten sam zawodnik w 31. minucie wykorzystał rzut karny i wydawało się, że lider pójdzie za ciosem. Do przerwy więcej goli już jednak nie padło.
W drugiej połowie niespodziewanie to Warta miała przewagę i swoje sytuacje. Najlepszej nie wykorzystał w 79. minucie Rybicki, który z trzech metrów uderzył głową, lecz bramkarz Rekordu instynktownie odbił piłkę na rzut rożny. Rekordziści byli cofnięci i liczyli na kontry, po jednej z nich strzelał Filip Waluś, lecz golkiper bordowo-granatowych Łukasz Wiśniewski sparował piłkę na rzut rożny.
Opiekun Warty Mateusz Konefał, pomny strat w ostatnich minutach, nie zmieniał piłkarzy i wykorzystał tylko jedną zmianę.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem i to bardziej Warta powinna odczuwać niedosyt z końcowego rezultatu.
- Drużyna Warty bardziej chciała się utrzymać niż my awansować, takie mam wrażenie po tym spotkaniu. W drugiej połowie cofnęliśmy się, gdyż przeanalizowaliśmy gospodarzy, którzy grają futbol bezpośredni i mieliśmy szukać szans w kontrze. Niespodziewanie piłkarze Warty zaczęli grać piłką i mieli sporo okazji – powiedział trener gości Dariusz Klacza.
PD
ASTROENERGY WARTA GORZÓW- REKORD BIELSKO- BIAŁA 2:2 (2:2)
Bramki: Gardzielewicz (3), Ufir (17) oraz Świderski (19 i 31)
Piłkarze AstroEnergy Warty Gorzów zagrali pierwsze spotkanie sparingowe przed rozpoczęciem drugiej części sezonu.