2024-08-31, Piłka nożna
W szóstej kolejce trzeciej ligi zespół AstroEnergy Warty zmierzył się na stadionie przy ulicy Olimpijskiej ze Ślęzą Wrocław.
Już w 6. minucie gry wychodzącego na czystą pozycję Karola Gardzielewicza powalił na murawę Mateusz Kluzek, którzy ujrzał czerwoną kartkę. Gra w przewadze okazała się jednak w wykonaniu Warty bardzo słaba i brakowało okazji pod bramką ekipy z Dolnego Śląska. Goście w końcówce pierwszej połowy byli groźniejsi i po strzale jednego z piłkarzy Ślęzy z wolnego piłka uderzyła w słupek bramki Dawida Smuga.
W drugiej odsłonie ataki bordowo-granatowych kreowane były głównie przez aktywnego na lewym skrzydle Karola Gardzielewicza. Próbował on indywidualnymi akcjami dać prowadzenie gorzowskiej drużynie. W 63. minucie Gardzielewicz uderzył z 20 metrów i piłka wpadła do bramki Kacpra Kozioła. Niestety, po chwili zespół szkoleniowca Pawła Posmyka stracił prowadzenie. W niegroźnej sytuacji niepotrzebnie z bramki wyszedł Smug, mając asekurację dwóch defensorów, co wykorzystał Ihor Wanda. W ostatnich minutach spotkania mecz był wyrównany. Z dystansu Kozioła próbował pokonać Igor Lewandowski, Przemysław Zdybowicz i Gardzielwicz, lecz ich uderzenia mijały bramkę.
Wrocławianie w końcówce strzelili gola, lecz arbiter odgwizdał spalonego.
Ostatecznie bordowo-granatowi podzielili się punktami i dzięki temu niespodziewanie po sześciu kolejkach są na czele tabeli. Warta ma 14 punktów i wyprzedza o punkt rezerwy Śląska Wrocław.
PD
ASTROENERGY WARTA GORZÓW- ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (0:0)
Bramki: Gardzielewicz (63) i Wanda (67)
W trzeciej lidze w sobotę, 14 września, piłkarze trzeciej ligi rozegrają ósmą serię spotkań.