2024-09-21, Piłka nożna
W dziewiątej kolejce spotkań trzeciej ligi zespół AstroEnergy Warty zagrał na wyjeździe z LKS Goczałkowice Zdrój.
W pierwszej połowie kibice nie zobaczyli żadnego gola, a losy pojedynku rozstrzygnęły się w drugiej odsłonie. Niestety bramki zdobywali tylko gospodarze.
Najpierw bramkarza Warty Alana Madalińskiego strzałem głową pokonał w 65 minucie Michał Płonka. Wynik spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ustalił w 83 minucie Kacper Będzieszak.
To druga porażka ekipy trenera Pawła Posmyka i pierwszy mecz w sezonie, w którym warciarze nie strzelili gola. Porażka na Górnym Śląsku i wyniki innych spotkań sprawiły, iż bordowo-granatowi stracili pozycję lidera. W tej chwili zespół Warty zajmuje drugie miejsce z 17 punktami.
Szansa na przełamanie dla gorzowskiej drużyny już za tydzień, gdy na Olimpijską przyjadą rezerwy Miedzi Legnica.
PD
LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – ASTROENERGY WARTA GORZÓW 2:0 (0:0)
Bramki: Płonka (63) i Będzieszak (83)
W kolejnym spotkaniu trzeciej ligi zespół AstroEnergy Warty Gorzów zagrał na wyjeździe z rezerwami Miedzi Legnica.